Witam,
Biegam niedługo, bo od marca i to średnio raz/dwa razy w tygodniu. W moim mieście jest niebawem mini maraton, na razie przebiegam 6 km i za cholerę nie mogę dalej

Cały czas mój bieg wygląda od-do i być może tu jest problem (bariera psychologiczna) że to do jest dla mnie już metą i dalej nie mam siły, za bardzo chciałbym wystąpić w tym mini maratonie. Do 10 km niedużo zostało,z drugiej strony to aż 80% normy, więc sam nie wiem. Jak tu biec? Zmienić trasę? Szybciej, wolniej? Muszę jakoś zmusić się do pokonania tej małej bariery 6 km:) Mam trzy tygodnie na zdobycie "pierwszego mount everest"
Pzdr,
Łukasz