Odnośnie formy to chwila prawdy przyjdzie na Pucharze Maratonu 20 km w sobotę 25 lipca. Ale nie spodziewam się rewelacji, bo przy takiej pogodzie biega mi się ciężko i wolno.
W Szklarskiej generalnie większość osób biega ciut wolniej (podobno to normalka, nawet u zawodników). Na pewno jest inny klimat, no i dodatkowo większość z nas biega na co dzień po płaskim, a tam płaski to jest tylko stadion (na szczęście; tygodnia 3 x dziennie treningów ciągle po górkach to bym chyba nie przetrzymał

)
Co do jedzenia, to chyba wszyscy uczestnicy coś tam jeszcze dorzucali. Ja starałem się jak najmniej - dzięki temu po obozie jest mnie 3 kg mniej

.