Komentarz do artykułu Biegowe ABC - spodenki do biegania

Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1726
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
ooco
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 850
Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

u mnie było tak: jak zaczałem biegać to obowiązkowo w szerokich spodenkach do kolan, kilka razy obtarłem sobie wewntrzne strony ud, zacząłem stosowac wazeline, poprawiło sie ale dyskomfort pozostał. będać pociesznej postury, z pewnymi oporami, kupiłem sobie obcisłe spodenki 3/4 i krótkie i po kilku razach już nie wyobrażałem sobie biegania w czymś innym. po jakimś czasie na jakiejś aukcji za poł ceny kupiłem sobie zestaw startowy brooksa, składający sie m.in. z luźnych spodenek, przez pół roku nie mogłem się do nich przekonać, aż do ostatnich upałów. okazało sie ze spodenki tak mi podpasowały że juz nie wyobrażam sobie biegania w obcisłym :)
pewnie kiedyś kupie sobie takie podwójne, Jar ma i sobie chwali :)

teraz mam uda o kilka cm szersze niż przed bieganiem, czuje to zakładając bokserki w których chodziłem na luzaka jeszcze pół roku temu ale uda już sie nie obcierają :nienie: najpewniej zeszło mi "miękkie" :hejhej:
Awatar użytkownika
Magus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 22 maja 2009, 12:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dobranowice

Nieprzeczytany post

Musze przyznac, ze to kolejny wartosiowy artykul na bieganie.pl - zwlaszcza dla takiego poczatkujacego biegacza jak ja :) Well done! (jak mawiaja amerycanie)

Ja swoja przygode z biganiem zaczalem w obcislych bokserkach i na to luzne spodenki 3/4 i zero obtarc. Jakos mam opory przed bieganiem w samych spodenkach, dlatego jak dostalem obcisle spodenki biegowe i tak biegam z bokserkami pod spodem.

Musze przyznac, ze spodenki podwojne wydaja mi sie bardzo kuszaca propozycja. Daja przewiew, a jednoczesnie zabezpieczenie przed obtarciami.
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Raz spróbowałam biec w takich obcisłych. Niezbyt mi sie podobało. Tzn w zasadzie są wygodne ale straszliwie grzeją. Na lato zdecydowanie wybieram luźne. Jeszcze mnie nigdy nie obtarły.
Ale jeśli miałabym biegać z zakrwawionymi nogami, jak pan na zdjęciu, to na pewno wybrałabym te obcisłe.
o
Nex0
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 16 lip 2009, 08:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jaworzno
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedy zaczynałem biegać - ponad 2 lata temu - biegałem w luźnych gatkach i rzeczywiście często bieg kończył się otarciami. W zeszłym roku, na wyprzedaży kupiłem, przylegające spodenki i nie ukrywam miałem pewne obiekcje czy wyjść w nich na trening. Mój stres potęgował fakt, że przy wadze prawie 100kg, mogę nie wyglądać zbyt atrakcyjnie w tej części garderoby sportowej. Pomyślałem "raz kozie śmierć" i pobiegłem. Potwierdzam, dziś nie wyobrażam sobie biegu w innych "pantalonkach' jak te przylegające. Takie spodenki to dobre rozwiązanie dla osób z nadwagą, bo w ten sposób można uniknąć wielu nieprzyjemnych problemów zniechęcających do dalszego biegania - a co do tzw. estetyki to wystarczy założyć na wierzch ciut dłuższy t-shirt i to czy owo zostaje dyskretnie przymaskowane :ble:
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Aha. A w ogóle to dla pań, są przecież jeszcze biegowe spódniczki z wbudowanymi spodenkami. Czyli nic nie obciera a strategiczne części ciała są zakryte przed niewygodnymi spojrzeniami ;)
o
Awatar użytkownika
glodny1988
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 282
Rejestracja: 19 lip 2008, 22:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Nieprzeczytany post

obtarte uda to z poczatku byl moj najwiekszy problem nawet luzne spodenki biegowe new balance'a nie zapobiegaly tej malo przyjemnej dolegliwosci.Dopiero krotkie leginsy z kalenji za 30 zl rozwiazaly problem wiec jak ktos ma grubsze uda to chyba nie ma wyjscia,a kwestia wygladu schodzi na dalszy plan.
Awatar użytkownika
Tomek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 03 paź 2001, 18:25
Życiówka na 10k: 35:50
Życiówka w maratonie: 2:45:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja używam wazeliny - smaruję pachwiny i sutki, biegam po 100km/tyg a spodenki mam za 10 zika z Alledrogo. Zero otarć :hahaha:
Ale jakby mnie było stać to pewnie kupiłbym takie za 120 PLN...
TT Szczecin
Ryszard N
Wyga
Wyga
Posty: 67
Rejestracja: 25 maja 2008, 21:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Sosnowiec

Nieprzeczytany post

Temu na zdjęciu to chyba "puściły" hemoroidy albo jakaś odżywka z bidonu. Nie wyobrażam sobie aby tak krwawić po obtarciach.
Na treningu zwykle biegam w luźnych gatkach. Na maratonie bym się nieodważył
jass1978
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 862
Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
Życiówka na 10k: 37:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

kiedyś na zawodach widziałem kolesia, który przyjechał na rowerze w kolarskich spodenkach - szelki + pampers. Zmienił tylko buty (z SPD na biegowe) i pobiegł i całkiem nieźle mu poszło.
btw. obtarte nogi na zdjęciach wyglądają bardzo harcoreow'o :)
Awatar użytkownika
artur511
Wyga
Wyga
Posty: 93
Rejestracja: 24 cze 2009, 00:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piła

Nieprzeczytany post

Ja podziwiam tego mężczyznę na zdjęciu za wytrwałość!

Biegam w luźnych spodenkach. Muszę przyznać, że są naprawdę luźne, ponieważ jest to chyba rozmiar XL :hej: Fakt, zaletą jest ich przewiewność. Narazie nie mam żadnych otarć. Ani na udach i klatce piersiowej pomimo bawełnianej koszulki...
Mam kilka pytań dotyczących obcisłych spodenek, które chciałbym kupić.
1. Czy one pozwalają skórze oddychać? Domyślam się, że nieszeleszczące spodenki i nieletający materiał zapewniają komfort biegania. Problem w tym, że ja się dość obficie pocę, więc tym bardziej nie chcę się gotować w spodenkach.
2. Czy pod spodenki obcisłe zakłada się bieliznę? Wiem, głupie pytanie, ale jednak nie wiem :ojoj: Jeśli tak, to jaką?

Pozdrawiam! :oczko:
NEVER back down!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

artur511 pisze: 1. Czy one pozwalają skórze oddychać? Domyślam się, że nieszeleszczące spodenki i nieletający materiał zapewniają komfort biegania. Problem w tym, że ja się dość obficie pocę, więc tym bardziej nie chcę się gotować w spodenkach.
2. Czy pod spodenki obcisłe zakłada się bieliznę? Wiem, głupie pytanie, ale jednak nie wiem :ojoj: Jeśli tak, to jaką?
ad1. Pozwalają oddychać jak najbardziej.
ad2. To pewnie zależy od indywidualnych przypadków. Ja nie zakładam, natomiast w zimie, lub jesienią, kiedy biega się już w dłuższych obcisłych spodniach - zakładam cienkie syntetyczne (bez bawełny) bokserki kupione w sklepach z bielizną.
ojcie_c
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 31 paź 2008, 09:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Ja powiem tak: kiedy zaczynałem biegać jako facet baaardzo słusznej postury, to wkładałem jakieś no-name'owe dresy z Tesco. Obtarć: zero. Potem z upływem czasu waga spadała, spadała, aż w końcu przyszedł czas na wymianę biegowej garderoby. Mój wybór padł na długie luźne spodnie New Balance. Wydatek: 159zł. Po dwóch albo trzech wybieganiach zauważyłem, że niemiłosiernie mi obcierają moje "klejnoty rodowe". Nie pomogła nawet eliminacja bielizny (obcisłe bokserki) - dalej to samo. Pominę już pęknięte szwy po około dwóch miesiącach eksploatacji. W końcu przemogłem się i przy okazji ostatniego wypadu do Krakowa odwiedziłem Decathlon i kupiłem sobie obcisłe spodenki z lycry oraz długie legginsy. Efekt: zero obtarć, żadnego dyskomfortu, można śmiało biegać z bielizną pod spodem.

Wniosek końcowy: nigdy więcej luźnych spodni/spodenek.
Rymarz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 09 gru 2008, 12:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam,

moim zdaniem, to indywidualna sprawa, część moich kolegów nigdy nie miała obtarć, a biegają w krótkich luźnych spodenkach. U mnie na początku biegania miałem obtarcia, jednak im dłużej biegałem, okazało się, że po ok. 10 miesiącach, po zrzuceniu wagi, nie zauważyłem już tego problemu, nawet przy dłuższych wybieganiach. Latem to komfort biegać w luźnych spodenkach :)
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ojcie_c pisze:Wniosek końcowy: nigdy więcej luźnych spodni/spodenek.
To zależy jak luźne były te dresy :hej:

Ale taka prawda im węższe spodnie tym lepiej.

Ja z kolei bardzo cenię sobie krótkie przewiewne spodenki, aczkolwiek mam niemiłe doświadczenie z obtarciami dlatego lycry nie są mi obce. Lycra jest nie zawodna.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
ODPOWIEDZ