obtarcie nad pieta/zgrubiala narosl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 cze 2012, 12:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
od pewnego czasu po wymianie obuwia zauwazylem ze tylko lewy but obciera mi nad pieta, zaklejalem plastrami i lekcewazylem sadzac ze buty sie rozbija, minely juz ponad 3 tyg odkad mam buty i nie zauwazylem wiekszej zmiany, moze tylko troche, pomijajac, ze z otarcia zrobila mi sie gulka ktora mnie niepokoi...
Czy ktos moglby mi powiedziec co to moze byc, jak sobie z tym poradzic?
Czy ktos moglby mi powiedziec co to moze byc, jak sobie z tym poradzic?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Miałem to samo i można powiedzieć, że mam nadal. Po obtarciu biegałem podobnie jak ty, też mi się zrobiła takie twarde zgrubienie "skórzane). Ono powoli mi schodzi ale to już mam tak pół roku i do całkowitego starcia jeszcze sobie chyba pobędzie. Nic mi się z tym nie działo ale minusem było szybkie dziurawienie zapiętków w butach co wiązało się z kolejnym obcieraniem w momencie początkowego ich wycierania. Szybko odkryłem, że choć wycieram w zapiętku sporą dziurę to po jej wytarciu biega się ok i dalsza degradacja buta w tym miejsc u już nie postępuje szybko. Tak wytarłem dziury w dwóch parach, aż do plastiku usztywniającego piętę. Teraz w kolejnych butach wydaje mi się, że proces uległ zahamowaniu. Przy wycieraniu tych dziur nie robią mi się już żadne obtarcia
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 cze 2012, 12:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mihu - i tez cie tak bolalo z poczatku? ja na chwile obecna nie moge wlozyc buta ktory by obcieral to miejsce, przy dotyku tak normalnie nie boli, ale chwile pochodze i jest koszmar...
mowisz, ze z czasem to minie, przynajmniej sam bol ale estetycznie niebardzo?
mowisz, ze z czasem to minie, przynajmniej sam bol ale estetycznie niebardzo?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
U mnie bolało po samym obtarciu, później plastry i jakoś dało się biegać, Po chwili zrobiła się ta stwardniała "gólka" na pięcie - lekko z boku pod achilesem, trochę bolała ale tylko trochę, dalej ją plastrowałem i było coraz lepiej, wtedy zacząłem biegać w nowych Pegasusach i tarły mnie niemiłosiernie, problem się nasilał, później przestały trzeć i po dwóch tygodniach musiałem zejść z treningu bo mnie obtarły silnie - i to już się wiązało z wycieraniem dziury w zapiętku a właściwie początkiem tego procesu. Dalsze wycieranie przebiegało już bez obtarć, zgrubienie twardniało i uodparniało się, dziury w zapiętkach się pogłębiały. Od tego czasu stabilizacji (styczeń) zgrubienie powoli schodzi a buty kupione w maju na dziś bez dziur.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
jeżeli buty trą ci pięty, to w zależności od miejsca to się może skończyć właśnie zapaleniem achillesa. Bo coś takiego powoduje stan zapalny w wyniku ciągłego podrażniania danego miejsca.shiren pisze:Rozumiem. Dzieki wielkie, bo narobilem sobie strachu szukajac w necie ze to cos z zapaleniem achillesa i usuwa sie operacyjne...
Tarcie butów od pięty jeżeli nie przechodzi po 2-3 użyciach buta świadczy o tym, że ten but nie jest na twoją stopę.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 cze 2012, 12:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no i znow mnie nastraszyles, czyli co, mam zmienic buty i liczyc ze problem nie powtorzy sie?sakii pisze:jeżeli buty trą ci pięty, to w zależności od miejsca to się może skończyć właśnie zapaleniem achillesa. Bo coś takiego powoduje stan zapalny w wyniku ciągłego podrażniania danego miejsca.shiren pisze:Rozumiem. Dzieki wielkie, bo narobilem sobie strachu szukajac w necie ze to cos z zapaleniem achillesa i usuwa sie operacyjne...
Tarcie butów od pięty jeżeli nie przechodzi po 2-3 użyciach buta świadczy o tym, że ten but nie jest na twoją stopę.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
broń panie boże nie chcę cie straszyćshiren pisze:no i znow mnie nastraszyles, czyli co, mam zmienic buty i liczyc ze problem nie powtorzy sie?sakii pisze:jeżeli buty trą ci pięty, to w zależności od miejsca to się może skończyć właśnie zapaleniem achillesa. Bo coś takiego powoduje stan zapalny w wyniku ciągłego podrażniania danego miejsca.shiren pisze:Rozumiem. Dzieki wielkie, bo narobilem sobie strachu szukajac w necie ze to cos z zapaleniem achillesa i usuwa sie operacyjne...
Tarcie butów od pięty jeżeli nie przechodzi po 2-3 użyciach buta świadczy o tym, że ten but nie jest na twoją stopę.

Ja z nowymi butami (nie mówię o bieganiu) mam czasem problem, że w sklepie pasują cacy, ale po jednym dniu chodzenia czasami mam starte pięty. Wówczas przerzucam się na stare i wracam do nowych po kilku dniach. Wtedy już jest w porządku.
Ostatnią kontuzję zrobiłem sobie kuku, bo buty miałem już na wykończeniu i przetarte zapiętki. Tarły, ale olewałem. Robiły się zgrubiania, nie bolało, więc olewałem. Aż się wpieprzył stan zapalny i trzy tygodnie z bańki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
opaska elastyczna + okłady z groszku bo jest plastyczny i się dobrze układashiren pisze:a tak z ciekawosci, jak leczyles to zapalenie? ;p
do tego voltaren trzy razy dziennie w domu
do tego magnetoterapia i ultradźwięki z voltarenem oraz dwa razy terapia manualna
plus oczywiście oszczędzanie nogi, ale bez przesady