Metoda Maffetona
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
2420m
Adam patrząc na Twoją tabelę to nic innego mi nie wychodzi jak te przeliczniki z niej Początek, czyli te 7 tygodni wstecz, 75% Testu dawało ok. 6'50"/km obecnie te same 75% z wyniku testu to ok. 5'50". Wystarczy spojrzeć dwa moje wpisy wyżej i masz potwierdzenie Czyli jednak działa metoda profesora, która jak wynika z mojego doświadczenia fajnie wpisuje się w Twoje przeliczniki w zakresie Coopera.
Z iPad .
Adam patrząc na Twoją tabelę to nic innego mi nie wychodzi jak te przeliczniki z niej Początek, czyli te 7 tygodni wstecz, 75% Testu dawało ok. 6'50"/km obecnie te same 75% z wyniku testu to ok. 5'50". Wystarczy spojrzeć dwa moje wpisy wyżej i masz potwierdzenie Czyli jednak działa metoda profesora, która jak wynika z mojego doświadczenia fajnie wpisuje się w Twoje przeliczniki w zakresie Coopera.
Z iPad .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję postępów! Górki też biegasz od czasu do czasu w zakresie MAF?
Ja ze swej strony proponowałbym tobie dodać jeszcze rower w strefie MAF - utrzymanie MAF na rowerze przez dłuższy czas to jest niezła zabawa i fajny trening uzupełniający (ew. łyżworolki).
Ja ze swej strony proponowałbym tobie dodać jeszcze rower w strefie MAF - utrzymanie MAF na rowerze przez dłuższy czas to jest niezła zabawa i fajny trening uzupełniający (ew. łyżworolki).
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki Klanger Tak jak pisałem wcześniej trening MAF to 80-90% reszta to podbiegi, interwały i szybkościówka. Moje tereny treningowe to elbląska Bażantarnia więc teren jak w Bieszczadach, masz wszystko. W czasie każdego treningu 10+ km zaliczam ok. 200-250 m sumarycznie przewyższeń. Rowerem nie jeździłem już z 35 lat i chyba się jednak nie zdecyduję z kilku powodów, z których najważniejszy to brak roweru
Natomiast jako że w przeszłości trochę zarabiałem grając w siatkówkę, dwa razy w tygodniu się sporo naskaczę przez dwie godziny gry. To też fajne, inne uzupełnienie treningu biegowego.
Z iPad .
Natomiast jako że w przeszłości trochę zarabiałem grając w siatkówkę, dwa razy w tygodniu się sporo naskaczę przez dwie godziny gry. To też fajne, inne uzupełnienie treningu biegowego.
Z iPad .
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2016, 06:47 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
http://philmaffetone.com/maf-profile-mission-heal/
Kolejny świetny artykuł tym razem o entuzjaście MAF doktorze Marku Cucuzella, który dodatkowo jest zwolennikiem naturalnego biegania w obuwiu minimalistycznym lub bez. Facet 49l. lekarz medycyny, współwłaściciel sklepu biegania naturalnego, propagator zdrowego odżywiania i jeszcze profesor uniwersytecki poświęcający duuużo czasu na naukę i leczenie innych. Jego rekord w maratonie poniżej 2h30' a przebiegł ich przeszło 100. Bardzo fajną dewizę stosuje w leczeniu otyłych, która w tłumaczeniu brzmi tak: "Gramy zgubisz na siłowni (sali gimnastycznej) ale kilogramy w kuchni" Ponadto, metodę MAF wykorzystuje od 2000r kiedy to doznał kontuzji stopy i dzięki niej mógł wrócić do pełnej sprawności biegowej. Polecam
Z iPad .
Kolejny świetny artykuł tym razem o entuzjaście MAF doktorze Marku Cucuzella, który dodatkowo jest zwolennikiem naturalnego biegania w obuwiu minimalistycznym lub bez. Facet 49l. lekarz medycyny, współwłaściciel sklepu biegania naturalnego, propagator zdrowego odżywiania i jeszcze profesor uniwersytecki poświęcający duuużo czasu na naukę i leczenie innych. Jego rekord w maratonie poniżej 2h30' a przebiegł ich przeszło 100. Bardzo fajną dewizę stosuje w leczeniu otyłych, która w tłumaczeniu brzmi tak: "Gramy zgubisz na siłowni (sali gimnastycznej) ale kilogramy w kuchni" Ponadto, metodę MAF wykorzystuje od 2000r kiedy to doznał kontuzji stopy i dzięki niej mógł wrócić do pełnej sprawności biegowej. Polecam
Z iPad .
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale na czym on polega? Bo samo "przestawienie sie na spalanie tłuszczy" jest mi znana koncepcja w treningu do maratonu. Na czym polega ten trening?Andrew1962 pisze:Dzięki Klanger Tak jak pisałem wcześniej trening MAF to 80-90%
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Postaram się szczegółowo wyjaśnić na czym polega metoda Meffetone’a zwana też MAF albo inaczej Formułą 180.Adam Klein pisze: Ale na czym on polega? Bo samo "przestawienie sie na spalanie tłuszczy" jest mi znana koncepcja w treningu do maratonu. Na czym polega ten trening?
Wielu biegaczy choć nie tylko biegaczy w swoim treningu skupia się na szybkości i sile zapominając o przygotowaniu dobrej bazy aerobowej, robiłem to samo przez przeszło 7 lat jak młodzian bez rozumu ciesząc się, z pokonania pierwszych 10km poniżej 50' czy HM terenowego poniżej 2h, jak dziecko. Udało mi się zejść w wieku 53 lat do utrzymania tempa 4'50" w treningu na dystansie, np. 15 km i rozpatrywałem takie osiągnięcia jako osobiste sukcesy. Po drodze przytrafiły się ze 4 urazy, różnych części ciała (rozcięgno, biodro, mięśnie brzucha i pośladka). Wiem, że wielu biegaczy amatorów bardziej profesjonalnie ode mnie bawi się swoim hobby wdrażając różne plany treningowe. Wydawało mi się, że wystarczy po prostu biegać nie zważając na różne aspekty takiego treningu. Wyjść z domu bez względu na pogodę i biegać, i tak robiłem do połowy lutego br. kiedy to starszy syn, który uprawia triatlon podesłał mi link do strony (ten sam co w pierwszym wpisie). Zacząłem czytać, wgłębiać się coraz bardziej i postanowiłem spróbować. Oprócz samej treści artykułów ze strony bardzo motywujące są komentarze wszelkiej maści biegaczy, pływaków i cyklistów. To tyle tytułem wprowadzenia
Metoda polega na treningu z pulsometrem w zakresie aerobowym po to by znaleźć a raczej nauczyć organizm wykorzystania idealnego maksymalnego tętna aerobowego.
Jak wyliczyć te idealne maksymalne swoje HR? Phil podaje taki oto sposób:
1) Od liczby 180 odejmij swój wiek
2) Zmodyfikuj wynik poprzez wybór jednej z poniższych kategorii, która w najlepszy sposób wpisuje się w Twój profil w aspekcie zdrowia i sprawności fizycznej:
a) Jeśli jesteś w trakcie rekonwalescencji po przebytych poważnych chorobach (np. atak serca, jakiekolwiek operacje, pobyt w szpitalu, itp.) albo przyjmujesz regularnie jakieś lekarstwa to dodatkowo odejmij 10
b) Jeśli jesteś kontuzjowany, masz regres w treningu, przechodzisz dwa lub więcej przeziębień w roku, masz alergię lub astmę, trenujesz bardzo nieregularnie lub dopiero wracasz do treningu odejmij 5
c) Jeśli trenujesz systematycznie (przynajmniej 4x na tydzień) przez okres do 2 lat i nie masz problemów z punktów a) i b) pozostaw liczbę bez modyfikacji
d) Jeśli trenujesz więcej niż 2 lata bez większych problemów wskazanych wyżej dodaj 5
Przykład jak obliczyć to tętno: jeśli masz 30 lat i wg własnej oceny najbardziej pasuje do Ciebie opis kategorii b) wówczas Twój idealny maksymalny HR powinien wynosić 180-30=150 i dodatkowo -5=145 W tym przypadku tętno 145uderzeń na minutę powinno być maksymalnym przez cały okres treningu po to aby najbardziej wydajnie zbudować bazę aerobową.
Dodatkowo należy zaznaczyć, że Formuła może być dalej indywidualizowana dla biegaczy powyżej 65 roku życia należących do kategorii d). W tym przypadku można do wyniku dodać 10.
Ponadto, Phil nie zaleca stosować Formuły dla młodocianych sportowców poniżej 16 roku życia a zaleca trening aerobowy na maksymalnym tętnie 165.
Jeśli masz już ustalone swoje maksymalne tętno zalecany trening powinien odbywać się w limicie od -10 do wyliczonych uderzeń czyli tak jak w przykładzie powyżej od 135 do 145 uderzeń na minutę.
O medycznych argumentach stosowania jego metody nie będę pisał. Należy pamiętać, że Phil zajmuje się tematem ponad 40 lat a na co dzień pracuje jako lekarz medycyny (pisałem już wcześniej).
Nie zaleca on stosowania wyliczeń opartych na Formule 220 (chyba dużo bardziej popularnej) ponieważ tętna wyliczone na jej podstawie są za wysokie i trening przy ich użyciu często prowadzi do przetrenowania i kontuzji. A jego podstawowa dewiza to „primum non nocere” czyli po pierwsze nie szkodzić, w domyśle swojemu organizmowi!
Wg niego trening w takim rygorze powinien stanowić 80-90% wszystkich treningów. Pozostałe 10-20% można wykorzystać na interwały, podbiegi czy trening w zakresie powyżej wyliczonego HR. Co ok. miesiąca powinno wykonać się MAF test celem sprawdzenia uzyskiwanych efektów. Ale o tym i innych ciekawych wskazówkach Phila w kolejnych wpisach
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2016, 05:49 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Endurance Planet: Dr. Phil Maffetone: Why Refined Carbs and Sugars Are Harmful to Athletes, Dispelling More Nutrition Myths, And the New ‘Sleep Low’ Study
https://overcast.fm/+HqFNQowM
https://overcast.fm/+HqFNQowM
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za ten link Klanger.
Tak, Phil wiele napisał na temat szkodliwości nadużywania cukru i przetworzonych węgli. Niestety niezbędny biegły angielski ponieważ audycja prowadzona jest w Stanach Dla wzrokowców podaję link
http://philmaffetone.com/a-sweet-conspiracy/
do poczytania. Na jego stronie znajdziecie wiele artykułów dotyczących zdrowia, diety czy treningów.
Z iPad .
Tak, Phil wiele napisał na temat szkodliwości nadużywania cukru i przetworzonych węgli. Niestety niezbędny biegły angielski ponieważ audycja prowadzona jest w Stanach Dla wzrokowców podaję link
http://philmaffetone.com/a-sweet-conspiracy/
do poczytania. Na jego stronie znajdziecie wiele artykułów dotyczących zdrowia, diety czy treningów.
Z iPad .
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
I kolejny sprawdzian postępów treningowych za mną. Ta sama terenowa lekko pagórkowata trasa co 15.03, ten sam dystans 10km, ta sama pora dnia, jedynie trochę luźniej ubrany (wtedy +4 dziś +16 C).
Wynik 45'20" więc o 3'10" szybciej niż przed 4 tygodniami Wiedziałem, że organizm zyskuje wydolność dzięki treningowi MAF ale o takich postępach nie marzyłem. Przy okazji pobiłem również o 2'20" mój rekord tej trasy. Najważniejsze, że średnie tętno pozostało na tym samym poziomie czyli 148 uderzeń/min. Jedynie co mnie śmieszyło to to, że nogi trzeba przez kilkaset metrów uczyć jak się szybciej nimi przebiera
Jestem bardzo zadowolony z efektów pracy przez te przeszło już 7 tygodni i jak tak dalej pójdzie to wrócę do formy sprzed 35 lat
Wynik 45'20" więc o 3'10" szybciej niż przed 4 tygodniami Wiedziałem, że organizm zyskuje wydolność dzięki treningowi MAF ale o takich postępach nie marzyłem. Przy okazji pobiłem również o 2'20" mój rekord tej trasy. Najważniejsze, że średnie tętno pozostało na tym samym poziomie czyli 148 uderzeń/min. Jedynie co mnie śmieszyło to to, że nogi trzeba przez kilkaset metrów uczyć jak się szybciej nimi przebiera
Jestem bardzo zadowolony z efektów pracy przez te przeszło już 7 tygodni i jak tak dalej pójdzie to wrócę do formy sprzed 35 lat
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2016, 05:51 przez Andrew1962, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak dużo pisania, a chodzi tylko o to, żeby biegać 80-90% bardzo powoli?
poza tym ta metoda jest moim zdaniem nierzetelna.
wyznaczając dla mnie tętno wg tej metody uzyskujemy 180-33+5=152.
sęk w tym, że ja mam HRmax 176, a mój pierwszy zakres kończy się gdzieś przy 130-135. półmaraton biegłem na średnim tętnie 158. dla mnie 152 to już głęboki II zakres. ale zaraz przyjdzie inny 33-latek, który trenuje w zdrowiu od kilku lat, ale ma tętno max. 205 i wyjdzie mu totalnie co innego.
poza tym ten fragment o treningu beztlenowym ma się nijak do rzeczywistości - przecież bieg na 5km to nadal bieg w pełnym tlenie, mimo, że tętno oscyluje wokół HRmax...
Adam?
poza tym ta metoda jest moim zdaniem nierzetelna.
wyznaczając dla mnie tętno wg tej metody uzyskujemy 180-33+5=152.
sęk w tym, że ja mam HRmax 176, a mój pierwszy zakres kończy się gdzieś przy 130-135. półmaraton biegłem na średnim tętnie 158. dla mnie 152 to już głęboki II zakres. ale zaraz przyjdzie inny 33-latek, który trenuje w zdrowiu od kilku lat, ale ma tętno max. 205 i wyjdzie mu totalnie co innego.
poza tym ten fragment o treningu beztlenowym ma się nijak do rzeczywistości - przecież bieg na 5km to nadal bieg w pełnym tlenie, mimo, że tętno oscyluje wokół HRmax...
Adam?
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Qba póki żyjemy w demokratycznym kraju możesz nazywać rzeczy jak chcesz, nawet jak napisałeś brutalnie ale akurat za tą metodą to przemawiają konkretne wyniki, i nie chodzi o mnie, bo ja dopiero zaczynam przygodę z MAF ale zawodników, którzy wygrywają poważne zawody długodystansowe, jak chociażby Mark Allen, który 6 krotnie wygrał Inronmana przygotowując się tą metodą.
Błędnie zakładasz, że jest to wolne bieganie. Owszem tak jest na początku i to bez względu czy jesteś zawodowcem czy całkowitym amatorem. Zresztą Phil bardzo często o tym pisze i mówi bo to najczęściej zadawane pytanie przez zwolenników tej metody. Wspomniany Allen rozpoczynając przygodę z treningiem tą metodą biegał 1 milę w czasie powyżej 9'. Po kilkunastu miesiącach treningu biegając z tym samym tętnem mógł ją pokonać w 5'45".
Kolejne błędne Twoje założenie to odniesienie do tętna maksymalnego. W którym miejscu założeń wyczytałeś cokolwiek o tętnie maksymalnym? Owszem napisałem o tętnie idealnym maksymalnym ale w znaczeniu, że nie można trenować w tej metodzie powyżej wyliczonego tętna.
Trochę ignorancko podszedłeś do tematu.
Błędnie zakładasz, że jest to wolne bieganie. Owszem tak jest na początku i to bez względu czy jesteś zawodowcem czy całkowitym amatorem. Zresztą Phil bardzo często o tym pisze i mówi bo to najczęściej zadawane pytanie przez zwolenników tej metody. Wspomniany Allen rozpoczynając przygodę z treningiem tą metodą biegał 1 milę w czasie powyżej 9'. Po kilkunastu miesiącach treningu biegając z tym samym tętnem mógł ją pokonać w 5'45".
Kolejne błędne Twoje założenie to odniesienie do tętna maksymalnego. W którym miejscu założeń wyczytałeś cokolwiek o tętnie maksymalnym? Owszem napisałem o tętnie idealnym maksymalnym ale w znaczeniu, że nie można trenować w tej metodzie powyżej wyliczonego tętna.
Trochę ignorancko podszedłeś do tematu.
- Andrew1962
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1100
- Rejestracja: 31 sty 2015, 03:44
- Życiówka na 10k: 44.46
- Życiówka w maratonie: brak
Qba dla lepszego zrozumienia, znalazłem wywiad z Markiem Allenem, który w tym miejscu odnosi się do tego jak ludzie postrzegają MAF bez pełnej wiedzy o niej Wpisuje się niestety w Twoje podejście.
"... also think there is a certain amount of misunderstanding to his training philosophies. When you have a partial understanding about training your aerobic system and people say ‘How can you race well if all you do is train at the slow and steady stuff?’ First off, it is not about training slow. Second, he recognizes that you have to do speed work. That is part of what he tells you to do. People often miss that part of it. They are arguing against an incomplete picture. That is a classic example of what happens when people look at an isolated number and fail to see the whole picture. What Phil did was to see the whole picture..."
Ale polecam cały ten wywiad http://philmaffetone.com/alleninterview/
"... also think there is a certain amount of misunderstanding to his training philosophies. When you have a partial understanding about training your aerobic system and people say ‘How can you race well if all you do is train at the slow and steady stuff?’ First off, it is not about training slow. Second, he recognizes that you have to do speed work. That is part of what he tells you to do. People often miss that part of it. They are arguing against an incomplete picture. That is a classic example of what happens when people look at an isolated number and fail to see the whole picture. What Phil did was to see the whole picture..."
Ale polecam cały ten wywiad http://philmaffetone.com/alleninterview/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Andrzej, twoje posty wskazują na to, że zupełnie nie zrozumiałeś, o czym piszę.
Maffeton przedstawia uniwersalną formułę, która daje tętno, poniżej którego powinno odbywać się 80-90% treningów. Ty piszesz o tym, że z wyliczeń ci wyszło, że to odpowiada 75% tempa z testu Coopera, czyli nie bawiąc się w drobiazgową analizę jest to granica I zakresu albo po amerykańsku biegu Easy, albo po naszymu tempa konwersacyjnego.
tymczasem ja na swoim własnym przykładzie pokazuję ci, że wyliczenia z tej formuły są obarczone niedorzecznie dużym ryzykiem błędu, ponieważ u mnie to nie odpowiada żadnemu 75%, ale ok. 85%, co stanowi różnicę dyskwalifikującą tę metodę.
a do formułowania ogólnej zasady, że większość treningów powinno się biegać w tempie konwersacyjnym nie trzeba mieć 40 lat doświadczenia ani wykształcenia medycznego, ponieważ to jest jedna z niewielu kwestii, co do których zgadzają się wszyscy, a która stanowi biegową oczywistość.
Maffeton przedstawia uniwersalną formułę, która daje tętno, poniżej którego powinno odbywać się 80-90% treningów. Ty piszesz o tym, że z wyliczeń ci wyszło, że to odpowiada 75% tempa z testu Coopera, czyli nie bawiąc się w drobiazgową analizę jest to granica I zakresu albo po amerykańsku biegu Easy, albo po naszymu tempa konwersacyjnego.
tymczasem ja na swoim własnym przykładzie pokazuję ci, że wyliczenia z tej formuły są obarczone niedorzecznie dużym ryzykiem błędu, ponieważ u mnie to nie odpowiada żadnemu 75%, ale ok. 85%, co stanowi różnicę dyskwalifikującą tę metodę.
a do formułowania ogólnej zasady, że większość treningów powinno się biegać w tempie konwersacyjnym nie trzeba mieć 40 lat doświadczenia ani wykształcenia medycznego, ponieważ to jest jedna z niewielu kwestii, co do których zgadzają się wszyscy, a która stanowi biegową oczywistość.