Karlito pisze:Nie zawsze otyłość to lenistwo, obżarstwo... zgadzam się w 100%. Tylko te "nie zawsze" to jest mniej niż 10% (wg badań), więc w 30-osobowej klasie młodzieży będą to dwie, maksymalnie 3 osoby. Zgadzam się z chemią w żywności, ale już usprawiedliwiłaś część obżartuchów, że to może hormony. Nie. Dla dwóch osób może tak, dla reszty obżarstwo, lenistwo, brak ruchu. I właśnie o to mi chodzi, o usprawiedliwianie otyłości hormonami. Powiem więcej, mając problem z utrzymaniem równowagi hormonalnej też możesz być szczupła, tylko trzeba włożyć w to więcej wysiłku.
Według jakich badań? Założenie takich badań jest proste - ponieważ tyje się od przyjmowania zbyt dużej ilości kalorii, więc osoba otyła albo je zbyt dużo, albo za mało się rusza, ergo - jest albo śmierdzącym leniem, albo obżartuchem.
To jest bzdura, na dodatek nie odpowiada na pytanie, DLACZEGO taka osoba je za dużo w stosunku do zapotrzebowania? Bo obelgi nie są odpowiedzią.
Otyłość to zawsze jest objaw nierównowagi hormonalnej. Najczęściej osoba otyła ma nadmiar insuliny, spowodowany oczywiście zbyt dużą ilością jedzonych węglowodanów. Czasem jest to niedobór hormonu tarczycy (a przecież nie powiesz o kimś z niedoczynnością tarczycy że jest śmierdzącym leniem i żeby żarł mniej, choć w oczywisty sposób je za dużo jak na swoje obniżone zapotrzebowanie - tylko nie może jeść mniej).
Całkiem możliwe, że człowiek szczupły, o normalnej gospodarce hormonalnej, nie jest nawet w stanie wyobrazić sobie jaki głód i przymus jedzenia odczuwa osoba otyła o permanentnie podwyższonej insulinie.
Wiem po sobie; w tej chwili na keto, jak ciągle mam niski poziom insuliny, to praktycznie nie odczuwam głodu w porównaniu do okresu, gdy jadłem śmieciowe węglowodanowe jedzenie. Nie jestem w praktyce w stanie zjeść powyżej swojego zapotrzebowania energetycznego, mimo że objętości pokarmu są małe.
Jak byłem na węglach, to potrafiłem jeść aż do rozepchania żołądka, a i tak za trzy godziny byłem gotów coś dojeść.
Ponieważ nie uważam się za wyjątkowego przedstawiciela naszego gatunku, to skłania mnie do przypuszczenia, że każdy tak ma, tylko ci, którzy zawsze mieli mniej więcej unormowaną gospodarkę hormonalną, tego nie wiedzą
.
The faster you are, the slower life goes by.