Kalenji CW 500 SD

Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kalenji CW 500SD

Obrazek

Kalenji – pierwsza rzecz jaka przychodzi na myśl o tej firmie to zapewne buty lub odzież sportowa, a już na pewno nie będą to pulsometry z pomiarem odległości. Nic w tym dziwnego, najpopularniejsze firmy w Polsce to na pewno Garmin, Polar lub nawet Sigma ze swoim modelem RC 1209. Wystarczy spojrzeć na sklepy internetowe czy nawet Allegro i nie będziemy mieli wątpliwości jakie modele są w tej chwili na „topie”. Wśród nich nie znajdziemy na pewno modelu Kalenji CW 500 SD. Czy słusznie? Postaram się nieco przybliżyć ten model i odpowiedzieć na to pytanie.

Kalenji CW 500 SD jest pulsometrem z możliwością pomiaru odległości dzięki przyśpieszeniomierzowi. Jest on jednak też zegarkiem biegowym, który bardzo dobrze sprawuje się w tym zakresie.
Kupując ten model otrzymujemy standardowo: czujnik do buta, pasek do pomiaru tętna i zegarek, ale to ostatnie chyba nikogo nie zdziwi. Czyli bardzo standardowo.
Na początek co nieco o wyglądzie. Pierwsza myśl to to, że jest jakoś ładniejszy niż na zdjęciach, jednak wygląd to rzecz sporna i dla jednych to co ładne może być brzydkie i odwrotne. W skrócie o gustach się nie dyskutuje. Osobiście nie byłoby mi wstyd pokazać się z tym zegarkiem na ulicy i na tym zakończę tę kwestie.
Pasek do pomiaru tętna jest bardzo wygodny i co do jego ergonomii nie mam żadnych zastrzeżeń. Nosi się bardzo dobrze, a on sam podczas treningu nie zsuwa się. Sam czujnik mocowany jest na elastycznym pasku na którym znajdują się elektrody, montowany jest za pomocą dwóch zatrzasków. Tworzywo czyli to co twarde i nie wygodne zostało w nim wyeliminowane do niezbędnego minimum. Sam czujnik (a dokładnie cała część z tworzywa) nie jest taki długi jak w większości modeli i tutaj duży plus. Co prawda nie miałem możliwości testowania innych, ale na pewno jest to wygodniejsze.
Pedometr dostarczany jest wraz zatrzaskiem, który montujemy do sznurowadeł. Zapięcie jest solidne i na pewno nie zgubimy go podczas biegu. W tym miejscu chciałbym zauważyć, że jest on łudząco podobny do Garminowskiego. W zasadzie to on wygląda tak samo. Mogę jedynie domniemać, że może różnić się jedynie firmą nadrukowaną na jego obudowie. Gdybym miał możliwość to z pewnością sprawdziłbym czy przypadkiem nie dałoby się go zsynchoronizować z modelem Garmina. Pasuje także oczywiście do butów z Nike+

Na samym początku po otrzymaniu zegarka definiujemy swoją płeć, wagę, wiek, tetno max, tętno spoczynkowe, wagę, wzrost i ustawiamy jednostki w jakich chcemy otrzymywać wyniki. W tym zakresie również bardzo standardowo. Zegarek nie posiada niestety polskiego menu, ale to nie problem, bo menu jest bardzo przejrzyste i z językiem angielskim poradzi sobie każdy, nawet ten kto go nie zna. Za pomocą menu możemy ustawić również alarmy, oraz to ile informacji ma być jednocześnie wyświetlanych na ekranie podczas treningu. Mamy do wyboru 2 lub 3. Istnieje możliwość ustawienia ich kolejności. Maksymalnie możemy zdefiniować 9 parametrów, czyli wystarczająco. Jeśli ich liczba będzie większa to możemy je przewijać podczas treningu odpowiednim przyciskiem. Ważną sprawą o której należy wspomnieć jest to, że zegarek nie posiada jednego wyświetlacza ileś na ileś pikseli, tak ja w np. w FR 60 tylko jeden wyświetlacz taki jak w większości zegarków z których odpowiednie kreski tworzą liczby na górze i drugi pikselowy od połowy w dół. Jak dla mnie nie jest to żaden minus, ale wspomnieć o tym należy. Górny wyświetlacz jest w pewny sensie wyświetlaczem głównym i podczas przewijania parametrów biegu o nie będzie się zmieniał, dopiero długie wciśnięcie prawego dolnego przycisku spowoduje, że parametr biegu znajdujący się pod nim wskoczy na jego miejsce. Osobiście na głównym wyświetlaczu ustawiłem pomiar tętna, a na dolnym przewijam sobie te parametry, które aktualnie potrzebuje.

Wchodząc w menu na pierwszym miejscu mamy do wyboru zwykły bieg, podczas którego możemy ustawić przedziały tętna w których chcemy biec oraz autolapy co określoną odległość lub czas. W przypadku odległości zegarek będzie wyłapywał czasy poszczególnych odcinków lub odległości w określonym czasie. Opcje możemy oczywiście zostawić wyłączony, a międzyczasy łapać za pomocą przycisku podczas biegu. Osobiście ustawiłem sobie odległość co kilometr i ładnie widzę w jakim czasie przebiegam poszczególne kilometry. W czasie mijania ustawionej odległości zegarek zapika i pokazuje przez chwile na ekranie międzyczas i czas całkowity, czyli tak jak być powinno. Również w przypadku przekroczeniu zakresu tętna zegarek zasygnalizuje to dźwiękowo (inny dzwięk) i przy tętnie wyświetli się strzałka pokazująca, że jesteśmy poza zakresem. W przypadku gdy w określonym czasie (chyba 20-25s) nie wrócimy do wyznaczonego zakresu zapika ponownie.

Następną opcją jest wyzwanie, czyli popularny wyścig. Bardzo przydatna opcja gdy biegamy bez partnera, a chcemy zachować określone tempo. Wtedy na ekranie widzimy symbol biegacza i przeciwnika (troche przypomina ducha z Pacmana) oraz to czy jesteśmy za czy przed wraz z odległością. Podczas wyścigu możemy ustawić dystans jaki chcemy biec i w jakim ma być on przebiegnięty lub po prostu określić średnie tempo lub prędkość. Możemy również wyłączyć dystans i ustawić tylko średnie tempo lub dystans, jednak wtedy wyścigu nie wygramy, bo nigdy się on nie skończy, chyba że sami go przerwiemy. Ta opcja przydaje się podczas zawodów gdy chcemy ustalić sobie określony czas i wtedy będziemy widzieli czy jesteśmy przed czy za naszymi założeniami. Jest to na pewno lepsze rozwiązanie niż założenie określonego tempa i później liczenie ręczne ile na każdym kilometrze straciliśmy lub zyskaliśmy i jak musimy pobiec, aby uzyskać nasz czas. Jest również możliwość ustalenia autolapów, ale już brak zakresu tętna. To ostatnie jednak jest nie potrzebne, bo to w końcu ma być wyścig.

Jedną z ważniejszych opcji są interwały i te również zegarek posiada, jednak o nich za dużo się nie wypowiem, bo szczerze przyznam się, że ich nie używałem. Mamy możliwość ustawienia rozgrzewki, którą możemy przerwać w dowolnym momencie i przejść do właściwych interwałów. Możemy wyznaczyć odległość lub czas fazy szybkiej, oraz to samo w przypadku odpoczynku. Jednak tylko w przypadku odpoczynku możemy ustawić tętno do jakiego mamy zejść. Minusem jest to, że nie możemy przykładowo ustawić fazy szybkiej na 1km w zakresie tętna 85-90% a następnie 0,5km w zakresie poniżej 70%. Jednak to nie do końca jest minus ponieważ wtedy zegarek dużo by się napikał sygnalizując złe tętno. Tętno oczywiście na bieżąco jest monitorowane podczas interwałów je widzimy, więc sami możemy je dostosować. W interwałach możemy także ustawić ilość serii i powtórzeń, jak również fazę schładzania.

W zegarku możemy przeglądać nasze zapisane treningi i służy do tego zakładka z danymi. Wchodzą w nią widzimy nasze treningi wraz z datą ich wykonania. Możemy odczytać takie dane jak: czas, dystans,średnia/maksymalna prędkość, średnie/maksymalne tętno, kalorie, ilość spalonego tłuszczu, czas w zakresie ustawionego tętna (o ile ustawimy) o oraz czasy poszczególnych lap'ów. Możemy również wejść w wybrany „lap” i zobaczyć te same wartości. Zegarek posiada pamięć 10 sesji, 130 lap'ów lub 20h treningu. Gdy któraś z wartości zostanie przekroczona pamięć się zapełnia. W tym modelu nie ma możliwości przesłania danych do komputera, ponieważ nie posiada on odbiornika usb do komputera. Można go jednak nabyć osobno za 119zł. Według mnie jest to jednak za dużo, jak za możliwość pooglądania sobie swoich treningów na wykresach.

Teraz może coś o dokładności paska do pomiaru tętna i czujnika do buta. Na pierwszy ogień idzie pasek hr. Chciałby o nim napisać coś złego, ale za bardzo nie mogę, bo nie zdarzyło mi się, aby pokazał jakieś głupoty typu tętno 220 czy też zgubił pomiar. Po prostu pokazuje tętno takie jakie powinno być i nie ma żadnych nie naturalnych skoków. Do tego dodam, że czujnik hr jest oczywiście kodowany i nie ma problemu, że złapiemy tętno kogoś innego. Jeszcze mogę dodać, że odświeżanie tętna to jakaś sekunda. W skrócie wygodny i dokładny, czego chcieć więcej?

Teraz część na to o którego działanie najbardziej się obawiałem, czyli czujnik do buta zwany akcelerometrem lub pedometrem, jak kto woli. Nazwa tutaj nie jest ważna a jego działanie. Producent deklaruje 98% dokładność i tak też jest napisane w instrukcji. Nie będę tutaj nikogo trzymał w niepewności i powiem już na początku, że instrukcja nie kłamie co bardzo mnie cieszy jako użytkownika. Oczywiście te 98% jest to wartość po kalibracji, bo przed nią miałem wskazania na poziomie 96-97%. Co prawda potrafi się pomylić jednak zawsze w granicach tych 98%. Zdarzyło mi się już, że wskazanie było błędne o 50m na dystansie 2,5km. Jednak na dystansach: 11,4km (pomyłka 10m!) , 9,3km (pomyłka średnio 50-70m), 22km (pomyłka 200m), 10km (pomyłka 20m). Oczywiście nie zawsze jest tak dobrze, ale w 98% zawsze się mieści. Nie wnikam co tam siedzi w tym czujniku, ale jest to na pewno coś dobrego, ponieważ takie wskazania jak dla mnie są w zupełności wystarczające zwłaszcza, że nie biegam po idealnie płaskim terenie i mogę im spokojnie ufać.

Powiem szczerze, że początkowo kupiłem ten zegarek z myślą, że będzie on tylko chwilowo zastępstwem dla jakiegoś modelu z GPS'em jednak coraz bardziej zaczynam się zastanawiać czy gps i możliwość oglądania wykresów jest mi potrzebna. Zwłaszcza, że trochę musiałbym dołożyć (nad garminem 305 myślałem) , a później martwić się o to czy naładuję baterię i czy mi przypadkiem zasięgu nie zgubi. Oba rozwiązania mają wady i zalety.

Zegarek ten kosztuje 400zł i ciężko mi powiedzieć czy to dużo czy mało. Za 100zł mniej kupimy sigme rc 1209 w tym wypadku proponuje dołożyć 100zł do Kalenji. Natomiast za 150zł więcej kupimy Forerunnera 60 i mamy możliwość wysyłania wyników do komputera, jeśli to byłoby komuś potrzebne wybrałbym Garmina, w przeciwnym wypadku brać Kalenji. Jednak za 200zł więcej mamy już Forerunnera 305 z GPS'em :) Trudna sprawa z wyborem. Decydujcie sami.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2011, 22:01 przez uszol, łącznie zmieniany 2 razy.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
waldekolsztyn
Wyga
Wyga
Posty: 140
Rejestracja: 28 cze 2009, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany post

Witaj
Brałem pod uwagę zakup tego sprzętu, ale ... mam od miesiąca FR 60, cena, marka Garmin, przeważyły. Jestem zadowolony, z chęcią poczytam opinie o Kalenji.
pozdrawiam
M 50
42.2 km 3:45:28
21.1 km 1:37:28
15 km 1:09:02
Obrazek
Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jutro coś napiszę, bo trochę potestowałem, ale teraz nie mam za bardzo czasu, jednak muszę już na wstępie powiedzieć, że jest on bardzo dobry, ale i tak z chęcią zamieniłbym się na foreunnera 60 :D
Obrazek
Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Recenzja jest dodana. Pierwszy post.
Obrazek
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

uszol pisze: Natomiast za 150zł więcej kupimy Forerunnera 60 i mamy możliwość wysyłania wyników do komputera, jeśli to byłoby komuś potrzebne wybrałbym Garmina, w przeciwnym wypadku brać Kalenji.
Nie ma możliwości zgrania wyników na komputer?!? Kurczę, trochę dyskwalifikujące.
Przygotowałeś fajny opis, zastanawiałem się nad tym zegarkiem jak zaczynałem bieganie, w końcu zdecydowałem się na FR50, ściągany z USA wychodził nawet taniej niż 500SD. Co ciekawe, gdzieś znalazłem info że "bebechy" 500SD to to samo co Forerunner 50, tylko odpowiednio dostosowane przez Garmina. Nie wiedziałem tylko o braku możliwości zrzucania treningów, więc podwójnie się cieszę że zdecydowałem się na Garmina.
Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zgrać można tylko jak kupi się przystawkę na USB a kosztuje ona 119zł ( http://www.decathlon.com.pl/PL/s-d-connect-175297441/ ) wiec trochę za dużo. Razem z tą przystawką wychodzi za całość 519zł więc tyle co garmin, więc nie dziwię się, że ludzie garmina wybierają częściej, bo to w końcu bardziej znana firma. Jednak to faktycznie praktycznie to samo, jak już napisałem ciekawe czy footpad'a dałoby się zsynchoronizować z garminem, bo one akurat wyglądają identycznie w obu modelach.
Obrazek
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Tak, ten USB stick wygląda dokładnie tak samo, jak w moim Forerunnerze 50 (pomijając logo).
Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na to akurat uwagi nie zwróciłem. Wychodzi na to, że mamy taki sam footpad i usb do transmisji, to teraz jestem w stanie uwierzyć, że i środek zegarka taki sam, a tylko obudowa i wyświetlacz inne.
Obrazek
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Czy jeszcze ktoś z forumowiczów używa CW500 i miałby ochotę podzielić się swoją opinią na jego temat? Pytam, bo zastanawiam się nad kupnem. Warto?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
uszol
Wyga
Wyga
Posty: 66
Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zegarek na sprzedaż http://allegro.pl/show_item.php?item=1994496237 Jeśli ktoś ma pytania to pisać lub dzwonić na kontakt podany w aukcji.

SPRZEDANE

Można się pochwalić kto kupił :)
Obrazek
merczedes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czy ktoś już spotkał się z Kalenji wersja cw500 sd pc. Wyglada na to,ze można już zrzucić dane do pc?
kristo79
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 15 lis 2011, 10:07
Życiówka na 10k: 35.57
Życiówka w maratonie: 3.05.27
Lokalizacja: Nowa Słupia, G. Świętokrzyskie

Nieprzeczytany post

To dokładnie ten model co w temacie..
Czasem biegam po górkach..

5k - 17:20s. , 10k - 35:57s. , Cross maraton Dst. 42.2 km - 03:05:27s. , 21.1k -01:26:51 , przewyższenie w górę 495m
merczedes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ok. Dzięki :uuusmiech:
Awatar użytkownika
siodziu
Wyga
Wyga
Posty: 81
Rejestracja: 17 paź 2011, 19:19
Życiówka na 10k: 51,24 (trening)
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Używam Kalenji od 3 miesięcy. Jak dla mnie jest idealny. Za cenę 450zł ma wszystko co jest potrzebne każdemu biegaczowi. Kupiłbym go jeszcze raz.
MS

14.10.2012 - Maraton - Poznań
Hubbs
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 23 mar 2012, 23:00
Życiówka na 10k: 00:42:33
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kristo79 pisze:To dokładnie ten model co w temacie..
Wygląda na to że jednak to nie jest ten sam model. Co prawda różnic w specyfikacji nie widać ale CW 500 SD PC ma gwizdek usb'owy w zestawie (wychodzi pare zł taniej) i chyba kolor jakiś inny.

Dzisiaj zakupiłem W 500 SD (czyli flaki z CW 500 SD ale bez hrm) i zastanawiałem się czy dało by się ściągnąć dane do PC używając garminowego usb ant+? Niby producent inny ale technologia ta sama... Czy ktoś kiedyś próbował?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ