Witam. mam pytanie. Od dłuższego czasu marze aby wystartować w maratonie Cracovii 22 kwietnia 2012 r.
Jednak po wielu artykułach mam pewne obawy. otóż ostatni raz biegałam z jakieś 2 lata temu. ogólnie z moją kondycją jest dobrze. od 2 lat regularnie ćwiczę fitness 3 razy w tygodniu. Jednak, nie wiem czy dam radę przygotować się do maratonu w 16 tygodni i to jeszcze w zimie? Motywację mam dużą, ale nie chce też przesadzić... boję się że jak nagle zacznę biegać i to w taką pogodę to się rozchorują, albo nabawię się kontuzji. I czy to w ogóle realne, żeby w tak krótkim czasie przygotować się do biegu na 42 km???
Dziękuje bardzo za odpowiedź!:)
Przygotowanie do maratonu w zimie
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Przez szesnaście tygodni zdążysz zrobić podstawową formę tlenową o ile będziesz bardzo uważnie i systematycznie trenować, natomiast moim zdaniem nie zdążysz przygotować nóg i stawów na takie obciążenie. Szkoda ryzykować, przecież się nie pali? Proponuję wiosną półmaraton, a maraton jesienią, tak będzie bezpieczniej.
The faster you are, the slower life goes by.
- Gemma
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:03
- Życiówka na 10k: 00:51:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Ja bym spróbowała, jeżeli nie liczysz na jakiś genialny czas. Testowo w lutym bym przebiegła 21km - jeżeli obędzie się bez tragedii, uważam, że nie masz się nad czym zastanawiać. Ja swój pierwszy półmaraton pobiegłam praktycznie bez przygotowania, ( w każdym bądź razie mało go było), na kwiecień planuję debiut w maratonie po jednak ciut dłuższym czasie niż Ty, ale i tak mi mówią, że poniżej roku to szaleństw. ( w przeciwieństwie do Ciebie, moja kondycja nie istniała wcześniej)
]