Cześć. Może na początku coś o mnie, ponieważ jestem nowy na forum. Nazywam się Piotrek Kowalski, mam 180cm wzrostu, ważę ~98kg. Bieganie zacząłem jakieś 2 lata temu od chodzenia. Biegam tylko na bieżni. Oczywiście cel był jeden - zgubienie wagi. Po pewnym czasie zacząłem biegać. Ostatnie 2-3 miesiące robiłem następujący trening: min. 5 treningów tygodniowo, ale nie więcej niż 6. Min. 7km biegu z prędkością 10km/h + rozgrzewki i uspokojenie się. Mój rekord na 10 km to jedna godzina. Takie bieganie bardzo mi odpowiadało, nie chciałem więcej. Biegałem z pulsometrem. Trening kończyłem z pulsem 172-174. Stosowałem dietę. Pod koniec treningów ważyłem 90kg. Biegało mi się dobrze. Tak było do grudnia 2009. Wtedy pojawił się wyjazd na narty w Alpy, przed którym wpadłem na genialny pomysł. Robiłem trening biegowy + później siłowy na nogi i pojechałem w Alpy. Oczywiście dałem ciała, bolały mnie kolana. Zrobiłem rok przerwy. Wróciłem do treningów w tym miesiącu, jestem po 3 tygodniach. Narazie spokojnie. 3-3,5km w tempie 7-8km/h. 4 treningi w tygodniu, bez siłowych. Później wchodzą na orbitrek na 15 minut. Zasadę stosują taką, że mam mieć min. 45 minut treningu. Pojawił mi się problem z lewą łydką. Rozgrzewka - 10 minut, najpierw zaczynam z prędkością 4km, później 6, na końcu 8. Zatrzymuję bieżnię - delikatnie się rozciągam i rozpoczynam trening. Po ok. 10 minutach zaczyna mi drętwieć lewa łydka, coś jakby skurcz, ale nie do końca. Jakby napinał mi się mięsień, powoduj to gorszą kontrolę nad lewą stopą. Pojawia mi się na łydce również wybrzuszenie. Tutaj są zdjęcia mojej łydki ( uwaga, zdjecie mojej nogi, tylko nogi):
http://www.data-net.nazwa.pl/kowal/lydka.JPG
oraz
http://www.data-net.nazwa.pl/kowal/lydka2.JPG
Normalnie podczas treningu jest większe, ok. 3-4 mm wysokości. Na prawej nodze też to mam, ale jest mniejsze, nie przeszkadza. Zauważyłem, że im mam wyższy puls, tym bardziej mi to przeszkadza, a wybrzuszenie staje się większe. Na orbitreku w ogóle tego nie czuję. Najlepiej trenuje mi się rano 6:30-9. Wypijam kawę oraz pół litra wody. Na siłownię zabieram ze sobą ok. litr wody, który wypijam w czasie treningu i po nim. Pojawia się to tylko podczas biegu oraz szybkiego chodu. Jak przerwę trening lub zmniejszę prędkość do ok. 6km, ustępuje. Jak trenowałem poprzednio też to miałem, ale drętwienie pojawiało się raz na jakiś czas. Teraz co 2 trening.
Regularnie się badam (z powodu wykonywanej pracy), najbliższe badania mam w marcu. Do tej pory badania nic nie wykazywały, nawet jak miałem szczyt formy.
Może ktoś z Was miał coś podobnego? Może powinienem zmniejszyć tempo treningów lub coś w nich zmienić lub oddać swoją nogę do CBA, CBŚ, ABW, ZUS jako potencjalnego kosmitę?
Problem z łydką
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 11 lut 2011, 09:36
- Życiówka na 10k: 60min
- Życiówka w maratonie: brak