Zjazd

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Karol Yfer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 302
Rejestracja: 28 maja 2004, 16:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Dziś po raz pierwszy zaliczyłem na treningu zjazd. Wczoraj biegałem 12,5 km w ciężkiej pogodzie, dziś od 19 kręciłem na rowerze, wcześniej jedząc tylko śniadanie. Po 2 godz. ostrego pedałowania ni stąd ni z owąd straciłem wszystkie siły, zlał mnie zimny pot i dostałem drgawek. Na szczęście w pobliżu był spożywczak, w którym kupiłem Snickersa i mineralną. Po ich wchłonięciu jakoś się pozbierałem i dokręciłem kilka km do domu. Dosyć szybko odzyskałem siły, teraz czuję się całkiem wporzo.

Zastanawiam się, co było przyczyną: nałożone zmęczenie z wczoraj, brak jedzenia przez cały dzień, brak picia po drodze? Pewnie wszystko po trochu.

Wcześniej sporty wytrzymałościowe uprawiałem na tyle rekreacyjnie, że nigdy nie miałem podobnych efektów. Znam dobrze zjazd wysiłkowy, ale to coś innego.
Karol Yfer
p.o. dr zero
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ