Główna nagroda losowana, a nie za 1. miejsce - co wy na to?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gdyby komuś przyszło do głowy wyskoczyć, że jestem jakimś rasistą, to odpowiadam, że nieprawda. I jest wprost odwrotnie, bardzo szanuję czarnoskórych biegaczy za determinację, ambicje i oczywiście wyniki. Chodzi mi jednak o rzeczywistość. Wielokrotnie w środowisku biegowym spotkałem się z opinią, że w każdym biegu, gdzie jest do wygrania jakaś sensowniejsza kasa startują czarnoskórzy i oczywiście wygrywają. W Toruniu w niedzielę był półmaraton. Nagrodą główną było siedem tysięcy w gotówce. Ale nie dla zdobywby pierwszego miejsca, tylko było losowanie wśród tych, którzy ukończą.
Nie przeglądałem z lupą listy wyników, ale wygrał Białorusin, potem był Polak. Nazwisk biegaczy z Afryki nie znalazłem. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
PKO
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

to nie lepiej pograć w lotka?

nagrody większe a i męczyć się nie trzeba.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:to nie lepiej pograć w lotka?

nagrody większe a i męczyć się nie trzeba.

zdrówko
były nagrody rzeczowe dla zwycięzców, o tą kasę mi jednak chodzi. Bo to jest ciekawa zbieżność. Na Run Toruń - czyli 10 km, a więc bieg mówiąc delikatnie mocno rekreacyjny, było kilku czarnoskórych, a nagroda wynosiła dwa tysiące. Na bydgoskim biegu - też dycha, były podobne pieniądze i też wygrali czarnoskórzy. A w Toruniu porządny dystans i czarnoskórych nawet na liście nibyło
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

zdaję sobie sprawę jak to działa - nie mam nic do nagród rzeczowych.
pytanie tylko czy organizujemy loterię, czy o zawody sportowe.
jeśli jednak dojdziemy do wniosku, ze zawody sportowe - można te 7 tys wydać zgodniej z przeznaczeniem (nawet niekoniecznie na nagrody).

i - zastrzegam, nie mam też nic do idei losowania nagród po biegu - to skutecznie, po dobroci i na dłuższą metę zachęca ludzi do biegania z numerem (zamiast bez)

ale losowanie pieniędzy i to w dodatku takiej sumy - moim zdaniem mija się zupełnie z celem zawodów.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:zdaję sobie sprawę jak to działa - nie mam nic do nagród rzeczowych.
pytanie tylko czy organizujemy loterię, czy o zawody sportowe.
jeśli jednak dojdziemy do wniosku, ze zawody sportowe - można te 7 tys wydać zgodniej z przeznaczeniem (nawet niekoniecznie na nagrody).

i - zastrzegam, nie mam też nic do idei losowania nagród po biegu - to skutecznie, po dobroci i na dłuższą metę zachęca ludzi do biegania z numerem (zamiast bez)

ale losowanie pieniędzy i to w dodatku takiej sumy - moim zdaniem mija się zupełnie z celem zawodów.

zdrówko
no dobra, ale spójrzmy na to z drugiej strony. Przy kasie za poszczególne miejsca w zasadzie jest stała, bardzo mała grupa, która jest w stanie po nią sięgnąć. Losowanie tą grupę rozszerza bez ograniczeń.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Oni w ten sposób zarabiają na życie, taka praca. Więc raczej normalne, że startują tam, gdzie mogą zarobić. Fajnie jest, jak jest losowanie nagród rzeczowych po biegu wśród wszystkich uczestników, ale nagroda główna to nagroda za wynik, a nie za fuksa w loterii.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

sakii pisze:Nie przeglądałem z lupą listy wyników, ale wygrał Białorusin, potem był Polak. Nazwisk biegaczy z Afryki nie znalazłem. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Należy im się moim zdaniem za ciężką pracę i wyniki. Są też bardzo biedni lub byli bardzo biedni w przeszłości, motywacją nigdy im nie dorównamy :hej: . A jakąś dodatkową nagrodę można losować - choćby drugie przysłowiowe 7 tys. złotych

@kulawy pies: szansa wygrania miliona w Lotto jeśli skreślisz jeden zakład to 1: 13.983.816, wolę brać udział w losowaniu np. Fiata 500 czy jakiegoś Volvo z szansą 1 : 3.000, małe, ale wyobrażalne :hej:
krunner
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to samo zdaniem co kaczita i pietia.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
b_j_j
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

W przełajowych mistrzostwach Szczecina poszli inną drogą - pewnego razu było do wylosowania zdaje się 20 czy 25 banknotów po 50zł.
Gdyby tak te 7 000 zł w jednym kawałku zamienić na 140 losów po 50zł ? To by się dopiero ludzie rzucili ;)
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czołówka niech tam swoje zgarnia. Z ciekawych mechanizmów można wymienić to co było w Łodzi (czyli jeden samochód dla pierwszego faceta, jeden dla pierwszej kobiety i jeden losowany wśród wszystkich), albo na połówce Warszawskiej, gdzie dodatkowa pula pieniężna była dla klasyfikacji Mistrzostw Polski, więc dużo bardziej 'opłacało' się wygrać 'naszemu'.

Ale losowanie gadżetów wśród uczestników to fajna praktyka. Więcej osób zostaje zobaczyć dekorację zwycięzców =) Ale gadżetów, upominków, ciuchów biegowych np. Na pewno nie kasy.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to by było bez sensu? Nie może być tak, że nagroda główna jest losowana. Nagroda to jest coś o co się walczy.

Jakieś inne nagrody można rozlosować wśród wszystkich, którzy ukończą, ale nagroda główna to nagroda główna. Jeżeli ktoś jest najlepszy (czyt. najszybszy) to mu się należy i tyle.

Chyba nikt by nie chciał żeby jego miesięczna wypłata była zależna od losowania :)
Awatar użytkownika
Darek80
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 24 mar 2012, 10:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maly89 pisze: Chyba nikt by nie chciał żeby jego miesięczna wypłata była zależna od losowania :)
Jeśli bieg uliczny traktować w kategorii wyścigu zawodowców to zgoda.
Ale celem tych imprez jest co innego a mianowicie zachęcenie jak największej ilości ludzi do zmiany stylu życia.
A przynajmniej tak twierdzą zazwyczaj organizatorzy co można znaleźć w większości regulaminów biegów ulicznych.

Gdybym miał organizować jakiś bieg to dużo bardziej ucieszyłbym się z frekwencji 5000 osób bez żadnych zawodowców niż z frekwencji 100 super biegaczy.
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Jak dla mnie to bardzo słaby pomysł..
skoro gość był najszybszy to mu sie za to nagroda należy i to jest oczywista oczywistość..
a dla nas szaraczków są robione losowania i tyle..
przecież i na takim losowaniu można sporo wygrać..
przykładowo połówka w rudawie? samochód..
Awatar użytkownika
bieska
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 10 maja 2012, 21:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Darek80 pisze:Jeśli bieg uliczny traktować w kategorii wyścigu zawodowców to zgoda.
Ale celem tych imprez jest co innego a mianowicie zachęcenie jak największej ilości ludzi do zmiany stylu życia.
A przynajmniej tak twierdzą zazwyczaj organizatorzy co można znaleźć w większości regulaminów biegów ulicznych.
Nie wydaje mi się, że losowanie nagród nie zachęciłoby ludzi do regularnego trenowania, bo jak przypadek ma decydować o tym, czy coś się zgarnie na zawodach, czy nie, to po co się cisnąć? Niby można dla uzyskania życiówki, ale każdy dodatkowy pretekst do dania z siebie wszystkiego jest dobry :taktak:

Jak dla mnie losowanie może być jedynie dodatkiem, nie zamiennikiem :oczko:
Szukajka nie gryzie!!!!!!


Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, ale po tym, jak znoszą nasz sukces.
sakii
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 28 maja 2010, 12:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

b_j_j pisze:W przełajowych mistrzostwach Szczecina poszli inną drogą - pewnego razu było do wylosowania zdaje się 20 czy 25 banknotów po 50zł.
Gdyby tak te 7 000 zł w jednym kawałku zamienić na 140 losów po 50zł ? To by się dopiero ludzie rzucili ;)
hehe, biegać półmaraton za 50 złotych? Ni ciula, nie kalkuluje się. Lepiej udzielić godziny korepetycji i zarobić więcej, mniejszym kosztem :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ