Mimo długiego czasu na przemyślenia nie doszedłem do jednoznacznych wniosków. Na razie postawiłem tylko dwie hipotezy:
1. Chodzi o unoszenie stopy przed jej opadnięciem na podłoże
2. Od przyczepu prostownika na piszczeli zaczyna się długi łańcuch kinematyczny, przechodzący przez kości stopy, piętę, ścięgno Achillesa, mięsień brzuchaty, aż do kości udowej. I dzięki unieruchomieniu stawu skokowego mięsień brzuchaty łydki może wspomagać zgięcie kolana. Czyli, paradoksalnie, prostownik stawu skokowego może działać jako izometryczne wspomaganie zginaczy kolan.
Czy ktoś może rzucić światło na ten jakże żywo interesujący mnie temat?

T.