Jak zacząć?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Dadaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 mar 2010, 21:29

Nieprzeczytany post

Witajcie :)
Mam 16 lat, 165 cm i ważę 60 kg. Chciałabym zacząć przygodę z bieganiem, ale nie bardzo wiem jak mam się za to zabrać..
Ogólnie celem treningu dla mnie jest poprawienie kondycji i 'pojemności płuc', z którą jest u mnie kiepsko, siły fizycznej oraz zgubienie paru niepotrzebnych kilogramów. Oprócz biegania mam również treningi aikido w pon. śr. oraz czw., dlatego na siłownię mam czas tylko we wtorki, piątki i weekendy. (siłownia, ponieważ nie przepadam za bieganiem na powietrzu..) Kondycję, jak już wyżej napisałam mam słabą. Dzisiaj biegając na bieżni przebiegłam ok. 5 km,(bez przerwy, zwalniając tępo co jakiś czas do marszu) i to wydaje się to być raczej moją granicą. Możliwe że po przerwie byłabym w stanie biec dalej, ale niestety nie miałam dzisiaj okazji sprawdzenia moich możliwości do końca..

A teraz kilka pytań:
jaki dystans jest dla mnie, początkującej dziewczyny odpowiedni?
jaka szybkość?
jakie przerwy, o ile w ogóle?
czy bieganie 3/4 razy w tyg. wystarczy?
czy picie podczas biegu jest w porządku?
czy zmuszanie siebie do biegu jest ok dla organizmu (np. mimo wycieńczenia)?
ile km. tygodniowo?
czy bieganie wystarczy, by uzyskać dobrą sylwetkę oraz kondycję?
i taki mit: czy bieganie faktycznie odziałowuje na wszystkie partie oraz mięśnie ciała?
PKO
Pawel96
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Okolice Warszawy :)

Nieprzeczytany post

Dadaa pisze: A teraz kilka pytań:
1.jaki dystans jest dla mnie, początkującej dziewczyny odpowiedni?
2.jakie przerwy, o ile w ogóle?
3.czy bieganie 3/4 razy w tyg. wystarczy?
4.czy picie podczas biegu jest w porządku?
5.czy zmuszanie siebie do biegu jest ok dla organizmu (np. mimo wycieńczenia)?
6.ile km. tygodniowo?
7.czy bieganie wystarczy, by uzyskać dobrą sylwetkę oraz kondycję?
8.i taki mit: czy bieganie faktycznie odziałowuje na wszystkie partie oraz mięśnie ciała?
Jako zawzięty amator biegania:
1. Ok. 5 km - 7
2. Ja robię 30 sec przerw 3-4 razy szybkim chodem.
3. Na pewno :)
4. Nie wiem o tym, ale ja tak nie robię. Radzę przed i po treningu.
5. Nie jest ok. Ja gdy nie mogę biegać, coś mnie boli czy kolka to wtedy robię sobie ok. 15min rozciągania
6. Wydaje mi się że ok 15 - ja tak zaczynałem.
7. Nie wiem jak to jest u kobiet. Ale na moim przypadku to kondycja mi się o dużo polepszyła oraz z lekkiego garba jestem teraz wyprostowany.
8. Tak - bieganie po terenie

PS: Nigdy nie biegłem po bieżni.
Pozdrawiam, Paweł ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
PATATAJEC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2048
Rejestracja: 05 sie 2009, 21:53
Życiówka na 10k: 00:44:26
Życiówka w maratonie: 04:33:53
Lokalizacja: KPN
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na stronie jest pięknie ułożony plan dla początkujących, z którego w sierpniu 2009 korzystałem. To plan Pumy 6-cio tygodniowy: http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=547

Polecam Ci go z czystym sumieniem.
Awatar użytkownika
asik_zoo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Jeszcze taka mała uwaga - jeśli trenujesz aikido (a dotyczy to także innych sztuk walki, wiem to z własnego doświadczenia), biegaj na luzie. Traktuj bieganie jako rozrywkę, zabawę, nie musisz koniecznie trzymać się jakiegokolwiek planu treningowego. Aikido - to Twój główny sport, a bieganie ma Cię zrelaksować i poprawić kondycję. Powodzenia. :-)
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

nie wiem gdzie koleżanka trenuje aikido... ale aikido to nie kung fu ;-) ... innymi słowy zmęczyć się można ale nie wyzioniesz ducha... wiec bez przesady z tym oszczędzaniem się....

z drugiej jednak strony - na początku najwięcej "daje" właśnie takie spokojne długie bieganie... im dłuższe tym lepsze
(w rozsądnych granicach- ale tych na razie raczej nie jesteś w stanie przekroczyć ;-))

Plan Pumy to dobra rada - bo dążyć należy do tego żeby bieg był odcinkiem ciągłym bez zwalniania czy spacerowania....
co do szybkości - odpowiedź jest jedna - KONWERSACYJNA ;-) więcej o tym - w dziale tening,
3/4x w tygodniu - to Idealna intensywność na początek... przy 3 treningach aikido... nawet te 3x w tygodniu to już całkiem sporo.

Picie w czasie biegu jest OK ;-) tak samo jak przed i po ;-) ogólnie należy być przyzwoicie nawodnionym ;-) ale bez przesady.. - pij jak ci trzeba i masz możliwość. Małe łyczki są najlepsze by zwilżyć usta... i nie czuć suchości... a nie wlewać w siebie nadmiaru płynów.

Ze zmuszaniem... - sprawa dyskusyjna... zależy co byśmy mieli na myśli ;-) jak ktoś biega interwały ... to często się musi zmusić na te 2 ostatnie powtórzenia ;-) niemniej - nic na siłę... w szczególności na początku - jak jeszcze nie do końca wiemy na co nas stać....
ale od czasu do czasu można się zmęczyć ;-) to też nie szkodzi ;-)

czy bieganie wystarczy, by uzyskać dobrą sylwetkę oraz kondycję?
Kondycję na pewno ;-) z sylwetką to już sprawa dyskusyjna - ogólnie żeby "schudnąć" to ilość przyswajanych kcal, musi być mniejsza niż tych zużywanych w ciągu dnia ... - bieganie znacząco pomaga przechylić ten bilans w pożądaną stronę... ale też nie można sobie pozwolić na żarcie bez opamiętania.

czy bieganie faktycznie odziałowuje na wszystkie partie oraz mięśnie ciała?
;-) dobre pytanie- jeśli chodzi o mięśnie - to buduje raczej tylko łydki ;-) ale za to ogólnie "wyszczupla",
więc rzeczywiście w tym sensie biegając - wpłyniesz i na brzuch i uda i ręce i bóg wie co jeszcze.
Myślę że na "wszystkie" mięśnie ciała to lepiej działa Taniec, ale to osobna historia ;-)
Szymon
Obrazek
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Mała tylko uwaga na granicy off-topu: aikido nie kung-fu, kung-fu nie karate, karate nie capoeira, capoeira nie boks, boks nie taekwondo - jakie to ma znaczenie? Jeżeli trener jest wymagający to każdy trening może być katorgą, jeżeli nie, to najcięższy teoretycznie sport nie spowoduje zmęczenia. Więc radziłbym nie używać określenia "bez przesady", dopóki samemu się nie spróbuje, i to nawet nie tego samego sportu/sztuki walki, tylko konkretnej szkoły czy instruktora.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
brennan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 26 lut 2010, 12:44

Nieprzeczytany post

4-5 km to nie za dużo na raz? Czy może lepiej spróbować trochę mniej - ile organizm pozwoli, żeby dopasować powoli dystans?
Dadaa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 02 mar 2010, 21:29

Nieprzeczytany post

Dzięki za odpowiedzi, bardzo mi pomogliscie :)

Na treningach aikido bywa różnie, zależy od instruktora. Czasami mamy spokojne treningi, dużo rozciągania itp, a innym razem ruszamy się b. dużo (czasami tez biegamy). W aikido jest dużo różnego rodzaju przewrotów i padów, co wiąże się z częstym wstawaniem, przy szybkim tempie naprawdę można się wykończyć ;)

Biorąc pod uwagę trening na siłowni o którym pisałam wczesniej, myslę że 5-6 km. jak na razie jest moją granicą wytrzymałosci.. postaram się biegać regularnie i podążać za planem pumy - może w końcu uda mi się biec przez 30 min. bez przerwy ^^ pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Mariusz6430
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sty 2010, 18:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nysa

Nieprzeczytany post

zachęcam do biegania w terenie, piękne widoki :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ