Seria ubrań biegowych w sieci LIDL
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja jakoś nie mogę "już" się przekonać do marketowych promocji. Kiedyś często latałem i szukałem, ale zazwyczaj kończyło się to podniesionym ciśnieniem ze względu na wyrzucony pieniądz. Z drugiej strony nigdy też nie przepadałem za oryginalnymi rzeczami bo uważałem że płaci się tylko za znaczek. Jeśli chodzi o sprzęt do biegania to nie wypowiem się na ten temat bo nie mam porównania, ale jeśli chodzi ogólnie to trafimy na bardzo dobre rzeczy, ale częściej lepiej dopłacić i mieć dużo lepszą jakość.
btw. jeśli chodzi o Lidla to na ich promocje nigdy nie patrzę bo zawsze jak chciałem skorzystać to nigdy nic nie było (jeździłem rano,pierwszego dnia promocji)
btw. jeśli chodzi o Lidla to na ich promocje nigdy nie patrzę bo zawsze jak chciałem skorzystać to nigdy nic nie było (jeździłem rano,pierwszego dnia promocji)
- pine
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 08 kwie 2011, 22:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Olsztyn
Bo tam trzeba być od razu jak sklep otwierają, ludzie kupują po kilka sztuk, są przypadki że łapią po kilkanaście żeby później na allegro sprzedawać - biznesmeni

Mówisz o tej kurtce co będzie w sprzedaży od 1 września? Bo ja właśnie tą miałem na myśli.uszol pisze:Kurtkę też oglądałem, ale nie do końca jestem przekonany. Trochę martwię się o jakość. Niby tanio, ale czy dobrze? Pójdę, obejrzę i się zastanowię czy kupić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
należy się kilka słów wyjaśnienia.
czym innym są tzw. marketówki (nieważne, buty czy ciuchy), które pojawiają się w dwóch wersjach:
1. no-name - czyli sprzęt bez marki, produkowany tylko i wyłącznie z nastawieniem na cenę może wyglądać jak sportowy ale na pewno taki nie jest.
2. serie i modele znanych marek przeznaczone do sprzedaży w marketach - tu uświadczymy sprzęt sportowym w tym np. buty biegowe znanych producentów, ale są to modele pod względem zastosowanych technologii, jakości, użytych materiałów, znacznie odbiegające od modeli dedykowanych do sklepów specjalistycznych czy monobrandów - sklepów sportowych gdzie sprzedaje się jedną markę.
Obojętnie czy 1 czy 2 "marketówek" nie warto kupować, bo albo to jest chłam nieznanego pochodzenia, albo artykuły średniej jakości uznanych firm (uwaga dochodzimy do sedna) w cenie, za którą możemy sobie sprawić bardzo dobre rzeczy mniej znanych producentów.
Tu pojawia się kilka opcji:
1. możemy skorzystać z tańszych marek dedykowanych dla biegania. Jest to sprzęt bardzo dobry lub przynajmniej dobry.
Mamy tu buty Joma i Woolf - dobre, bo tanie i dobre. Mamy też Kalenji, które ma całe spektrum możliwości - buty możemy kupić za 50 złotych ale i za 300.
2. Tchibo - dwa razy w roku kolekcja biegowa, ciuchy świetne, nawet nie bardzo dobre, po prostu świetne, ceny o wiele niższe niż u najbardziej znanych marek.
3. Lidl - 2-4 razy w roku kolekcja biegowa, jakość dobra bądź bardzo dobra, świetne ceny.
Nie wypowiadam się na temat Jomy i Woolfa bo sam nie używałem - na forum jest wiele tematów.
Mogę się wypowiedzieć śmiało na temat Tchibo i Lidla - legginsy z Tchibo będę używał trzeci sezon - żadnych przetarć, dziur, zamki działają, nic się nie zaciągnęło, nie straciło elastyczności, cały czas ciuch świetnie działa. Jak będzie biegowa kolekcja to kupuję drugie długie. Kosztowały bodajże 70 złotych czyli ok. 3 razy mniej niż NB< Nike, Puma itd.
Mam razem z żoną z6-8 artykułów biegowych z Tchibo, do żadnego nie mamy zastrzeżeń, wszystko działa, a cena była bardzo dobra.
Lidl - świetne buty z przedostatniej kolekcji, podstawowy mój but na luźne rozbiegania. Zrobiłem w nich kilkaset km, nic się z nimi nie dzieje. Koszulka, spodenki, kurtka - podobnie. Być może da się wyczuć różnicę względem np. ciuchów Nike, których mam najwięcej i które wysoko cenię, ale tu różnica w cenie jest 5-7 krotna...
Wnioski niech każdy wyciągnie własne, ważne by nie porównywać Lidla i Tchibo z marketowym chłamem i pseudodedykowanym najniższym modelom topowych marek. To pełnowartościowe obuwie i odzież do biegania.
czym innym są tzw. marketówki (nieważne, buty czy ciuchy), które pojawiają się w dwóch wersjach:
1. no-name - czyli sprzęt bez marki, produkowany tylko i wyłącznie z nastawieniem na cenę może wyglądać jak sportowy ale na pewno taki nie jest.
2. serie i modele znanych marek przeznaczone do sprzedaży w marketach - tu uświadczymy sprzęt sportowym w tym np. buty biegowe znanych producentów, ale są to modele pod względem zastosowanych technologii, jakości, użytych materiałów, znacznie odbiegające od modeli dedykowanych do sklepów specjalistycznych czy monobrandów - sklepów sportowych gdzie sprzedaje się jedną markę.
Obojętnie czy 1 czy 2 "marketówek" nie warto kupować, bo albo to jest chłam nieznanego pochodzenia, albo artykuły średniej jakości uznanych firm (uwaga dochodzimy do sedna) w cenie, za którą możemy sobie sprawić bardzo dobre rzeczy mniej znanych producentów.
Tu pojawia się kilka opcji:
1. możemy skorzystać z tańszych marek dedykowanych dla biegania. Jest to sprzęt bardzo dobry lub przynajmniej dobry.
Mamy tu buty Joma i Woolf - dobre, bo tanie i dobre. Mamy też Kalenji, które ma całe spektrum możliwości - buty możemy kupić za 50 złotych ale i za 300.
2. Tchibo - dwa razy w roku kolekcja biegowa, ciuchy świetne, nawet nie bardzo dobre, po prostu świetne, ceny o wiele niższe niż u najbardziej znanych marek.
3. Lidl - 2-4 razy w roku kolekcja biegowa, jakość dobra bądź bardzo dobra, świetne ceny.
Nie wypowiadam się na temat Jomy i Woolfa bo sam nie używałem - na forum jest wiele tematów.
Mogę się wypowiedzieć śmiało na temat Tchibo i Lidla - legginsy z Tchibo będę używał trzeci sezon - żadnych przetarć, dziur, zamki działają, nic się nie zaciągnęło, nie straciło elastyczności, cały czas ciuch świetnie działa. Jak będzie biegowa kolekcja to kupuję drugie długie. Kosztowały bodajże 70 złotych czyli ok. 3 razy mniej niż NB< Nike, Puma itd.
Mam razem z żoną z6-8 artykułów biegowych z Tchibo, do żadnego nie mamy zastrzeżeń, wszystko działa, a cena była bardzo dobra.
Lidl - świetne buty z przedostatniej kolekcji, podstawowy mój but na luźne rozbiegania. Zrobiłem w nich kilkaset km, nic się z nimi nie dzieje. Koszulka, spodenki, kurtka - podobnie. Być może da się wyczuć różnicę względem np. ciuchów Nike, których mam najwięcej i które wysoko cenię, ale tu różnica w cenie jest 5-7 krotna...
Wnioski niech każdy wyciągnie własne, ważne by nie porównywać Lidla i Tchibo z marketowym chłamem i pseudodedykowanym najniższym modelom topowych marek. To pełnowartościowe obuwie i odzież do biegania.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w zeszły czwartek :D
jeżeli nie masz wehikułu czasu - możesz spróbować zobaczyć czy coś zostało. Jeżeli wszystko już wymiecione - za ok. 2 miesiące powinna być kolekcja biegowa w Tchibo.
A czego dokładnie potrzebujesz?
jeżeli nie masz wehikułu czasu - możesz spróbować zobaczyć czy coś zostało. Jeżeli wszystko już wymiecione - za ok. 2 miesiące powinna być kolekcja biegowa w Tchibo.
A czego dokładnie potrzebujesz?
- uszol
- Wyga
- Posty: 66
- Rejestracja: 26 lip 2011, 22:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak, o tej. Oglądałem w ulotce, a 1 września pójdę i ocenię osobiście, ale pewnie kupię, bo jak się zrobi trochę wietrzniej będę miał w czym biegać. Poza tym wcześniej w Lidlu kupiłem prawie całą garderobę biegową i jestem zadowolony.Kurtkę też oglądałem, ale nie do końca jestem przekonany. Trochę martwię się o jakość. Niby tanio, ale czy dobrze? Pójdę, obejrzę i się zastanowię czy kupić.
Mówisz o tej kurtce co będzie w sprzedaży od 1 września? Bo ja właśnie tą miałem na myśli.
Na październik mogliby w lidlu wymyślić jakieś leginsy ocieplane, czapkę i rękawiczki, to byłoby fajnie :D
Pomimo tego, że do garderoby zastrzeżeń nie mam bo jest dobra, ale do butów muszę się przyczepić, bo kupiłem je z ostatniej kolekcji i podeszwa jest kiepska to znaczy, po 124km bo tyle do tej pory w nich przebiegłem, przy pięcie na zewnątrz starła się prawie do pianki. Troche to moja wina, bo biegałem wtedy typowo na pięte i do tego po asfalcie. Pomimo tego takie coś nie powinno mieć miejsce. Niemniej buty są bardzo dobre jeśli chodzi o wykonanie i osobiście zostawiam je sobie na zimę na śnieg i błoto, bo wtedy nie będe miał okazji podeszwy zetrzeć do końca, a buciki mają bardzo dobrą odporność na wodę. Po jakich terenach zrobiłeś te kilkaset kilometrów?Lidl - świetne buty z przedostatniej kolekcji, podstawowy mój but na luźne rozbiegania. Zrobiłem w nich kilkaset km, nic się z nimi nie dzieje. Koszulka, spodenki, kurtka - podobnie. Być może da się wyczuć różnicę względem np. ciuchów Nike, których mam najwięcej i które wysoko cenię, ale tu różnica w cenie jest 5-7 krotna...
Wnioski niech każdy wyciągnie własne, ważne by nie porównywać Lidla i Tchibo z marketowym chłamem i pseudodedykowanym najniższym modelom topowych marek. To pełnowartościowe obuwie i odzież do biegania.
Jak ktoś biega więcej niż 15km/tydzień to proponuje dołożyć jeszcze raz tyle i kupić buty z Jomy.Nie wypowiadam się na temat Jomy i Woolfa bo sam nie używałem - na forum jest wiele tematów.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 20
- Rejestracja: 18 sie 2011, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w moich Lidlach biegam pół na pół asfalt/beton i las.
owszem, podeszwa się ściera ale nie w jakimś szalonym tempie.
owszem, podeszwa się ściera ale nie w jakimś szalonym tempie.
- kuxa
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2010, 12:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
yy ta kurtałka fajnaaa..... tylko u mnie tak samo jest ze albo nic nie ma albo "Biznesmeni" wykupią wszystko z rańca.... ale często gęsto jest też tak, że na sklep przychodzi po 1 sztucie towaru... no i lipa.

Jeśli widzisz błędy lub literówki to znaczy że piszę z telefonu
Kuxa's road to running
Komentarze do bloga
My Endomondo
My SportsTracker
- javai
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1439
- Rejestracja: 17 lis 2009, 15:50
- Życiówka na 10k: 0:49:29
- Życiówka w maratonie: brak
Ja używam koszulek i krótkich legginsów. Niestety legginsy przy biegu ponad 2 godziny obcierają w kroczu. Nie używałem innych więc nie mam porównania. Koszuli jak za ta cenę mogą być.
Po co ja biegam?