A6W - Aerobiczna 6 Weidera
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Hej. Przyda się taki temat i mała grupa wsparcia, bo wiem, że wiele osób ją wykonuje a wiele nie wie co by tu robić, żeby wzmocnić brzuch, który odgrywa dużą rolę podczas biegu a zwykłe brzuszki nie są najlepsze szczególnie przy problemach z kręgosłupem
Oto LINK do stronki z opisem jeśli ktoś nie wie o co chodzi. Ja robię w systemie 6 dniowym.
Pozdrawiam
Piter82
Oto LINK do stronki z opisem jeśli ktoś nie wie o co chodzi. Ja robię w systemie 6 dniowym.
Pozdrawiam
Piter82
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
A6W jest meganudne, po 2 czy 3 tygodniach cyklu zajmuje strasznie dużo czasu. Ja robiłem dwa podejścia do całego cyklu i odpuszczałem.
Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ukończyłem a6w 2x i polecam.
teraz przerzuciłem sie na 8min abs i chwale sobie bardziej niż a6w
8min zajmuje mniej czasu i mniej obciąża kręgosłup jak dla mnie
teraz przerzuciłem sie na 8min abs i chwale sobie bardziej niż a6w
8min zajmuje mniej czasu i mniej obciąża kręgosłup jak dla mnie
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
No właśnie abs też bardziej do mnie przemawia i wydaje mi się, że mniej obciąża kościec 

Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
patrzyłem na ten abs i chyba wolę a6w, juz kiedyś ja robiłem a6w ale nie dotrwałem do konca
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Paseq
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 24 sie 2010, 09:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podchodziłem 2 razy do A6W i nie dawałem rady. Żeby to ukończyć, trzeba naprawdę mieć duże cojones
Osobiście wolę zwykłe unoszenie brzucha na skośnej ławce, unoszenie nóg w leżeniu i skłony boczne ze sztangielką.

Osobiście wolę zwykłe unoszenie brzucha na skośnej ławce, unoszenie nóg w leżeniu i skłony boczne ze sztangielką.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 15 kwie 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
[quote="Paseq"]Podchodziłem 2 razy do A6W i nie dawałem rady. Żeby to ukończyć, trzeba naprawdę mieć duże cojones
To ja chyba mam megacojones, bo zrobiłam cały cykl kilka (ok. 10) razy (oczywiście na przestrzeni kilkunastu miesięcy)
. A jestem kobietą :P:P. Wystarczy trochę samozaparcia. Jak dla mnie to jeden z lepszych planów treningowych na mięśnie brzucha, ja widzę bardzo dobre efekty, które utrzymują się w czasie. Zwykłe brzuszki to dopiero nuda! Albo ćwiczenia na ławce- bardziej obciążają kręgosłup i uda, niż brzuch. W trakcie kilkuletniego ćwiczenia na siłowni zawsze robiłam Weidera, nie zawracałam sobie głowy bzdurnymi urządzeniami i mogę polecić ten system z czystym sumieniem. A ćwicząc oglądałam TV lub słuchałam radia, bo- faktycznie- pod koniec trening zajmuje ok. 30 minut.

To ja chyba mam megacojones, bo zrobiłam cały cykl kilka (ok. 10) razy (oczywiście na przestrzeni kilkunastu miesięcy)

- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
a6w abs 8abs 500abs i tego typu wynalazki to tylko marketingowe pomysły trenerów, którzy zbijaja kase na takich "rewelacyjnych" programach
do uzyskania zajebiaszczego kaloryfera (bo to jest motor napędowy tych programów) nie potrzeba wcale takich kosmicznych ćwiczeń, tu chodzi głównie o bilans kcal, o dietę
przy naszych treningach - bo przecież większość forumowiczów to maniacy trenowania, głównie biegania - wystarczy 2x w tyg zrobić brzuch 15-20min w celu wzmocnienia mięśni, i jeśli do tego dodamy odpowiednia dietę i oczywiście masę naszych treningów, to krata powinna się "sama" systematycznie wyłaniać...
kiedyś łoiłem brzuchy jak wariat, a6w, itp miliony brzuszków, a kraty nie było... załamka
teraz robie 1-2x w tyg brzuch po 20min + codzienne treningi + ODPOWIEDNIE ODŻYWIANIE i... kaloryfer się powolutku... kratka po kratce... z pewną dozą nieśmiałości... ukazuje całemu światu
pozdr,
Arek
do uzyskania zajebiaszczego kaloryfera (bo to jest motor napędowy tych programów) nie potrzeba wcale takich kosmicznych ćwiczeń, tu chodzi głównie o bilans kcal, o dietę
przy naszych treningach - bo przecież większość forumowiczów to maniacy trenowania, głównie biegania - wystarczy 2x w tyg zrobić brzuch 15-20min w celu wzmocnienia mięśni, i jeśli do tego dodamy odpowiednia dietę i oczywiście masę naszych treningów, to krata powinna się "sama" systematycznie wyłaniać...

kiedyś łoiłem brzuchy jak wariat, a6w, itp miliony brzuszków, a kraty nie było... załamka

teraz robie 1-2x w tyg brzuch po 20min + codzienne treningi + ODPOWIEDNIE ODŻYWIANIE i... kaloryfer się powolutku... kratka po kratce... z pewną dozą nieśmiałości... ukazuje całemu światu

pozdr,
Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
nie do końca rozumiem, jak Waider zarobi dzięki temu, że sobie robie ćwiczenia jego systemem, bo pewnie 99,99999% ludzi którzy robią ten program nie znają Weidera i mają plan z internetuArek Bielsko pisze:a6w abs 8abs 500abs i tego typu wynalazki to tylko marketingowe pomysły trenerów, którzy zbijaja kase na takich "rewelacyjnych" programach
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
jassssne, powiedz mi w jaki sposób twórca a6w zarabia na mnie kiedy stosuję ten "program"?Arek Bielsko pisze:a6w abs 8abs 500abs i tego typu wynalazki to tylko marketingowe pomysły trenerów, którzy zbijaja kase na takich "rewelacyjnych" programach
ja jestem zdania że set sensownie połączonych przez specjalistę ćwiczeń będzie zdecydowanie lepszy niż bezsensowne napieprzanie brzuchów

Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- szy
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 452
- Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
- Życiówka na 10k: 39:01
- Życiówka w maratonie: 3:19:17
- Lokalizacja: Warszawa / Pruszków
Tym bardziej, że Weider nie jest ich autorempiter82 pisze:nie do końca rozumiem, jak Waider zarobi dzięki temu, że sobie robie ćwiczenia jego systemem, bo pewnie 99,99999% ludzi którzy robią ten program nie znają Weidera i mają plan z internetuArek Bielsko pisze:a6w abs 8abs 500abs i tego typu wynalazki to tylko marketingowe pomysły trenerów, którzy zbijaja kase na takich "rewelacyjnych" programach

Mój profil Strava: https://www.strava.com/athletes/43888753
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
no nie... ale nie bierzcie tego aż tak dosłownie....
chodziło mi ogólnie o zjawisko tworzenia cudownych planów na coś tam (super krata, mega bicepsy, stalowa łyda, itd), tworzą je trenerzy i potem je wciskają swoim podopiecznym w Golden Gym na Miami czy Florydzie, którzy są przekonani, że teraz to już naprawdę zrobią sześciopak czy mega bicek... a potem te cudowne programy są ogólnodostępne, wiszą na necie i znowu robią karierę
te cudowne programy same niczego nie stworzą! trzeba temat zaatakować całościowo, z kilku stron, z głową, z całkowitą świadomością tego co się robi, dopiero wtedy będą efekty
tylko tyle i aż tyle
pozdr,
Arek
chodziło mi ogólnie o zjawisko tworzenia cudownych planów na coś tam (super krata, mega bicepsy, stalowa łyda, itd), tworzą je trenerzy i potem je wciskają swoim podopiecznym w Golden Gym na Miami czy Florydzie, którzy są przekonani, że teraz to już naprawdę zrobią sześciopak czy mega bicek... a potem te cudowne programy są ogólnodostępne, wiszą na necie i znowu robią karierę

te cudowne programy same niczego nie stworzą! trzeba temat zaatakować całościowo, z kilku stron, z głową, z całkowitą świadomością tego co się robi, dopiero wtedy będą efekty
tylko tyle i aż tyle

pozdr,
Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 15 kwie 2010, 23:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę nie rozumiem zarzutu, że to kolejna "cudowna metoda na sześciopak", której jedynym zadaniem jest wyciąganie kasy od naiwnych. Przecież do A6W nie potrzeba żadnych magicznych urządzeń z TiWiszopu czy łykania jakichś pigułek. W ogóle niczego nie trzeba kupować, no, chyba że karimatę, bo na gołej podłodze ćwiczyć raczej trudno (kupiłam taką za całe 6 zł w supermarkecie). Ponadto powtarzam- ja przetestowałam i mi to dużo dało, a miałam porównanie ze "zwykłymi" brzuchami i rozmaitymi ćwiczeniami na przyrządach w siłowni. Tylko przy A6W czułam, że naprawdę pracują głównie mięśnie brzucha, a nie uda, kręgosłup czy szyja. Moim zdaniem ten system dobrze izoluje odpowiednie mięśnie i dlatego efekt całego cyklu jest widoczny. A po dwóch czy trzech cyklach- miodzio. Przynajmniej w moim przypadku.