Czy jestem już początkującym biegaczem?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Witam,
Po prawie 2 miesiącach walki z własnymi nogami, sercem, żołądkiem a przede wszystkim głową potrzebuję jakiegoś motywującego potwierdzenia swoich wysiłków.
Staż biegowy mam bardzo niewielki, nie wiem, czy wytrwam w tym co robię.
Ale…
Udało mi się trzykrotnie zaliczyć bieg trochę ponad godzinny. Tempo rozpaczliwe, dystans śmieszny (10km).
Niemniej jednak mam straszną ochotę „postawić sobie ptaszka” w rubryce JUŻ BIEGAM!
Czy mam do tego prawo?
PKO
Maserman
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobrym sposobem na motywację jest runlog. Dzięki niemu masz zapisane ile biegłeś i kiedy, łatwo zauważyć postępy a postępy działają motywująco.

Co do Twojego nastawienia ("Tempo rozpaczliwe, dystans śmieszny (10km)") to niektórzy początkujący (w tym ja) też chcieliby pobiec sobie godzinę bez przerwy ale nie dają rady, więc nie podchodź tak do swojego tempa czy dystansu. Podejrzewam że Twoje początki z bieganiem nie były lekkie, więc czy nie jest to pokrzepiające że jesteś teraz w stanie przebiec 10 km? Co z tego że 'tylko' 3 razy. Ważne że się udało.

Pomyśl sobie ile już nacierpiałeś się przez te 2 miesiące... Kosztowało Cię to na pewno dużo silnej woli i czasu. Warto teraz przerwać to, nad czym tyle pracowałeś? Najgorsze już masz za sobą, bo najgorsze są początki. Masz biegać tak, aby bieganie sprawiało Ci przyjemność. Jeżeli Twoje treningi są tak intensywne że niemal wypluwasz płuca to może warto zwolnić, dla komfortu.

Wytrwałości.
Awatar użytkownika
Pigul
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kołobrzeg
Kontakt:

Nieprzeczytany post

czy "JUZ BIEGAM"? takie pytanie sobie zadajesz po 2 miesiacach biegania. tak ... biegasz juz ... ale jestes taki troszke dziwny. rozpaczliwe tempo, smieszny dystan 10 km itd.
podpowiem Ci co masz zrobic. wez pierwszego lepszego kolege i popros go by przebiegl z toba 10 km. zobaczysz co to znaczy rozpaczliwe tempo i smieszny dystans. tylko w pore dostarcz koledze tlen by na tym smiesznym dystansie nie umarl. a Ty do dalszego biegania bys mogl sobie nazwac kolejnym smiesznym dystansem półmaraton
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Pigul pisze:wez pierwszego lepszego kolege i popros go by przebiegl z toba 10 km. zobaczysz co to znaczy rozpaczliwe tempo i smieszny dystans. tylko w pore dostarcz koledze tlen by na tym smiesznym dystansie nie umarl. a Ty do dalszego biegania bys mogl sobie nazwac kolejnym smiesznym dystansem półmaraton
No kurcze, ale ze mna to jest taki problem właśnie, że ja od jeszcze młodych lat, obracam się w takim towarzystwie sado-macho. Jak nie biegają, to wiosłują, skaczą, pływają... No i właściwie sami faceci. Dzieci nie rodzili, cycem nie karmili i prawda jest taka, że im teraz nie podskoczę. :hahaha: :hahaha:
Ale nie o to chodzi. :hahaha:
Trzeba pilnować siebie i samemu sobie stawiać ambitne cele. I czasem mieć gorzkie łzy w oczach, to potem zwycięstwo słodko smakuje. :uuusmiech:
Awatar użytkownika
Pigul
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 16 lut 2011, 10:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kołobrzeg
Kontakt:

Nieprzeczytany post

to wybierz najlepszego biegacza z ktorym sie przebiegnij i wtedy on Ci udowodni ze 10 km to nie jest smieszny dystans. i to moze Cie bardzo zmotywowac do dalszych treningow :)
Treningi od 07.01.2011 r.
· Czas: 216 godz. · Dystans: 2453 km · Różnica wzniesień: 5684 km
· Bieg: 534 km · Basen: 80 km + 32 km (wody otwarte) · Rower: 1807 km
· Kalorie: 264.900 C · Waga początkowa: 112 kg · Waga aktualna: 84 kg
Awatar użytkownika
robbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1180
Rejestracja: 09 kwie 2011, 13:05
Życiówka na 10k: 44:44
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja jak całkiem niedawno przebiegłem pełne 10 km w jednym ciągu to chciałem drugie wesele wyprawiać. Do dzisiaj przebiegłem ten dystans 3-krotnie. Jak do tej pory ciągle dyszka budzi u mnie respekt i jakoś w żadnym wypadku nie śmieszy. Wczoraj przebiegłem 12,7 km w tempie pomiędzy 6 a 7 min/km i to jest dla mnie baaaardzo duuuuuuużo.
No i czuję się biegaczem (chociaż ktoś mógłby nazwać mnie truchtaczem).
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Santiago pisze: a ile chcesz biegać maksymalnie i na jaki cel ??
A tak bym chciała od czasu do czasu pobiec sobie godzinę, półtorej (a może i dwie..) z uśmiechem na twarzy!
Nie myślę o konkretnych zawodach, dystansach. Chciałabym biegać. Tak, żeby móc sama, czy z innymi zrobić sobie wycieczkę i mieć radochę, a może nawet poganiać się z mężem i na koniec podskoczyć na HURAA!!!
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Santiago pisze:no comment, please :taktak:
No... jak się powiedziało A, to proszę kolegę, żeby wyłuszczył o co mu biega! ??
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ