26tygodni i co dalej ??
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 lis 2004, 10:24
Witam wszystkich!
Właśnie kończe 26tygodniowy plan dla debiutantów w maratonie autorstwa p.Jerzego Skarżyńskiego i zastanawiam się co teraz?Czy mogę zwiększyć ilość dni treningowych do 4-5 i trenować planem dla średniozaawansowanych też autorstwa p.Skarżyńskiego?? Co proponujecie?
Właśnie kończe 26tygodniowy plan dla debiutantów w maratonie autorstwa p.Jerzego Skarżyńskiego i zastanawiam się co teraz?Czy mogę zwiększyć ilość dni treningowych do 4-5 i trenować planem dla średniozaawansowanych też autorstwa p.Skarżyńskiego?? Co proponujecie?
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Wydaje mi sie że to Ty powinieneś podjąc decyzje.
Ja postawiłbym sobie pytania:
czy plan A przyniósł oczekiwane rezultaty i jakim to było kosztem.
Jeszcze zapytałbym siebie czy zmieniły sie moje cele i to tyle
Ja postawiłbym sobie pytania:
czy plan A przyniósł oczekiwane rezultaty i jakim to było kosztem.
Jeszcze zapytałbym siebie czy zmieniły sie moje cele i to tyle
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 lis 2004, 10:24
ten plan traktowalem jako wstep do uprawiania biegania wczesniej nigdy nie biegalem,chodzi mi o to ze jak najbardziej chcialbym przebiec maraton ale jeszcze nie teraz, chce sie lepiej przygotowac i plan 5-dniowy bylby dobrym krokiem na przod tylko niewiem czy jestem juz odpowiednio przygotowany do 5 treningow bo wczesniej biegalem jedynie 3dni w tyg. Jak uwazacie czy przy tej podstawie moge przejsc do planu 5-dniowego?
- mich81
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 09 wrz 2004, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: pn-wsch
ja bym tak zrobił ale najpierw jakis sprawdzianik trzasnał np. na 10km jak nie chcesz biegac maratonu albo jakis inny a to wszystko po to zebys zobaczył czy to co robiłes do tej pory przyniosło jakis skutek bo z tego co widze co wpadasz rutyne biegania tylko dla treningu a przeciez trenujesz tez m,in po to by konfrontowac sie z innymi i rozwijac sie 
pozdrawiam

pozdrawiam
biegnij Forrest !!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 27 paź 2003, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Heidelberg, Niemcy
jako ignorant w kwestii ksiazki pana Skaryzynskiego, nie odniose sie do prezentowanego przez niego planu, a wyraze jedynie prywatne zdanie na temat przygotowan do maratonu; co to znaczy 26-tyg. plan? pol roku od zera ??? ja do pierwszego maratonu biegalem z 10 lat (->3.20, obecnie 3:02), nie traktowalem tego jako trening, po prostu biegalem, 26 tyg. to smiesznie malo; jak ktos nie ma ambicji wybitnie sportowych (ponizej powiedzmy 2:40), powinien sobie dac spokoj z trenowaniem; w bieganiu chodzi o bieganie;-)
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 lis 2004, 10:24
rozumiem co masz na mysli ale ja chce rozwijac swoj potencjal biegowy:) a to moze mi tylko zapewnic jakis plan treningowy dzieki ktoremu unikne kontuzji,przetrenowania i monotonii, a na razie jedyny sensowny plan jaki wpadl mi w rece byl plan o ktorym juz wspomnialem,i moim zdaniem nie trzeba miec ambicji na 2.40 aby "trenowac" a moze tutaj tkwi problem w twoim podejsciu do tematu biegania???
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Jeszcze raz powtórezę, pozostawie wybór Tobie. Możesz tylko biegac bo to lubisz, bo dbasz o zdrowie bo chcesz coś udowodnić, bo to twoja pasja bo masz w sobie nutkę rywalizacji bo traktujesz to półprofesjonalnie itd itp.Kazdy powód jest dobry, ale aby go realizowac potrzebne są rózne plany. Jesli celem jest zdrowie i na razie nie myslisz o niczym wiecej to możesz powtórzyc to co robiłes zagłebiajac sie w swój organizm analizując itd, albo celem jest......................
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 lis 2004, 10:24
moim celem jest przedewszystkim rozwoj,nie mysle o jakis ekstremalnych wynikach ale o tym aby biegac coraz lepiej po prostu dla siebie co nie oznacza ze bieganie traktuje jako modny dodatek, chce sie doskonalic i uzyskiwac coraz lepsze wyniki.plan ktory zrealizowalem byl pierwszym krokiem i teraz chce zrobic nastepny do czego potrzebuje kolejnego planu ktoy bedzie wprowadzal dalsza progresje w moim pytaniu chodzilo o to czy miedzy planem ktory skonczylem a planem ktory chcialbym zaczac nie ma zbyt duzego skoku obiejtosci i intensywnosci, czy organizm czlowieka z takim dorobkiem biegowym bedzie w stanie to wytrzymac ,czy moze lepiej jeszcze przez kilka miesiecy biegac tak jak biegalem w ostatnich tygodniach.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Kontuzji i tak nie unikniesz. Nie ma planu treningowego, który by to gwarantował.Quote: from goldboy on 8:20 pm on Nov. 24, 2004
to moze mi tylko zapewnic jakis plan treningowy dzieki ktoremu unikne kontuzji,przetrenowania i monotonii,
Jedyne co możesz zrobić to zmniejszyć jej ryzyko poprzez systematyczne dbanie o gimnastykę siłową czyli wzmacnienie odpowiednich parti mięśni brzucha, grzbietu, czworogłowego itp
Przetrenowania to i może jak będziesz stopniowo zwiększał obciążenia.Dlatego zamiast przejścia z 3 do 5 treningów tygodniowo, sugerowałbym, stopniowe przechodzenie.Najpierw trening co drugi dzień, czyli w jednym tygodniu 3 w drugim 4 dni biegowe.Póżniej 4 dni w tygodniu i jak się domyślasz po tym jeden tydzień z 4 dniami drugi z 5.
Jak szybko powinnieneś to robić, to nie wiem ale raczej nie z tygodnia na tydzień.
O tym jak można "manipulować" cyklem treningowym zobacz tutaj
Monotoni treningu możesz uniknąć poprzez zmianę trasy lub wprowadzenie przerywników w postaci innych dyscyplin rower, pływanie, może jakiś wypad w góry
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.