Skoro to dział gdzie można zamieszczać ciekawe pytania to ja mam jedno. Zastanawiam się co eksperci mogą powiedzieć na temat biegania z częściowym, lekkim porażeniem górnej części splotu barkowego, podwichnięciami barku wynikającymi m.in. z tego uszkodzenia splotu. Czy biegać? Czy biegać w ortezie czy bez? Jeśli w ortezie to jakiej? Niby już sporo wiem na ten temat, ale zastanawiam się co na to inni fachowcy, bo może ktoś się spotkał z podobnym 'przypadkiem'.
Pozdrawiam
Bieganie z porażeniem części splotu barkowego
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
Co oznacza z lekkim porażeniem- czy ręka wisi, czy możesz nią wykonywać ruchy, czy podwichnięcie jest nawracające, czy bark cały czas jest w podwichnięciu?
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"
- Paunow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 262
- Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Kraków
Ręka wisi w barku, mam zachowane ruchy czynne nadgarstka i łokcia. W barku ograniczony zakres przy ruchach czynnych, ruchy bierne w pełnym zakresie. Drętwieją i sinieją mi palce 1 - 3. Podwichnięcia są nawracające. Mam odnerwione mięśnie: naramienny, dwugłowy ramienia i prostownik wspólny palców.
W górach jest wszystko co kocham...
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
zdecydowanie w taim razie z ortezą- mocno podtrzymującą. Musisz się liczyć z tym, ze będziesz kompensował w innych częściach ciała i może pojawić się ból np kręgosłupa
http://www.ortoreh.pl
"Droga jest celem"
"Droga jest celem"