Trening - kilka pytań

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kubel
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 22 cze 2008, 18:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich biegaczy!

Mam kilka pytań na temat treningu. Wybrałem trening 10 tygodniowy. Aktualnie jestem w trakcie drugiego tygodnia. Nie narzekam, bo powoli bieganie zaczyna mnie ''wkręcać''. Oto pytania:

1. Jakim tempem powinienem biegać? Czy warto zainwestować w jakiś sprzęt (patrz pulsometr/krokomierz)?

2. Czy przed treningiem należy wypić jakąś określoną liczbę wody? Pytam, ponieważ dzisiaj miałem nieprzyjemną sytuacje. To znaczy lekkiie zawroty głowy, ogólnie słabe samopoczucie. Stąd moje pytanie.

3. Czy na etapie tego planu treningowego warto włączyć do treningu podbiegi?

Pozdrawiam!
PKO
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

Witam


1. Tempo masz zapewne podane w planie, na początek prędkość konwersacyjna, nie wiem czy warto kupować jakiś sprzęt, zależy od Ciebie znaczy twojej "kieszeni" i od tego czy chcesz być joggerem i biegać dla czystej przyjemności czy chcesz pójść dalej czyli jakieś ambitniejsze plany (zawody). Często jest tak że podczas początkowej fascynacji chcemy wyposażać się w cuda techniki które mało nam pomogą, a często lądują na dnie szafki po tym jak odechce się biegać.

2. Co do wody to nie możesz się opić przed biegiem bo będziesz czuł ją w żołądku podczas biegu, mi wystarcza kubek wody na około 0,5-1godz. przed biegiem. potem przed samym wyjściem robie 2-3 łyki i tyle.

3. Delikatne podbiegi jak najbardziej.
RUN FOREST RUN!!!
hastour
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 04 cze 2009, 11:29

Nieprzeczytany post

Ale zakupy gadżetów motywują, zwłaszcza facetów :). Motywacja "wydałem tysiaka, więc muszę biegać, bo głupio wyjdzie" jest może niemądra, ale działa...

Mi bardzo dobrze zrobił zakup pulsometru - nie w sensie motywowania, bo kupiłem najtańszy, ale uświadomił mi łopatologicznie, że próbowałem biegać zbyt szybko na początek. Na większe bajery pewnie przyjdzie pora, jeśli się zapał utrzyma.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

1. Co do tempa - tempo konwersacyjne, tak jak powiedział Forrest. Pulsometr bym na razie odpuścił bo on dla Ciebie będzie bez sensu. Określenie tempo konwersacyjne też pewnie dla Ciebie jest kiepskie bo biegniesz z taką intensywnością, że trudno Ci jest wyobrazić sobie żeby w trakcie biegu rozmawiać. Chciałem Ci powiedzieć, że tempo biegu nie ma w tym momencie znaczenia - to znaczy nie ma sensu, żebyś biegał szybko. Twoim celem jest dojście do 30 minut ciągłego biegu, truchtu a nie 30 minut wyścigu ile maszyna dała. Zrób sobie takie ćwiczenie - wyobraź sobie, że zaczynasz najbliższy bieg w taki sposób aby kontynuować go przez 30 minut. Wtedy od razu na pewno zwolnisz.

2. Co do wody - nie ma znaczenia ale te zawroty głowy - nad tym bym się zastanowił, może te Twoje biegowe odcinki są ekstremalnie mocne ? Może przejdź się do kardiologa ?

3. Ty się narazie naucz ciągłego biegu, na podbiegi przyjdzie czas.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ