Ja się przychylam do zdania Roberta - jeśli fizjoterapeuta (nie na NFZ-owej pięciominutówce) po sprawdzeniu sposobu jego biegu, przetestowaniu kilku par butów potrafił wskazać na problem i zalecić rozwiązanie, to on, a nie my i nasze prywatne opinie powinny być tu wyznacznikiem. Trudno podejrzewać, że fizjo "działał na zlecenie jakiegoś koncernu" - testowane były i NB, i asics i coś tam jeszcze - z różnych półek cenowych, więc nie było narzucenia "nieświadomemu pacjentowi drogiego leku zamiast taniego odpowiednika".moonfall84 pisze:Tu raczej chodzi o strach przed tym, aby nie zrobić sobie większej krzywdy i nie pogłębiać pronacji... Tak jak napisałem - mnie na profesjonalną opiekę lekarską nie stać. Nikt z Was też się nie dorzuci jak się okaże, że tylko sobie uszkodziłem bardziej staw itp. nie słuchając porad fizjoterapeuty.
Sorki, Piechu, za dyskusję w Twoim prywatnym temacie
