Alkohol a postępy i ogólna dyspozycja

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
jarosuaf
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 sty 2010, 22:29

Nieprzeczytany post

Cześć,

Nie wiem jak to wygląda u Was ale ja mam tak, że alkohol kompletnie nie wpływa na móją wydolność. Nawet dzień po imprezie, na której alku nie brakowało biegam tak samo luźno, lub wręcz luźniej jak po dniu bez alkoholu. Biegam 4 razy w tygodniu, ok 40-50km, zazwyczaj w tempie 4:30 - 4:05, najdłuższe wybieganie ok. 18-21km. Biegam regularnie jakieś 3,5 roku ale sport towarzyszy mi od 9 roku życia. W ciągu ostatniego roku na mojej ulubionej trasie, która ma 13,2 km z wyniku 1:03:12 zszedłem do 54:15. Tygodniowo pochłaniam jakieś 12 piw i 4-5 butelek wina plus okazjonalnie wódka i nic. Mam 33 lata, 173cm/73kg, nie tyję, nie mam problemów z bieganiem, puls w spoczynku ok. 45, nie mam nagłych spadków formy, zadyszek nic z tych rzeczy. Czy ktoś ma podobne symptomy?? :)
PKO
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To co napisałeś jest raczej powodem do zmartwienia a nie do chwalenia się. Jeśli to prawda i rzeczywiście tyle pijesz to masz poważny problem alkoholowy.
Miałem podobnie, ale ja piłem więcej wódki i z 3-4 piwa dziennie. Uwierz mi, że tylko wydaje ci się, że biega Ci się dobrze, bo przy takich ilościach alkoholu jakie pochłaniasz ciągle jesteś na lekkiej bani. Tu działa efekt akumulacji, który powoduje, że rekordziści dochodzą do 10 promili...

Jakieś domniemane tempa, czy dystanse mało nas interesują, bo tego nie da się zweryfikować. Podaj jakies wyniki z zawodów.

P.S. 73kg przy 173cm to praktycznie nadwaga :)
rufuz

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem kwalifikujesz sie na AA
Awatar użytkownika
lapka88
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1193
Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
Życiówka na 10k: 00:47:14
Życiówka w maratonie: 04:10:12
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem to co piszesz pokazuje, że nie masz lepszego hobby jak chlanie. Powodzenia w kontaktach z lekarzem. A masz niski puls i nie czujesz zmęczenia oznacza, że zaraz wyciągniesz kopyta ;]
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Mam propozycję,...
Nie pij przez trzy miesiące. Pozwoli Ci to udzielić sobie odpowiedzi na dwa pytania,...
1. Czy nie pijąc, biegasz lepiej,
2. Czy możesz nie pić,
Odpowisz sobie też na pytanie, czy jesteś dorosłym człowiekiem. Jak zapewne wiesz, dorosłość nie zaczyna się wraz z pierwszym wzwodem, nie da się je ująć w "wartości matematyczne". Dorosłość to stan emocji. Sprawdź jak jest u Ciebie,...
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13849
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

oskee pisze:Jakieś domniemane tempa, czy dystanse mało nas interesują, bo tego nie da się zweryfikować. Podaj jakies wyniki z zawodów.
Nie umiesz czytac?
Przeciez podal wyniki:
12 butelek piwa i 3-4 butelki wina.

Jak zrezygnuje z biegania, to powinne sie tez wyniki poprawic.

Na zdrowie!
Rolli
gl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

jarosuaf pisze:Cześć,

Tygodniowo pochłaniam jakieś 12 piw i 4-5 butelek wina plus okazjonalnie wódka i nic. Mam 33 lata,
teraz liczy się tylko wąska specjalizacja i najwyższa pora na coś się zdecydować: albo piwo, albo wódka, albo wino;
pzdr
gl
omarr
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
Życiówka na 10k: 44:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie przesadzajmy, 12 piw tygodniowo, to powiedzmy po 2,5 piwa dzienni w ciągu tygodnia pracy, plus po dwie butelki wina w sobotę i niedzielę. 2-3 piwa wieczorem po pracy to nie aż tak dużo.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Dyscyplina powiązana, "picie na metry", już jest. Ostawia się w szeregu, na długości 1 m, kieliszki, 0,25 i się pije. Nie wiem kto jest najlepszy. Jeżeli ktoś z Polaków lub Rosja to jest to nie sprawiedliwe. Dla tych nacji są inne normy,...
omarr
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 12 kwie 2012, 00:28
Życiówka na 10k: 44:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W moim poprzednim poście zapomniałem napisać, że uważam ten temat za prowokację.
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Ależ, my Michale podobnie. Jakiś znudzony palant wypisuje duperele i wydaje mu się, że jest sprytny, dowcipny i przebiegły,...
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

Pijesz sporo ale nie jakoś po bandzie.
Raczej martwiłbym się o regularność.
I też polecałbym rzucić na dwa miesiące co najmniej i sprawdzić, czy nie będzie poprawy.

Ja piję trochę mniej (w sumie) ale potrafię nadrobić w weekend do poziomu, który zawodowego sportowca by zabił. Bieganie następnego dnia jest trudne i nikt mi nie powie, że nie wpływa na wyniki.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
jarosuaf
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 sty 2010, 22:29

Nieprzeczytany post

Cześć,

Nie wiem dlaczego większość z Was pojechała po mnie jak po burej suce. Zadałem wam normalne pytanie, licząc, że ktoś normalnie się wypowie ale widzę, że niektórzy z Was to chodzące zalety, sami profesjonaliści. Nie wiem, może dla Was 2 piwa wieczorem po pracy, czy lampka wina do obiadu lub kolacji plus sobotnie wyjście ze znajomymi to już alkoholizm, dla mnie po prostu relaks. Jeżeli sami w ogóle nie pijecie, bawicie się bez alkoholu to ok, wasza sprawa, kij mi do tego, ale nie przykładajcie swojej miary do innych i nie mówcie innym jak żyć.

Panie Ryszardzie N. jeżeli dla Pana każdy pijący alkohol i jednocześnie biegający to palant to gratuluję. Pan oczywiście w sylwestra piję kompocik a na urodziny szampana dla dzieci, prawda? A to całe moralizowanie na temat dorosłości...porażka. Przeczytał Pan jeden post i już wie Pan wszystko o moim życiu, dorosłości i jakie skarpety ubieram w niedzielę.

Mimo wszystko pozdrawiam wszystkich :)
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2241
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Nie ma się co obrażać. Przychodzenie z takim tematem na forum, to podobnie jak prowadzenie dywagacji na temat,..czy palenie mi szkodzi i dlaczego nie. Dorosły facet nie będzie snuł dywagacji na temat tego co i ile pije. To szczeniacka dyskusja, nudna i nadająca sié na forum AA a nie na forum biegowe. Z tym kompocikiem i innymi płynami w moim przypadku, trafiłeś w dziesiątkę. Tak czy inaczej, trochę się obraziłeś, ale mam nadzieję, że refleksja Ci pozostanie,... I o to chodzi. Pisz jak Ci idzie bieganie, jaką masz progresje, itd. Chętnie podyskutujemy.
oskee
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja Ci napisałem jasno i wyraźnie, że piłem więcej niż Ty i też biegałem i wydawało mi się że jest OK. Dopiero jak przestałem pić to przejżałem na oczy.

Niestety relaks w postaci kilku piw i butelki wina to droga do nikąd... jeśli pijesz tyle co piszesz regularnie w każdym tygodniu to jest to problem alkoholowy. Narazie jesteś młody i organizm daje rady, ale lat przybywa a wątrobę ma się tylko jedną.
Ponadto zakładając taki temat na forum biegowym czego się spodziewałeś... to jest forum sportowe a nie imprezowo-alkoholowe :) Jak piszesz coś publicznie to licz się z tym, że będziesz oceniony i każdy oceni Cię według swojej miarki bo tą zna najlepiej.

Podaj jakieś wyniki z zawodów, żebyśmy mogli zweryfikować, że to nie jest jakaś prowokacja...
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ