Ile km w jednej parze butów.
- Apau
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 09 maja 2011, 10:39
- Życiówka na 10k: 1h1min
- Życiówka w maratonie: marzenie
- Lokalizacja: Jaworzno
Nie znam się na butach biegowych, więc jako pierwszą parę kupiłem Nike Pegasusy. Przebiegłem w nich 300 km, nie widać jakichś znaczących śladów zużycia, nie czuję też przy bieganiu różnicy ale może to wynikać z powolnej stopniowej degradacji właściwości butów. Pytanie - po jakim kilometrażu powinienem pomyśleć o wymianie butów?
______________________________________________


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to wszystko zależy, i to od wielu czynników: od masy, od terenów po których biegasz, od dbałości o but, wreszcie w dużym stopniu od sposobu lądowania - jeżeli nie lądujesz na pięcie i amortyzacja tam umieszczona nie jest Tobie potrzebna, butów można używac aż sie nie rozpadną. Ciężki, początkujący biegasz ładujący z pięty będzie potrzebował nowych protez po kilkuset km.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
teoretycznie każą butki wymieniać po 500 lub 800 km...
moje lunary mają prawie 1500 i jeszcze czasem w nich biegam...
także to jest sprawa indywidualna.. znam gości którzy mali przebiegi po 3tyś w jednych butach...
moje lunary mają prawie 1500 i jeszcze czasem w nich biegam...
także to jest sprawa indywidualna.. znam gości którzy mali przebiegi po 3tyś w jednych butach...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 19 lip 2009, 18:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
za jakiś czas kup drugą parę i biegaj na zmianę; jeśli zaczniesz czuć różnicę, to starsze buty odstaw lub przeznacz już tylko na miękkie nawierzchnie; a potem już w kółko tak samo, tj. zawsze masz na asfalt dwie pary o różnym przebiegu; a jeśli będą to buty różnych firm, to unikniesz jednostajnych obciążeń, ucisków w tych samych miejscach itp.Apau pisze:, nie czuję też przy bieganiu różnicy ale może to wynikać z powolnej stopniowej degradacji właściwości butów. ?
pzdr
gl
gl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Jest to podejście indywidualne i mocno subiektywne. Na śródstopiu też jest amortyzacja, w niektórych butach nawet bardzo solidna. Tak więc jej ugniecenie też jest odczuwalne (bywa - kwestia indywidualna). A teoria, że sródstopie wszystko samo amortyzuje , jest teorią dyskusyjną.Qba Krause pisze:t jeżeli nie lądujesz na pięcie i amortyzacja tam umieszczona nie jest Tobie potrzebna, butów można używac aż sie nie rozpadną. .
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 29 lis 2006, 20:45
- Życiówka na 10k: 43:07
- Życiówka w maratonie: 4:12:11
ostatnio po tym jak jedna z moich par butów biegowych dobila do udokumentowanych 1200km kupiłem następną parę tego samego modelu. Doznałem szoku bo to zupełnie inne buty po założeniu - chodzi mi oczywiście o wrażenia/odczucia. Mimo, że stara para poza delikatnie przecierającym się materiałem na pięcie, i startej trochę podeszwie nie noszą śladów zniszczenia, to nie spodziewałem się, aż takiej różnicy. Jak to wielu mówi i ja też się pod tym podpisuję - para butów 300-350pln, a godzina rehabilitacji ok 100pln...
Pozdrawiam,
Marcin
Pozdrawiam,
Marcin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Nie bardzo rozumiem tę uwage o rehabilitacji, proszę wytłumacz.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 29 lis 2006, 20:45
- Życiówka na 10k: 43:07
- Życiówka w maratonie: 4:12:11
hej,
chodzi o to, iż lepiej wydać wcześniej kasę na buty, niż doprowadzić do kontuzji spowodowanej np utratą amortyzacji w butach, co poza bólem, powikłaniami itp niesie za sobą np. opuszczenie jakiegoś startu do którego przygotowania mogły trwać od kilku m-cy.
Pozdrawiam,
Marcin
chodzi o to, iż lepiej wydać wcześniej kasę na buty, niż doprowadzić do kontuzji spowodowanej np utratą amortyzacji w butach, co poza bólem, powikłaniami itp niesie za sobą np. opuszczenie jakiegoś startu do którego przygotowania mogły trwać od kilku m-cy.
Pozdrawiam,
Marcin
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
No to Ci się teraz dostanie, tylko czekaj.mcten pisze:hej,
chodzi o to, iż lepiej wydać wcześniej kasę na buty, niż doprowadzić do kontuzji spowodowanej np utratą amortyzacji w butach, co poza bólem, powikłaniami itp niesie za sobą np. opuszczenie jakiegoś startu do którego przygotowania mogły trwać od kilku m-cy.
Pozdrawiam,
Marcin
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ścieram Asicsy Stratusy do zera bo biega mi się w nich tak samo jak po zakupie 
To już lekko 2 tys km będzie.

To już lekko 2 tys km będzie.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
bru, zepsułeś 
uważam osobiście, że sytuacja, w której utrata amortyzacji w butach jest przyczyna kontuzji jest raczej rzadka, i byc może rzadsza niż liczba kontuzji wywołanych nadmiernym roleniwieniem stopy obutej w nadmiar amortyzacji.

uważam osobiście, że sytuacja, w której utrata amortyzacji w butach jest przyczyna kontuzji jest raczej rzadka, i byc może rzadsza niż liczba kontuzji wywołanych nadmiernym roleniwieniem stopy obutej w nadmiar amortyzacji.
-
- Wyga
- Posty: 52
- Rejestracja: 12 mar 2008, 00:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
W chwili obecnej biegam w 3 parach butów (rożnych producentów ale porównywalnej "klasy") przebiegi poszczególnych par to 1250, 1050 i 200 km. W moim przypadku jest jakoś tak dziwnie, tzn. niezgodnie z tym co twierdzą producenci butów, ale najlepiej biega mi się w butach z największym przebiegiem i w najbliższym czasie nie mam zamiaru ich wyrzucać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
bo producenci ustawiają ten przebieg, przy którym zalecana jest wymiana obuwia z bardzo dużym zapasem, asekurując się i zakładając, że w butach biega słoń wybijający pięta dziury w ziemi.
podobnie jest z terminami przydatności produktów do spożycia - wykazane są z zapasem.
plus kwestia już poruszana, że bieganie ze śródstopia przedłuża żywotnośc buta.
a już zupełnie na końcu, choć kwestia wcale nie najmniej ważna, stare buty są po prostu wygodne, ułożone do naszej stopy jak kochane kapcie
podobnie jest z terminami przydatności produktów do spożycia - wykazane są z zapasem.
plus kwestia już poruszana, że bieganie ze śródstopia przedłuża żywotnośc buta.
a już zupełnie na końcu, choć kwestia wcale nie najmniej ważna, stare buty są po prostu wygodne, ułożone do naszej stopy jak kochane kapcie
