Mam 32 lata, 201cm, 105kg, teraz już właściwie rekreacyjnie trenuję koszykówkę(czyli 1-2 razy w tygodniu trening 1,5-2h). Postanowiłem trochę pobiegać, a że nigdy nie biegałem 1 miesiąc poświęcam na "rozbieganie". Wymyśliłem sobie 2-3 biegi w tygodniu po 4km, tempo w zależności od zmęczenia, średnio wychodzi 5:30/km(pierwsze biegi 22:40, ostatni zszedłem do 20:59). Do tego dokładam tę koszykówkę. Po bieganiu jestem zmęczony(może to zakwaszenie organizmu? - chociaż ostatni trening już na końcu mogłem trochę przyspieszyć jeszcze), ale następnego dnia już zmęczenia nie czuję, ale nie chcę przesadzać.
I teraz mam problem co dalej robić po tym miesięcznym "rozbieganiu", to znaczy jaki plan treningowy dobrać. W planach jest zejście trochę z wagi-wiadomo im mniej ważę, tym szybciej biegam
