procedura atestacji trasy

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Znalazłem taki opis mówiący o tym, jak wygląda atestowanie trasy biegu przez przedstawiciela PZLA:
http://www.king_of_metal15.republika.pl ... a_tras.htm

Albo ja jestem nienormalny bo czegoś nie rozumiem - a raczej jestem normaln bo świeżo po badaniach psychologicznych, albo to jest jakiś cyrk.
1. za atest się płaci i to rozumiem
2. jak pada i atestator boi się deszczu, to atestetatorowi i tak trzeba zapłacić dietę i pokryć dojazd
3. atestatorowi trzeba zapewnić rower. To za co on bierze pieniądze?
4. Trzeba mu zapewnić ochronę policyjną! Kogoś tu popieprzyło? Policja nie jest firmą ochroniarską i się jej nie wynajmuje do ochrony kogoś
5. zapewnić samochó - jak w punkcie 3.
6. kupić farbę - jak w punkcie 3.
7. zapewnić miarę - jak w punkcie 3.
8. ubezpieczyć gościa - jak w punkcie 3.
9. płatność gotówką w dniu przeprowadzenia atestacji - a to co, Rosja, że się kasę w workach wozi? Od tego są przelew.
PKO
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ktoś się ustosunkuje? Może mam złe informacje i procedura przyznawania atestu wygląda inaczej?
piotrek79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
Życiówka na 10k: 52:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ursus

Nieprzeczytany post

Atestacja trasy to ciekawe doświadczenie - uczestniczyłem w tym procesie w zeszłym roku.

Atestor przyjechał ze swoim rowerem i swoją taśmą. W dniu przyjazdu zrobił próbny objazd trasy, wyznaczyliśmy 400-tu metrową prostą do kalibracji roweru, a drugiego dnia po kalibracji przeprowadziliśmy atest. Zabezpieczał nas samochód straży miejskiej, za nim jechał atestor (choć nie zawsze, bo straż zawsze jechała po własciwej stronie jezdni, a atestor możliwie najkrótszą drogą i na lewoskrętach juz wcześniej zjeżdżał na lewy pas jadąc na przykład na czołówkę z autobusem), a potem my samochodem. Przy każdym kilometrze wyskakiwałem z samochodu z farbą malując oznaczenie kilometra, a atestor fotografował i opisywał w notatniku to miejsce.
5 km przejechaliśmy dwa razy i wszystko zajęło nam ok. 2 godzin.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

piotrek79 pisze:Atestacja trasy to ciekawe doświadczenie - uczestniczyłem w tym procesie w zeszłym roku.

Atestor przyjechał ze swoim rowerem i swoją taśmą. W dniu przyjazdu zrobił próbny objazd trasy, wyznaczyliśmy 400-tu metrową prostą do kalibracji roweru, a drugiego dnia po kalibracji przeprowadziliśmy atest. Zabezpieczał nas samochód straży miejskiej, za nim jechał atestor (choć nie zawsze, bo straż zawsze jechała po własciwej stronie jezdni, a atestor możliwie najkrótszą drogą i na lewoskrętach juz wcześniej zjeżdżał na lewy pas jadąc na przykład na czołówkę z autobusem), a potem my samochodem. Przy każdym kilometrze wyskakiwałem z samochodu z farbą malując oznaczenie kilometra, a atestor fotografował i opisywał w notatniku to miejsce.
5 km przejechaliśmy dwa razy i wszystko zajęło nam ok. 2 godzin.
a wyglądało to tak jak w podanm linku czy jakoś inaczej? I jak kosztowało?
piotrek79
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 13 wrz 2007, 12:04
Życiówka na 10k: 52:30
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ursus

Nieprzeczytany post

Koszt to 400 zł plus nocleg.
Regulamin jest po to żeby był, a życie wszystko weryfikuje. Nie taki diabeł straszny - proponuję zadzwonić do Pana Dziekońskiego i przekonać się jak to wszystko wygląda.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ