Buty i technika biegu.

smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

Buty są znane ludziom od momentu kiedy człowiek mógł je wykonać.
Zadaniem butów było na początku ochrona stopy przed elementami zewnętrznymi oraz danie komfortu użytkownikowi.
Obecnie dochodzi moda. Chcemy mieć coś funkcjonalnego i wyglądającego.
Wracając do butów biegowych. Funkcjonalność jest najważniejsza dla danej osoby i heretycznie głoszenie ze bieganie na boso jest lepsze i tylko tak powinno sie biegać to totalna bzdura.
Problem nie jest bezpośrednio związany z tym jak biegniemy, czyli technika biegu a tym jak żyjemy. Ile czasu spędzamy siedząc. Nasze nogi, 'core muscles' są często słabe i przez to jeśli nie zostaną wzmocnione bez względu na to o jakiej technice biegu będziemy mowić nasze bieganie nie bedzie wyglądało dobrze.
Dlatego ja i wielu innych przestrzega przed wchodzeniem w minimalistyke która zamiast pomoc jak głoszą religijnie jej wyznawcy może wyrządzić wiecej szkody niż pożytku i zniechęcić do biegania.
Buty należy dobierać pod swoje warunki fizyczne i to co chcemy w nich zrobić.

Bieganie, czyli ilośc i intensywność powinny być wyznacznikiem tego co będziemy ubierać.

Ja lubie Asicsy. Próbowałem przerzucić sie na adizero boost z cienka podeszwa ale pomimo wielu zalet takich jak waga i nowy rodzaj podeszwy nie są w stanie pracować na mojej stopie aż tak dobrze jak cięższe Cumulusy czy Nimbusy.
Nie biegam na piete, ale dla mnie minimalistyka nie pasuje dlatego jej nie popieram.
Uważam ze jak ktoś dużo biega i do tego na jakimś poziomie to sam bedzie wiedział co dopasować do swojej wagi i zaawansowania. Dla początkujących zawsze lepiej jest doradzić coś co zabezpieczy ich przed kontuzjami.
PKO
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

po pierwsze sam sobie przeczysz, pisząc że mięśnie muszą być wzmocnione i pisząc o butach tradycyjnych, które ja osłabiają,

po drugie, piszesz, że minimalizm może przynieść szkody (po raz kolejny), ale nie podałeś jeszcze ani jednego argumentu.

albo zacznij dyskutować, przytaczając argumenty, albo przestań trollować.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Swoją drogą obejrzałem przed chwilą Rydwany Ognia (taki wysokobudzetowy klasyk o brytyjskich biegaczach z lat dwudziestych zeszłego wieku) - zgroza i sodoma tam.
- Amortyzacji nie ma nikt
- Na śródstopiu lądują wszyscy
- Często trenują boso

Nie mam pojęcia, jakim cudem to przeżyli :)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nie przeżyli :bum:
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak, ale w tamtych czasach marketing dopiero raczkował... i jeszcze nikt nie wpadł na to, że można to opakować w ideologię, nazwać "minimalizmem" i sprzedawać jako nowy produkt :spoczko:
Kiedy wybuchła w naszym kraju moda na "minimalizm" to wiele osób pisało, że przecież za komuny i we wczesnych latach 90, amatorzy latali maratony w zwykłych trampkach. Reakcja neofitów była natychmiastowa, znaleźli oni tysiąc jeden powodów czym trampki różnią się od butów "minimalistycznych", jednym słowem dowodzili wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocy. Poczytajcie stare wpisy (wiadomo kogo :oczko: ), można nieźle się pośmiać.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:po pierwsze sam sobie przeczysz, pisząc że mięśnie muszą być wzmocnione i pisząc o butach tradycyjnych, które ja osłabiają,.
Kolego Qba,
jak pisalem juz, obserwuje trendy w bieganiu, jedne ida w kierunku biegania na boso, drugie z przesadyzmem wchodza w super gruba podeszwe.
Wzmacnianie miesni w kierunku biegania, nie jest czynnoscia, ktora zabiera dzien, tydzien czy miesiac. To musi trwac. Sam trening biegowy czesto nie starcza, szczegolnie w pewnym wieku. Moje zdanie na temat biegania na boso w celu poprawy techniki jest jak najbardziej pozytywne. Moj, i nie tylko moj problem z bieganiem na bosaka jest taki, ze owszem jest to mozliwe, ale nie na poziomie wyczynu. Sa osoby, ktore mieszkaja na drzewach czy jedza tylko czerwone mieso. Jesli ktos tak chce to OK, akceptuje i podziwiam, ale nie jest to cos, co wiekszosc moze zniesc.
Podobnie z bieganiem. Przez tysiace lat czlowiek prawdopodobnie chodzil na boso, ale przez te tysiace lat nie znal kola i nie wiedzial jak wykorzystac ogien.
Ludzie tez nie jedli ziarna, tylko mieso i to co mogli podniesc z ziemi czy zerwac z drzewa. Czy to bylo zdrowsze? Pewnie Ci ludzie byli silniejsi niz teraz, ale nie zyli w komforcie obecnego zycia i ich 'life span' byl ponad 2x krotszy od obecnego.
Dlatego, moje podejscie jest takie, ze nalezy dobrac to co dziala dla danej jednostki.
Qba Krause pisze:po drugie, piszesz, że minimalizm może przynieść szkody (po raz kolejny), ale nie podałeś jeszcze ani jednego argumentu..
Szkody odnosza sie do tego, ze nasz uklad kostny nie jest przystosowany i przestawiony na chodzenie czy bieganie na boso na pbecnym etapie rozwoju kulturowego i przez to dochodzi do kontuzji czy to kosci piszczelowej czy to sciegien lub miesni, jesli chodzi o bieganie na boso. Czas, ktory jest potrzebny do przestawienia sie na bieganie na boso jest dosc dlugi i wymaga samozaparcia, przez co, na podstawie moich obserwacji moge stwierdzic, ze ludzie wracaja do zwyklych 'adidasow' po probowaniu Vibramow. Znasz tez prace dr Libermana zamieszczona w British Science Journal Nature w ktorym on stwierdza, ze bieganie na boso jest o wiele lepsze niz w butach, gdyz osoba laduje na srodstopiu a nie na piecie. Moje pytanie jednak jest takie, czy wszyscy co biegaja na grubej podeszwie laduja na piecie? Czy wszyscy co biegaja na boso beda zawsze ladowac na srodstopu, np po przebiegnieciu dluzszego dystansu niz sa w stanie przebiec?
Qba Krause pisze:albo zacznij dyskutować, przytaczając argumenty, albo przestań trollować.
Teraz powiedz mi, dlaczego nazywasz osoby myslace inaczej niz Ty Trolami? Kto daje Ci taki autorytet? Jesli nie odpowiada Ci to co inni pisza, mozesz ta osobe prawdopodobnie na tym forum zablokowac i nie czytac jej postow. Co bedzie, kiedy za 10 lat okaze sie, ze to w co Ty wiezysz jest bzdura, to czy Ty wtedy bedziesz Trolem.
Brak akceptacji do pogladow innych i wpadanie w ekstremizm jest przykrym zjawiskiem, ktore ogarnelo kraj w ktorym dorastalem!

Pozdrawiam
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

nazywam cię trollem bo nie podajesz argumentów, tylko ogólne stwierdzenia opisujące twoje widzimisię.

"argument" z postępem cywilizacyjnym jest do dupy, ponieważ buty lekkie, elastyczne, z małym dropem to właśnie element rozwoju cywilizacyjnego, badań, ocen, sprawdzenia tego, że buty tradycyjne nie działaja jak miały działać, a w dużej częsci przypadków działają na odwrót, tzn,. szkodzą.

"argument" z czasem przystosowania jest do dupy, bo ja wiem - widzialem na iluśdziesięciu przypadkach, że wystarczą miesiące - dla młodszego i silniejszego czasem 3-4, dla starszego i słabszego czasem rok. ale robiąc to z głową można się wzmocnić w stopniu, o wiele większym, niż sobie wyobrażasz. niestety, tobie zostają tylko przypuszczenia i wyborażenia, bo najzwyczajniej w świecie sam nie próbowaleś i nie znasz ludzi, którzy próbowali.

"argument" z kontuzjami jest do dupy, ponieważ zdrowy rozsądek i wrażliwośc na sygnały własnego ciała to wystarczające narzędzia, by ryzyko kontuzji drastycznie zmniejszyć.
Moje pytanie jednak jest takie, czy wszyscy co biegaja na grubej podeszwie laduja na piecie? Czy wszyscy co biegaja na boso beda zawsze ladowac na srodstopu, np po przebiegnieciu dluzszego dystansu niz sa w stanie przebiec?
tu poległem. "wszyscy" - co to ma za znaczenie. pewnie, że nie wszyscy. ale tendencje są bardzo wyraźne.

ja na przykład nie wiem jak ląduję "po przebiegnięciu dłuższego dystansu, niż jestem w stanie przebiec", jeżeli ktokolwiek z kolegów ma takie moce umysłowe, żeby temat ogarnąć, proszę o wsparcie.

ciągle wracasz do tych nieszczęsnych Vibramów, które akurat są dośc iepskie i można znaleźć kilkadziesiąt lepszych modeli. czy nie rozumiesz, że segment obuwia minimalistycznego nie ogranicza sie do VFF?

wielekrotnie na tym forum przekonano mnie argumentami, wiele razy przepraszałem i milkłem, bo mądrzejsi zabierali głos. ale w tym przypadku tak nie jest. jeżeli ktos głosi poglądy, o ktorych uważam, że są szkodliwe, to je krytykuję. podając argumenty, rzeczowo, tłumacząc ile się da. mam do tego święte prawo. rozumiem, że się wkurzasz i nazywasz to ektremizmem, ale dla mnie to po prostu konsekwencja.

prosze, nie decyduj za mnie co mam robić, kiedy się z kims nie zgadzam.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zabawna dyskusja :usmiech:
Qba dyskusja z "Trollem" jest poniżej godności naiwnego idukcjonisty :spoczko: Powinieneś się powściągnąć w imię Wielkiego Minimusa :hahaha:
A tak serio Qba to twój sposób pojmowania rzeczywistości w niczym nie jest ani lepszy ani gorszy od sposobu rozumowania kolegi smattersa... one są w rzeczy samej takie same. Nadaję ci więc Qba w Imieniu Wielkiej Kapituły Trolli zaszczytny tytuł Arcy_Trolla :bum: Trolla "bo nie podajesz argumentów, tylko ogólne stwierdzenia opisujące twoje widzimisię", a "Arcy-" za długoletnią niestrudzoną działalność.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:nazywam cię trollem bo nie podajesz argumentów, tylko ogólne stwierdzenia opisujące twoje widzimisię.

"argument" z postępem cywilizacyjnym jest do dupy, ponieważ buty lekkie, elastyczne, z małym dropem to właśnie element rozwoju cywilizacyjnego, badań, ocen, sprawdzenia tego, że buty tradycyjne nie działaja jak miały działać, a w dużej częsci przypadków działają na odwrót, tzn,. szkodzą..
OK kolego Troll Qba Krause, czy Kuba jakolwiek wolisz azebym do Ciebie sie zwracal. Dlaczego wiec wg Twoich wywodow o tak szkodliwym dzialaniu butow z gruba podeszwa, wszystkie armie swiata i pracownicy fizyczni pracujacy po roznych budowach nie sluchaja sie Trolla Qba? Oni chyba sa do tylu, chyba troche walniecji bo Ty masz Trollu Qba racje oni-my nie. :bum:
Qba Krause pisze: "argument" z czasem przystosowania jest do dupy, bo ja wiem - widzialem na iluśdziesięciu przypadkach, że wystarczą miesiące - dla młodszego i silniejszego czasem 3-4, dla starszego i słabszego czasem rok. ale robiąc to z głową można się wzmocnić w stopniu, o wiele większym, niż sobie wyobrażasz. niestety, tobie zostają tylko przypuszczenia i wyborażenia, bo najzwyczajniej w świecie sam nie próbowaleś i nie znasz ludzi, którzy próbowali.
Trollu Qba, widze, ze Twoj argument jest totalnie do dupy, przez duze D! :taktak: Ilu ludzi chce biegac, prawie kazdy zdrowo myslacy, ilu biega - bardzo malo. Dlaczego, bo albo nie maja czasu, checi, miejsca na to, lub jak ubiera Twoje trollowskie minimaly to po tygodniu maja to bieganie w dupe i wracaja przed tv lub ida do pub-u na piwo ubierajac buty na grubych podeszwach, bo tak jest wygodniej.
Qba Krause pisze: "argument" z kontuzjami jest do dupy, ponieważ zdrowy rozsądek i wrażliwośc na sygnały własnego ciała to wystarczające narzędzia, by ryzyko kontuzji drastycznie zmniejszyć.
Nie dla mnie Twoje tezowanie. Ja jestem zywiol, trollu Qba, dzis poszedlem na 18tke, a wrocilem do biegania po bardzo dlugiej przerwie. Mam wiecej butow niz moglbys pomyslec, bo zawsze bylem gaddzetowcem i zgadnij co ubralem, najgrubsze Asics. Dlaczego, azebym mogl przeniesc ciezar 90kg cielska przez te 18km, kiedy oscylacja jest 10cm, cadence 165 a ground contact 270.
Twoje myslenie dla mnie wyglada tak: zacznij pic piwo, ale och nie pij calego. Sprobuj 5ml na poczatek, a po roku dam Ci cala butelke.
Na zdrowym rozsadku w sporcie niczego kolego trollu nie osiagniesz. Musisz nieraz isc na calego azeby poprawic sie, uzyskac lepszy czas, musisz poswiecic czas, byc upartym, nie poddawac sie. Na boso to mozna chodzic nad morzem lub biegac za pilka plazowa.
Qba Krause pisze:
Moje pytanie jednak jest takie, czy wszyscy co biegaja na grubej podeszwie laduja na piecie? Czy wszyscy co biegaja na boso beda zawsze ladowac na srodstopu, np po przebiegnieciu dluzszego dystansu niz sa w stanie przebiec?
tu poległem. "wszyscy" - co to ma za znaczenie. pewnie, że nie wszyscy. ale tendencje są bardzo wyraźne.

ja na przykład nie wiem jak ląduję "po przebiegnięciu dłuższego dystansu, niż jestem w stanie przebiec", jeżeli ktokolwiek z kolegów ma takie moce umysłowe, żeby temat ogarnąć, proszę o wsparcie.

ciągle wracasz do tych nieszczęsnych Vibramów, które akurat są dośc iepskie i można znaleźć kilkadziesiąt lepszych modeli. czy nie rozumiesz, że segment obuwia minimalistycznego nie ogranicza sie do VFF?
A do czego mam wracac, o czym mam pisac, jesli Ty jestes nastawiony lub zapatrzony na jeden 'poprawny' kierunek i nie dajesz szansy innym zeby zaistnieli.
Juz Ci mowilem ze bieganie na boso jest elementem treningowym u wielu biegaczy, ale jest to tylko czesc treningu. Na tym forum sa ludzie ktorzy biegaja w roznym celu, nie tylko po to, zeby zdzierac sobie skore ze stopy, ale rowniez, zeby moc przebiec jakis dystans, zrzucic wage, wzmocnic organism, czy osiagnac jakis wynik. Nie kazdy ma take zapatrzenie na jeden kierunek jak Ty. Ludzie potrzebuja bohaterow, azeby zmienic sposob myslenia, a nie krzykaczy podobnych do Ciebie. Jak zaloza Ci kolko olimpijskie to wtedy ludzie zaczna wiecej sluchac tego co masz do przekazania. Jak na razie Twoje argumenty sa czysto naukowymi wywodami, opartymi na zyciu kilku plemion w klimacie odbiegajacym od tego, ktory wystepuje w krajach rozwinietych.
Osoby w tych plemionach przywykly do przemieszczania sie na boso i widocznie im to sluzy.
Wiem, ze jesli zaoferowalbym im azeby mogly sie przesiasc do Cadillaca i ubrac wygodne buty to zrobiliby to w mgnieniu oka.
Twoje zapatrywanie jest fajne, takie inne, ale ciezko jest azeby kazdy mogl zostac wyznawca Twojego poznania.

Poczytaj o Emillu Zatopku w czym trenowal kiedy przez 10 lat krolowal w dlugodystansowym swiatku.

Qba Krause pisze: wielekrotnie na tym forum przekonano mnie argumentami, wiele razy przepraszałem i milkłem, bo mądrzejsi zabierali głos. ale w tym przypadku tak nie jest. jeżeli ktos głosi poglądy, o ktorych uważam, że są szkodliwe, to je krytykuję. podając argumenty, rzeczowo, tłumacząc ile się da. mam do tego święte prawo. rozumiem, że się wkurzasz i nazywasz to ektremizmem, ale dla mnie to po prostu konsekwencja.

prosze, nie decyduj za mnie co mam robić, kiedy się z kims nie zgadzam.
Nie musisz nikogo przepraszac czy milknac, i zacznij czytac moje posty uwazniej, zyje w srodowisku, ktore niczego nikomu nie narzuca i bron mnie panie od tego, zebym cos takiego robil. Dyskusja z Toba jest dla mnie edukacyjna, jestes uparty, ja zreszta tez. Szanuje Twoje poglady, bo na pewno zabralo Ci troche czasu azebys mogl to zaakceptowac i jesli uwazasz, ze jest to dobre to niech tak bedzie ...dla Ciebie, jednak nie mow mi co ja mam robic i o czym pisac, i wtedy bedziemy cacy.
Jak na dzien dzisiejszy to wciaz Asics-y sprzedaja sie lepiej niz Twoje obuwie, wiec miej troche szacunu.

Troll pozdrawia Trolla :oczko:
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

smatters pisze: Ja jestem zywiol, trollu Qba, dzis poszedlem na 18tke, a wrocilem do biegania po bardzo dlugiej przerwie.
To sie nazywa idiotyzm a nie zywiol. Rozrozniajmy odwage od glupoty.
smatters pisze: Mam wiecej butow niz moglbys pomyslec, bo zawsze bylem gaddzetowcem i zgadnij co ubralem, najgrubsze Asics. Dlaczego, azebym mogl przeniesc ciezar 90kg cielska przez te 18km, kiedy oscylacja jest 10cm, cadence 165 a ground contact 270.
Wiesz co ja przenosze swoje 95kg za pomoca miesni, sciegien i prawidlowej postawy. Tobie tez bym tak radzil ale jesli ty wolisz to robic za pomoca 2cm pianki EVA to twoj wybor. To sa twoje kolana i kregoslup wiec mozesz je sobie roz...alac w dowolnie wybrany sposob.

Z Zoltarem i Wojtkiem mozna sie chociaz w inteligentny sposob powymieniac szyderstwami natomiast z toba...no coz...
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Smatters piszesz bzdury jakich mało...
Jakoś mało przekonujące są Twoje tezy. Ale może się mylę...Może na potwierdzenie pochwal się swoimi osiągnięciami biegowymi i ciekaw jestem jakie to konkretne modele obuwia w Twoim wielkim arsenale się znajdują.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

z mojej strony jest to koniec dyskusji z kolega smattersem, bo "communication breakdown" jest w tym przypadku nie do przebrnięcia.

mały artykulik, żeby wrócić na merytoryczne tory:

http://roguerundown.wordpress.com/2014/ ... pronation/
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
hassy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:Tak, ale w tamtych czasach marketing dopiero raczkował... i jeszcze nikt nie wpadł na to, że można to opakować w ideologię, nazwać "minimalizmem" i sprzedawać jako nowy produkt :spoczko:

Kiedy wybuchła w naszym kraju moda na "minimalizm" to wiele osób pisało, że przecież za komuny i we wczesnych latach 90, amatorzy latali maratony w zwykłych trampkach. Reakcja neofitów była natychmiastowa, znaleźli oni tysiąc jeden powodów czym trampki różnią się od butów "minimalistycznych".
Co do pierwszego akapitu: Drogi Kolego, przeżywam swoją prywatną skromną eurekę, bo od jakiegoś czasu mam nieodparte wrażenie, że Ty wcale nie jesteś wrogiem mini! Ty po prostu jesteś nastawiony uszczypliwie do wydumanego dorabiania ideologii mini i zachłystywania się nią w sposób bezrefleksyjny. Co do drugiego akapitu: trampki różnią się chyba jednak od butów "minimalistycznych". Pewnie nie w tysiącu względów, ale kilka by się znalazło. No, oczywiście mówimy o tych ZWYKŁYCH ("innych wiodących") trampkach, bo te specjalne, markowe i trendowe to oczywiście zupełnie inne trampki :oczko:
smatters
Wyga
Wyga
Posty: 97
Rejestracja: 21 kwie 2014, 11:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bolton

Nieprzeczytany post

Excellent article :hej:
Comments even better.
Szczegolnie ten, ciesze sie z tego komentarzu, bo on tylko potwierdza to w co wierze i o czym z Toba Qba rozmawialem, i przez co zostalem nazwany Trollem. Nie gniewam sie jednak. Polacy sa bardzo 'hot head' :hahaha:


simon Bartold on May 12, 2014 at 5:52 pm said:


Hello Chris.. thanks for the discussion.. you are a brave man and I can hear the podiatrists howling all the way from Australia where I live. Just as a point of disclosure, I am a podiatrist.. i have had an athlete-only practice for almost 30 years. I am also a biomechanist and hold research fellowships with the University of Melbourne and Staffordshire University in the UK. Finally, until a year ago, I was in charge of all medical research for the global body of ASICS! The following points I make are hopefully constructive.
First, let me say you bring up some excellent points and foment a debate that definitely needs to be had. The categorisation of athletic footwear into stability, neutral and cushioning urgently needs to be demolished because it is completely meaningless. That said, I would gently urge you to show caution in terms of absolutes!
Over pronation most certainly does exist.. it is just that it is not well understood and has been used as a cop out at many levels. For example.. pronation is a description of motion, and if one over pronates ones wrist, it is likely that a wrist sprain will ensue.I am not trying to be smart, because I know you are discussing pronation in relation to the foot, but it is important to have on the table that the term is not exclusive to the foot at all.
Right, now to the gist of it. I would be interested to know where you got your 98/2 ratio for pronation/supination. I have never heard that before, and to the best of my knowledge this is quite argumentative. Notwithstanding, foot overpronation certainly is a real thing and certainly exists. There is also an over whelming body of evidence in the scientific literature that links it strongly, if not absolutely to injury. As a point of order, I disagree with your assertion that plantar fasciitis (an incorrect term).. ” that’s caused by tight or weak lower legs/calves.”. Well.. no it is not.. there is no evidence for this statement at all. The evidence points to the fact that it is caused by a change of the energy dissipation ratio of the fatty tissue under the heel, and that this has been shown, in multiple randomised controlled trials to be related to BMI and a pronated foot position! In fact, the trials show that a pronated foot position does not cause the issue, but exacerbates it once present.So again.. I gently urge you to reconsider speaking in absolutes! It is now generally agreed that tight or weak calves have nothing to do with the general condition of plantar heel pain, which is not inflammatory and therefore very rarely indeed actual “plantar fasciitis.”
Now back to the crusty issue of “overpronation”. I believe the point you make is related to the quantity of observed pronation at the joint below the ankle, the subtalar joint.I absolutely agree that this is largely irrelevant and largely uninfluenced by running footwear. However, the real culprit in terms of pronation and injury is the timing of the event. Pronation and supination are normal and essential gait events, each one serving a purpose. They have very specific timing within the gait cycle, and if this timing is altered, it has a very big effect indeed on athlete function. Subtalar joint pronation normally only occurs for about 20-25% of the stance phase of gait, then the foot begins to supinate from that pronated position and eventually ends up actually supinated at take off (propulsion). If pronation occurs at a time when it should not, for example late in the midstance or even propulsive phases of gait, it most certainly is pathologic, most certainly can cause of contribute to injury at pretty much any level, and most certainly by my definition is ‘overpronation”. The model is all about how a tissue is stressed by movement, not how much movement occurs!
Shoes, and especially shoe geometry can help this… a lot,
Now it may be that the list you have created works for you and your store, but for some people, I promise you, you are throwing the baby out with the bathwater. For some people, a “a new, neutral shoe without the so-called correction.” will work an absolute treat, and for others, it may well injure them. Just like the barefoot/minimalist movement had its share of injuries, just like people may be injured in a Kayano or an Adrenaline, absolutes rarely work for runners, because the variability of the human organism is just too broad for absolutes.
Good luck with the challenge, and I hope these comments have provided food for thought.
best
Simon Bartold



SUPER COMMENT !
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

no tak, pierdzielić sens artykułu, znajdźmy sobie JEDEN komentarz, ktory potwierdza nasze widzimisię. gratuluję wytrwałości w budowie spójnego świata. a to, że ma niewiele wspólnego z rzeczywistością?
e tam...

pierdzielić, że komentator pracował dla asicsa, najbardziej skostniałej firmy na świecie, dla której odejście od podziału butów pod względem tzw. pronacji /supinacji jest ogromny ciosem.

pierdzielić brak logiki w komentarzu, chociażby w postulacie o niestosowanie kwantyfikatorów ogólnych przez autora i stosowaniu ich przez komentatora.

ważne, by nie przyznawać się do błędu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ