Komentarz do artykułu Przełamując opory powietrza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1736
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ErgoJanek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 38:52
Życiówka w maratonie: 3h28

Nieprzeczytany post

Super tekst! Brawo!
Pzdr,
Janek
b_j_j
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Bardzo ciekawy artykuł! Teraz czekamy na tekst o wpływie deszczu i wilgotności na wynik :oczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12398
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Do tych mierzalnych parametrów dorzucam, jak zwykle pomijany w rozważaniach, element rytmu.
Przy zbliżonych proporcjach ciała i perfekcyjnym zgraniu, jak u tej dwójki poniżej, zawodnik z tyłu wręcz odpoczywa, bo ma nadawany jego własny rytm, w który wystarczy się tylko wbijać. Taki osobisty pejs działa jak bębny w rytualnym transie, od świtu do świtu i w zapomnieniu o zmęczeniu.
Obrazek Obrazek
Milion dolarów dla Hailego za poprowadzenie Kenenisy do 32 kilometra w Berlinie. Ten drugi jest tak zapatrzony w swojego idola, że nie zorientuje się, iż zostało mu jeszcze 10km do mety. Wystarczy go tylko ocknąć i szepnąć, że ma do zrobienia swój koronny dystans. Jak złamie 2h to mu Cesarz załatwi robotę w szatni jego hotelu w Etiopii.
Zabel
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 25 lut 2003, 20:46
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:59:16
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem to zdanie:
"Prędkość była stała i wynosiła 15.9 km/h (4:42/km), a zmienną była prędkość wiatru (od 0 do 66 km/h)."
Z tego co wiem, to 15,9km/h to tempo około 3:46/km.

Jest też drobny błąd w wytłuszczonym wstępie: "Zwycięscy tych biegów"
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 320
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

b_j_j pisze:Bardzo ciekawy artykuł! Teraz czekamy na tekst o wpływie deszczu i wilgotności na wynik :oczko:
Byłoby ciekawe zwłaszcza, że wpływ jest na pewno spory - zwłaszcza przy wyższych temperaturach chłodzenie przez odparowanie potu jest znacznie skuteczniejsze przy niskiej wilgotności powietrza, co przekłada się na mozliwość zużycia większej ilości energii na przemieszcanie się do przodu.

Coś co interesuje mnie jeszcze bardziej to jaki wpływ ma rodzaj podłoża na wydatek energetyczny i prędkość biegu. Chociaż bardzo trudno byłoby to zmierzyć.

Ale przede wszystkim dzięki za ciekawy artykuł :)
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
b_j_j
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 26 mar 2007, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

dokładnie, aż głowa boli, ile czynników musi się złożyć na rekordowy bieg! Jednak wysoka forma to nie wszystko ;)
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widzę że paru kolegów nie liczać kolegi
Yacola nie zrozumiało przesłania artukułu.

Chodzi oto że podobnie jak w kolarstwie w bieganiu występuje zjawisko zmniejszenia oporu powietrza wyniku biegania za kimś. W bieganiu maratonu meżczyżni biegną ze średnią 20-20,5 km/h przy takiej prędkości oporu powietrza są już bardzo istotne.
Zaużmy że Rysio z Klanu by biec 20 km/h musi generować moc 300 watt, a np. biegnąc za Chuckiem Norisem z prędkością 20 km/h musi pokonać mniejsze opory powietrza i wystarczy mu generować tylko 250 watt by biec za Chuckiem. Co za tym idzie oszczędza 5o watt. Oczywiście w kolarstwie są większe predkości i opory powietrza są istototniejsze ale maratończcy biegają z prędkościa 20 km/h i każdy watt mocy zaoszczędzony jest istotny i potrzebmny np. na ostatnie 10 km. Kto kiedykolwiek jechał w peletonie kolarskim to wie że się jedzie dużo dużo lżej.


I teraz moja kolarska rada nie raz w biegach co startujemy wieje wiatr przedni bądz boczny i chowajmy się innego biecza biegnijmy strona szosy trasy chroniącym od wiatru itd. itd.


Tak naprawde uczmy się kolarskiego cwaniactwa w pozytywnym znaczeniu tego słowa, uczmy się oszczedzac każdy watt mocy.


Tompoz

P.s. przperaszam że piszę watt ale to skutki tego iż o pomiarze mocy w kolarstwie raczej w języku poslkim w necie nie ba zbyt wielu praktyków


Reasumując niec moc bedzie z wami dni gdy wprowadzi się pomiar mocy do biegania są coraz bliższe. Ino patrzeć jak nas zkolega Wojtek from USA dostanie taki sprzęt do testowania
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Vincent pisze:
b_j_j pisze:Bardzo ciekawy artykuł! Teraz czekamy na tekst o wpływie deszczu i wilgotności na wynik :oczko:
Byłoby ciekawe zwłaszcza, że wpływ jest na pewno spory - zwłaszcza przy wyższych temperaturach chłodzenie przez odparowanie potu jest znacznie skuteczniejsze przy niskiej wilgotności powietrza, co przekłada się na mozliwość zużycia większej ilości energii na przemieszcanie się do przodu.

Coś co interesuje mnie jeszcze bardziej to jaki wpływ ma rodzaj podłoża na wydatek energetyczny i prędkość biegu. Chociaż bardzo trudno byłoby to zmierzyć.

Ale przede wszystkim dzięki za ciekawy artykuł :)
kolego Vincent nie nie i jeszcze raz nie. Chodzi oto jak w jeżdzie na czas w kolarstwie by przy generowanej takiej samej mocy biec szybciej.

Tompoz
Tompoz
Kshysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Szkoda, że nie podano przy okazji zmiany oporu powietrza w zależności od prędkości biegacza, bo z tego co pamiętam opór rośnie kwadratowo a nie liniowo. I ile % da się uzyskać przy bardziej ludzkich prędkościach.
Nie wiem czy dobrze zapamiętałem, ale gdzieś w głowie kołacze mi się, że przy warunkach bezwietrznych nie warto sobie zawracać głowy oporem powietrza jeśli biegnie się z prędkością poniżej 16km/h.

A że przydałoby się biegaczom trochę "kolarskiego cwaniactwa" to święte słowa. Biegłem w Dębnie jesienią zeszłego roku maraton. Wiało jakby się kto powiesił, a większość biegaczy w ogóle nie korzystała z przewagi peletonu. Biegli obok siebie zamiast chować się za plecami. Nie robili zmian. Nie uczyli się (mimo, że były 3 pętle), w których miejscach nie warto odczepiać się od grupy, bo wiało szczególnie mocno w pysk.
Może przykład z Berlina im coś pomoże? ;-)
napieraj.pl
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12398
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czołówka światowego maratonu, to mistrzowie ekonomii, a nie mocy.
Chabowski biega 2:14 zamiast 2:04, nie dlatego, że generuje mniej mocy, tylko dlatego, że jest nieekonomiczny.
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kshysiek pisze:Szkoda, że nie podano przy okazji zmiany oporu powietrza w zależności od prędkości biegacza, bo z tego co pamiętam opór rośnie kwadratowo a nie liniowo. I ile % da się uzyskać przy bardziej ludzkich prędkościach.
Nie wiem czy dobrze zapamiętałem, ale gdzieś w głowie kołacze mi się, że przy warunkach bezwietrznych nie warto sobie zawracać głowy oporem powietrza jeśli biegnie się z prędkością poniżej 16km/h.

A że przydałoby się biegaczom trochę "kolarskiego cwaniactwa" to święte słowa. Biegłem w Dębnie jesienią zeszłego roku maraton. Wiało jakby się kto powiesił, a większość biegaczy w ogóle nie korzystała z przewagi peletonu. Biegli obok siebie zamiast chować się za plecami. Nie robili zmian. Nie uczyli się (mimo, że były 3 pętle), w których miejscach nie warto odczepiać się od grupy, bo wiało szczególnie mocno w pysk.
Może przykład z Berlina im coś pomoże? ;-)
o miło mi że kolega biegacz kuma oco mi chodzi z kolarskim cwaniactwem. Pozdrawiam kolegę.

Tompoz
Tompoz
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Czołówka światowego maratonu, to mistrzowie ekonomii, a nie mocy.
Chabowski biega 2:14 zamiast 2:04, nie dlatego, że generuje mniej mocy, tylko dlatego, że jest nieekonomiczny.
nie bardzo rozumiem twą wypowiedz
1. czy twierdzisz że nasz polski zawodnik biega źle technicznie ?

2. czy po prostu mylisz się i nie rozumiesz iż moc generowana jest pochodną ekonomiczności dostarczania energii do wysiłku wytryzmałościowego.

reasumując w jakim sensie użyłeś ze polski biegacz biega nie ekonomicznie ?

Tompoz
Tompoz
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12398
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pytanie czy można wnioskować po generowanej mocy o ekonomiczności w biegu, tak samo jak w kolarstwie?
tompoz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2698
Rejestracja: 14 sty 2003, 12:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Pytanie czy można wnioskować po generowanej mocy o ekonomiczności w biegu, tak samo jak w kolarstwie?
pytanie
czy rozumujesz ekonomiczność w tym sensie że technikę biegu
czy rozumujesz ekonomicznośc biegu w sensie ekonomiczności ciała ludzkiego jako układu do generowania energii

Tompoz
Tompoz
ODPOWIEDZ