sultangurde - komentarze do bloga

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Pod mararon z 4 tteningów biegam okolo 70km tydz..W całej swojej "karierze" miałem tylko trzy tygodnie kiedy wyszło 80-83km. Moim zdaniem to wystarczy żeby 3 godziny łamać.
Jak cisnąłem pod 1km to wychodziłi okolo 35km/tydz.
New Balance but biegowy
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post


Rolli pisze: ...
Oczywiście, ze trzeba pracować i sie pocić i nie ma drogi na skróty. Ale klepanie kilometrów nie jest efektywne i niekiedy 30km starczy. Tez po pięćdziesiątce starczy.
Lekko nie jest, sam biegam max 4 razy w tygodniu, trzy dni na odpoczynek musi być. Obrazek Pomimo całkowicie nieudanego początku roku i kilku późniejszych " incydentów", na szczęście
nie związanych z bieganiem, co przełożyło się na 650 km czyli ok. 90 miesięcznie, dzisiejszy wynik na piątkę to - 19:14.
Co prawda ostatnie 10 tygodni wychodzi po ~ 40 km, ale trenuję pod HM, no i wiek coraz bliżej 60 🫣
Ostatnio zmieniony 11 sie 2023, 16:12 przez RysK0, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Co kto woli. Jedni biegają dla biegania, a inni dla osiągów. Gdybym chciał to drugie, to musiałbym biegać tak, jak nie lubię. A ja biegać zwyczajnie lubię.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 11 sie 2023, 11:50 70km (dokładniej mówiąc 76km) to ja miałem średnie w treningu, jak biegałem maratony... nawet nie tak wolno. I wtedy tez już miałem 45 lat.
No właśnie, kilometraż przy treningu maks do 5 km to sprawa dyskusyjna. Można przesadzić.
RysK0 pisze: 11 sie 2023, 16:12 nie związanych z bieganiem, co przełożyło się na 650 km czyli ok. 90 miesięcznie, dzisiejszy wynik na piątkę to - 19:14.
Bardzo fajny wynik, zwłaszcza w tej kategorii wiekowej. Gratulacje.
weuek pisze: 11 sie 2023, 18:41 Co kto woli. Jedni biegają dla biegania, a inni dla osiągów. Gdybym chciał to drugie, to musiałbym biegać tak, jak nie lubię. A ja biegać zwyczajnie lubię.
No na szczęście mamy takie czasy, że każdy może robić co chce. Aczkolwiek to podejście ma trochę słabe perspektywy, a właściwie żadnych, chyba że to forma rekreacji to co innego. Chociaż to brzmi tak: jem tylko czekoladę, bo niczego innego nie lubię :hahaha: Znam takie osoby co biegały wiele kilometrów, w tempie baaardzo wolnym, budowały bazę cały rok i potem kontuzja: kilkumiesięczna rehabilitacja rozcięgna podeszwowego albo ITBS. Teraz truchtają znowu, kontakt stopy z podłoże 333ms i kadencja to 180 to w sumie chód, a nie bieg, ale co zrobić. Bieg w szybszym tempie może i komfortowy nie jest, ale co kto lubi. Nic na siłę.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 11 sie 2023, 18:41 Co kto woli. Jedni biegają dla biegania, a inni dla osiągów. Gdybym chciał to drugie, to musiałbym biegać tak, jak nie lubię. A ja biegać zwyczajnie lubię.
A kto powiedział, ze nie można biegać dla wyników i lubić biegać?
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sultangurde pisze: 11 sie 2023, 20:21 Teraz truchtają znowu, kontakt stopy z podłoże 333ms i kadencja to 180 to w sumie chód, a nie bieg, ale co zrobić.
Z ciekawości sprawdziłem kadencję z trzech ostatnich spacerów (do sklepu) i... około 80. To chyba nie szedłem, tylko..? Nie wiem, czołgałem się?
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1957
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

weuek pisze: 11 sie 2023, 20:58 Z ciekawości sprawdziłem kadencję z trzech ostatnich spacerów (do sklepu) i... około 80. To chyba nie szedłem, tylko..? Nie wiem, czołgałem się?
A tego to nie wiem, ale takie parametry "biegania" z kadencją 180 i 333ms kontaktu stopy z podlożem to teoretycznie jest chód sportowy. Podejrzalem je u znajomych. Wogóle ten parametr jest ciekawy.
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60020
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60021
2024 [M40] 18:41//40:12//1:31:02
Awatar użytkownika
weuek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1959
Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
Życiówka na 10k: 42
Życiówka w maratonie: 3:55
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Znajomi mają czasem średnie tempo 10+ min/km i zapisują to jako bieg (też bym takich pewnie kilka u siebie znalazł). I też zadowoleni (jesteśmy). A ile wspomnień z trasy!
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
Awatar użytkownika
Przemkurius
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3526
Rejestracja: 07 lip 2019, 18:26
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

ale to Ty dzwonisz.
viewtopic.php?f=27&t=60705 BLOG
viewtopic.php?f=28&t=60706 KOMENTSY

800m: 2:11.97 - 06.2022
1000m: 2:49.94 - 06.2022
1609m: 5:03.80 - 06.2022
3000m: 10:23.18 - 12.2020
5km: 17:39 - 09.2022
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 11 sie 2023, 10:24
Oczywiście, ze trzeba pracować i sie pocić i nie ma drogi na skróty. Ale klepanie kilometrów nie jest efektywne i niekiedy 30km starczy. Tez po pięćdziesiątce starczy.
Wg Friela po pięćdziesiątce to właśnie jakość ma znaczenia i lepiej obcinać objętość trzymając jakość na odpowiednim poziomie niż na odwrót.

Poza tym dużo zależy od poziomu, jeden będzie biegał tygodniowo 3h i robił 40km a inny na te 40km będzie potrzebował ponad 4h. Sama po sobie widzę że jak biegam szybciej, to przy podobnym czasie poświęconym na treningi w tygodniu kilometraż zdecydowanie jest większy. A jak jest w planie więcej krosów i górek to tych kilometrów jest mniej pomimo, że czas treningu bywa dłuższy. To trzeba rozpatrywać indywidualnie. W niektórych książkach oprócz zalecanego kilometrażu jest też podany czas treningu lub łączny czas biegania w tygodniu.
Awatar użytkownika
Mossar
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1636
Rejestracja: 21 wrz 2019, 22:19

Nieprzeczytany post

Też bym raczej nie szedł drogą, że wraz z wiekiem trzeba więcej kilometrów klepać. W ogóle nie da się tego sensownie porównać, bo jak np. porównać 45-latka który od 10 lat sobie w miarę mądrze biega do powiedzmy 30-latka, który w tym roku zaczął. Zupełnie inna adaptacja, fizjologia + nie wiadomo jaką kto ma przeszłość sportową, ruchową.

Można w sumie porównywać się tylko do siebie sprzed lat, co pewnie sultangarde robi. Ale to też nie takie proste bo z tego co kojarzę Twojego bloga to chyba teraz biegasz na 5km+ sporo szybciej niż kilka lat temu (więc to też inna skala trudności niezależnie od wieku), a jak byłeś dużo młodszy to chyba biegałeś krótki dystans, czego już nijak nie da się porownać. Ewentualnie właśnie pod kątem szybkości, co akurat od wieku jest zależne.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 12 sie 2023, 08:36
Rolli pisze: 11 sie 2023, 10:24
Oczywiście, ze trzeba pracować i sie pocić i nie ma drogi na skróty. Ale klepanie kilometrów nie jest efektywne i niekiedy 30km starczy. Tez po pięćdziesiątce starczy.
Wg Friela po pięćdziesiątce to właśnie jakość ma znaczenia i lepiej obcinać objętość trzymając jakość na odpowiednim poziomie niż na odwrót.
Może według Friela, bo według mnie, to zawsze ma jakoś większe znaczenie, jak ilość. Obojętnie w jakim wieku. I dopiero jak jakość pasuje, to powinno sie dopasować objętość.

No ale lepiej napisać na FB: "dzisiaj 20km", jak "dzisiaj 4km w tym 6x150m full out".
Taka moda.
Awatar użytkownika
Viki_83
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 06 kwie 2023, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U Friela to bardziej chodzi o to, że wraz z wiekiem możliwości regeneracyjne są mniejsze i nie da się trenować "tak jak kiedyś" a dopasowując trening do wieku zawsze jakość powinna być trzyma kosztem objętości. Podobno mocne treningi pomagają utrzymać formę i ograniczają skutki upływu lat.

I dobrze wiem że na ludziach ilość robi wrażenie, nie jakość i czas :-) Biegam górskie maratony ;-)
RysK0
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 402
Rejestracja: 29 maja 2019, 09:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post


Mossar pisze:Też bym raczej nie szedł drogą, że wraz z wiekiem trzeba więcej kilometrów klepać. W ogóle nie da się tego sensownie porównać, bo jak np. porównać 45-latka który od 10 lat sobie w miarę mądrze biega do powiedzmy 30-latka, który w tym roku zaczął. Zupełnie inna adaptacja, fizjologia + nie wiadomo jaką kto ma przeszłość sportową, ruchową.
...
Co do przeszłości sportowej, trafiłem i aż sobie zaznaczyłem Obrazek, w książce Fitzgeralda takie stwierdzenie :
" Istnieją dowody naukowe świadczące o tym, że wieloletnie treningi biegowe o dużej objętości przyspieszają naturalny, postępujący z wiekiem spadek elastyczności mięśni i tkanek łącznych w kończynach dolnych. Biorąc pod uwagę tę prawidłowość, łatwiej zrozumieć, dlaczego w świecie biegów długodystansowych większość rekordowych wyników notowanych w kategorii wiekowej „50+” ustanawiana jest przez osoby, które dosyć późno zaczęły swoją przygodę z bieganiem. "
Nie weryfikowałem czy Fitzgerald napisał prawdę, uwierzyłem w ciemno Obrazek

Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13600
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Viki_83 pisze: 12 sie 2023, 10:19 U Friela to bardziej chodzi o to, że wraz z wiekiem możliwości regeneracyjne są mniejsze i nie da się trenować "tak jak kiedyś" a dopasowując trening do wieku zawsze jakość powinna być trzyma kosztem objętości. Podobno mocne treningi pomagają utrzymać formę i ograniczają skutki upływu lat.

I dobrze wiem że na ludziach ilość robi wrażenie, nie jakość i czas :-) Biegam górskie maratony ;-)
Ostatnie studia pokazuje, ze "możliwości regeneracyjne" są bardziej wymówką, jak faktycznie jest w rzeczywistości. One maleją bardzo powoli, i w wieku 60 lat (strzelam z pamięci, bo mi sie nie chce szukać) są one gorsze o 10-20%. Dopiero po 70 jest gorzej.

Co to oznacza? nie n.p. 24h regeneracji, tylko 30... no i co teraz? Te parę godzin ma bardzo mały wpływ na trening.
ODPOWIEDZ