
Lepiej nawet skrócić czas biegu, ale ćwiczenia muszą być

(można ćwiczyć przed wyjściem z domu, żeby sąsiedzi nie mieli widowiska

Wysłane z Tapatalka

Jeśli biegałaś brzegiem po piasku, to nie ma co się dziwić.tayton pisze:Ha, jestem nad morzem naszym pięknymI sobie dzisiaj pobiegałam. ...., bo 7 km zmęczyło mnie bardziej niż 11 po asfalcie....
keiw pisze:Musisz się zdecydować, czy jesteś chłopakiem czy dziewczyną![]()
Wysłane z mojego MI 3W .
A jak znoszą to stopy? Nie robią ci się pęcherze? I Ile tak biegniesz? Jak achillesy na to, nie masz z nimi problemów?keiw pisze: Ja tak biegam, ale zawsze na boso. Najbardziej męczący bieg jest wtedy jeśli mocno wieje, tu zapewne katekate miałaby więcej do powiedzenia![]()
to po co Ci te słuchawki? Nie cieszy Cię cisza, nie uspokaja? Ja to uwielbiam, wlaśnie takie poranne klimaty, ale w górach, jeszcze mgła jest delikatna, rosa na trawie, chłód poranny, ptaszki ledwie co się odzywają... i słuchawkitayton pisze:Nad morzem przed siódmą rano prawie flauta, nie wieje, fala malutka, lekka mgła i pusta całkowita. Czyli jest cudnie. Nawet zdjęcie poczyniłem by tą pustkę uwiecznić....... i słuchawki instaluję
Tu ostatni mój wrześniowy bieg Międzyzdroje-Świnoujście-Międzyzdroje:lama71 pisze:...
A jak znoszą to stopy? Nie robią ci się pęcherze? I Ile tak biegniesz? Jak achillesy na to, nie masz z nimi problemów?
Ciekawi mnie to, bo parę razy chciałem spróbować, ale jakoś nie mam przekonania, mam stopy raczej z tych delikatnych. ...
Widzę że wszystkie paznokietki na miejscukeiw pisze: Czasami złapię jakieś pęcherze, ale mi to nie przeszkadza. Przecież się zagoją![]()
W tym roku dzień przed półmaratonem załatwiłem sobie stopy pęcherzami, ale takimi mega, bo zachciało mi się pochodzić w sandałach, których dawno nie miałem na nogach.
Pobiegłem półmaraton, co prawda krew się polała, bo nie miałem specjalnych plastrów.
Nie ma co się użalać nad pęcherzami są gorsze problemy.
Teraz też od czasu do czasu robię sobie treningi na stadionie bez butów.