Witam
ostatnio zaczalem biegac, pierwszy dzien na biezni byl efektem przebiegniecia 2 kolek i amen, aktualnie biegam 15min, pozniej 10min i 5min, (systematycznie chcem podnosic ten czas aby dobic do 30min ciaglego biegu), miedzy nimi robie marsz ok 2-4 min, zalezy od dnia. Biegam codzinnie, zamierzam tak przez 42 dni ze wzgledu na polaczenie tego z aerobiczna 6 weidera (chyba ze jak dzisiaj okropna sniezyca mnie zlapala to sobie odpusicilem). No i moje pytanie czy dobrze jest dla zdrowia, bieganie codzinnie ?? Ostatnio tez zrodzil sie plan aby wystartowac w wyscigu ulicznym na 15km.
Waga 114kg
Wzrost 183cm
Nowy- cel, zrzutka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Biegać codziennie będziesz mógł, ale nie teraz. Teraz ważysz za dużo i nie masz kondycji, bieganie codzienne szybko skończy się kontuzją. Dbaj o dietę, ćwicz co drugi dzień obserwując reakcje swojego organizmu. W miarę spadku wagi i polepszania kondycji będziesz mógł ćwiczyć więcej.
Na razie - spokojnie acz regularnie, co drugi dzień, do tego zdrowo jeść. I samo poleci w dół.
Zobacz do bloga Yafoo - on zrzucił niezły balast...
Na razie - spokojnie acz regularnie, co drugi dzień, do tego zdrowo jeść. I samo poleci w dół.
Zobacz do bloga Yafoo - on zrzucił niezły balast...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 gru 2010, 01:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wlasnie bylem na biezni, chcialem biec dzisiaj przez 20' pozniej 10', ale po 20' stwierdzilem ze raz sie zyje i peklo dzisija rowno 30' biegu
10,5 kolka w 30' czyli ok 4200m bieglem truchtem tak abym mogl cos jeszcze z siebie powiedziec ;p, wyzej kolega napisal abym nie przeginal ale nie wspomnialem ze jeszcze kilka lat temu trenowalem duathlon, pozniej zostal tylko rower odmiana bardziej extremalna ;p wiec z kondycja nie jest najgorzej wrzucam fotke jak wygladalem przy 114kg 09 grudnia


Celem jest zbicie wagi do 90-95kg i rzezba, oczywiscie nie bede przestalaw treningow biegowych lecz zmniejsze czestotliwosc.

10,5 kolka w 30' czyli ok 4200m bieglem truchtem tak abym mogl cos jeszcze z siebie powiedziec ;p, wyzej kolega napisal abym nie przeginal ale nie wspomnialem ze jeszcze kilka lat temu trenowalem duathlon, pozniej zostal tylko rower odmiana bardziej extremalna ;p wiec z kondycja nie jest najgorzej wrzucam fotke jak wygladalem przy 114kg 09 grudnia


Celem jest zbicie wagi do 90-95kg i rzezba, oczywiscie nie bede przestalaw treningow biegowych lecz zmniejsze czestotliwosc.