GRUDZIĄDZ BIEGA

[amator76]

Cześć wszystkim. Co do Ciechocinka to ja wstępnie się piszę. Za kilka dni będę wiedział na pewno czy jadę i na który dystans, wtedy się odezwę w tej sprawie. Na piwo na Rynku niestety nie dam rady, obowiązki taty w domu to sprawa wyższej wagi. W razie marnej pogody zapraszam na piwo do siebie, w końcu igrzyska i lekkoatletyka to też sprawa wyższej wagi. Pozdrawiam. Marcin

[maratończyk]

Właśnie jednym okiem oglądam igrzyska a drugim przeglądam forum. Spodobała mi się propozycja Marcina że w razie niepogody możemy z piwkiem wpaść do niego.Nie wiem czy on już jest pijany czy nie przemyslał tej decyzji albo za bardzo pochłonięty ogladaniem tv ale juz mi się podoba

[amator76]

Oczywiście zapraszam też w razie pogody. A co do picia to dzisiaj w końcu można uczciwie strzelić drina. Najpierw wioślarki, potem Zieliński i pierwszy mazurek, a za chwilę może jeszcze Majewski. W końcu coś drgnęło i to porządnie.

[Icenty]

Zacny był wczoraj dzień na olimpiadzie. Trzeba to koniecznie uczcić przyjemnym treningiem rano i butelką(ami) piwka wieczorem

[maratończyk]

Witam wszystkich ,którzy tak jak ja wczoraj wieczorem prawie wstałem z fotela jak dwukrotnie odśpiewano mazurka.Dwa złote medale.Jak ja zazdroszczę takim sportowcom,jednak aby dojść do czegoś takiego to nawet sobie nie wyobrażamy jaką trzeba włożyć w to pracę.widzimy sie za chwile na treningu to sobie jeszcze pogadamy.

Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj?! Jesteś nienormalny.
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam Ci że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia.
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest 3 rano

[maratończyk]

Dieta biegaczy długodystansowych ( czyli nas przygotowujących się do maratonu ,półmaratonu i nie tylko)

http://maratony24.pl/zdrowie_biegaczy/d ... a,166.html

[maratończyk]

Dziękuję wszystkim za dzisiejszy trening a nie było łatwo.Zaliczyliśmy nową trasę liczącą 12 km i wszyscy z uśmiechem na twarzy dobiegli do mety.Szacunek dla wszystkich za wytrwałość.Wyraźnie widać że praca jaka wkładamy na treningu oraz regularne bieganie przynoszą efekty w postaci pokonywanych dystansów.Oczywiście nie bedziemy tego powtażać co trening ale raz na jakiś czas dobrze jest sobie zrobić dłuższe wybieganie.Do zobaczenia wieczorem na piwku.Andrzej

[maratończyk]

Szczególne podziękowania dla naszej biegowej kolezanki z AB Alicji, która namówiła swojego męża Jerzego( to ten kolarz, który podjechał do nas na dzisiejszy trening ) właściciela firmy zajmującej się projektowaniem stron internetowych http://www.ofr.pl/ aby zajął się zaprojektowaniem naszej strony Akademi Biegania.Są już pierwsze efekty mamy zarejestrowaną domenę http://www.akademia-biegania.pl/

[Da_Vido]

W ten weekend przypada "Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara" więc dziś powinno najlepiej smakować.
http://www.kalbi.pl/kartka-z-kalendarza-2012-08-05
http://www.kp.pl/dla-mediow/aktualnosci ... -piwa.html

[maratończyk]

Cześć Wszystkim. Na wstępie chciałem podziękować wszystkim za miłe i fajne spotkanie integracyjne.Jak na sezon urlopowy przyszło sporo osób: Alicja z mężem,Małgosia z mężem i dziećmi,Sebastian z rodziną,Zbyszek nr.1 z żoną ,bratem,szwagerką i oczywiście kawalerowie Jarek,Dawid,Zbyszek i ja kawaler z odzysku.Zajeliśmy z 4 stoliki. Wiadomo ze na treeningach nie zawsze udaje nam się pogadać a szczególnie na kolejnych kilometrach ,które przebiegliśmy a tu przy piwku mamy okazję się bliżej poznać jak choćby nie wiedziałem ze Sebastian pochodzi z Łodzi a mąż alicji ma fajne hobby.Myślę ze trzeba bedzie takie spotkania kontynuować może nie koniecznie na ryneczku bo pogoda jesienna już nie będzie nam służyć ale na przykład na jakimś bilardzie,kręglach..
Już nie mogę doczekać się końca sierpnia kiedy zrobimy sobie ognisko i faktycznie wszyscy mogą przyjść z rodzinami i dziećmi bo one też należą do przyszłych biegaczy i niech widzą jak można się fajnie bawić-że bieganie to nie tylko setki litrów wypoconego potu ale również kiełbaski na kiju pieczone nad ogniem.
Musimy na kolejnych treningach dogadać się co do terminu zrobić jakąś składkę i zebrać chrust na dwu metrowe ognisko i heja zabawa przednia.
Okej wiem rozpisałem się ale to dla tego że widać dużą potencję w naszej grupie z którą jeszcze wiele dobrego będzie można zrobić.

[maratończyk]

Z cyklu jak rozweselić biegacza- kawał na dzień dobry.

Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli że sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspendientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rekawiczki, a ukochana majtki. Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list: Kochanie, Ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wygladała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłozeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko, jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że bedziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością. PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak, by widać było trochę futerka.

[maratończyk]

Z cyklu trening biegacza-suplementy na stawy-Hyalutidin HC Aktiv - niestety pomimo że może być dobry to cena załamuje ok.650 zł

http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... &code=2363

[maratończyk]

Właśnie wróciłem z ostatniego w tym tygodniu wybiegania i podliczyłem tygodniowy kilometraz przygotowujący mnie do maratonu i wyszło mi ponad 137 przebiegniętych kilometrów.Może nie było to przebiegnięcie w imponującym tempie ale upały robiły swoje.W kolejnym sezonie bedę już robił coraz dłuższe wybiegania niezbędne do zaliczenia jakiegoś ultramaratonu.

[dejw]

Frekwencja na rynku dopisała.No i ja postarałem się o sztuczny tłok w postaci przyszłych biegaczy
Żałujcie,że do nas (tzn.do naszej czwórki) nie dołączyliście bo ostatecznie wylądowaliśmy w "czarcim" gdzie UWAGA odbywał się wieczór panieński!
Ja oczywiście zająłem się małżonką,ale z tego co widziałem to dość spora grupka płci pięknej nie miała towarzystwa i
Nie będę wymieniał kto ale zainteresowani sami wiedzą więc niech żałują ;P

[dejw]

Ja ten tydzień zakończyłem z wynikiem 57 km.Pomału dystans się zwiększa
No a dzisiaj widziałem Was jak przebiegaliście koło ronda,biegłem ścieżką rowerową od strony Mniszka
Tempo nie dla mnie więc Was nie goniłem