Treningi w dobie koronawirusa

[beata]

Już nie popadajmy w paranoję, trzeci wątek, w którym analizowane jest szczegółowo rozporządzenie. Nie ma zakazu biegania. Nie ma zakazu poruszania się, ani nie ma sformułowania odnośnie prędkości poruszania się, więc można się poruszać zarówno z prędkości 5km/h jak i 15km/h. Policja widząc samotnego biegacza na chodniku nie będzie analizować, czy robi on akcent, czy truchta, czy to może jogging dla zdrowia, policja nawet się nim nie zainteresuje bo nie o tu tu chodzi, naprawdę. Policja zainteresuje się trzema osoba na ławce, można nawet dwoma.
Jest natomiast zakaz wstecz do parków, na bulwary itp., więc nawet jeśli nie będą one fizycznie zamknięte - czasem jest to trudne, albo ktoś zerwie taśmę - to tam można dostać mandat, nawet nie biegając. Więc nie ma sensu sprawdzać, zamknięte czy nie, bo zamknięte zakazem i tyle.

[beata]

A może wręcz lepiej wyhamować wzrost formy, której w żaden sposób nie wykorzystam.

Nie każdy biega dla wzrostu formy, można biegać dla zresetowania zmęczonego umysłu. Zmęczonego też sytuacją, ale i często pracą w domu. A jakoś tak jest, że łatwiej o reset biegnąc szybko, niż wolno.
Mnie np. od lat żadne zawody nie interesują, a potrzebuję czasem zrobić mocny trening. Dla higieny psychicznej. I naprawdę policja ma to gdzieś, czy ktoś biegnie szybko czy wolno, jeśli biegnie sam po pustym chodniku.

[exorcist83]

Kordyt a cóż to za patologiczna dzielnica? Do WPKiW fakt nie pójdziesz. Ja w Swietochlowicach mam trochę możliwości pobiegania bo sporo nieużytków i idzie biegać. Ale fakt jest faktem, że biegania po asfalcie będzie brakować. Nie wszystko w terenie da się załatwić. A mam obawy iść pobiegać wybrukowana alejka wokół stawu na terenie ośrodka sportu i rekreacji. Tym bardziej że często patrolujet tam policja czy SM.

[Kordyt]

Kordyt a cóż to za patologiczna dzielnica? Do WPKiW fakt nie pójdziesz. Ja w Swietochlowicach mam trochę możliwości pobiegania bo sporo nieużytków i idzie biegać. Ale fakt jest faktem, że biegania po asfalcie będzie brakować. Nie wszystko w terenie da się załatwić. A mam obawy iść pobiegać wybrukowana alejka wokół stawu na terenie ośrodka sportu i rekreacji. Tym bardziej że często patrolujet tam policja czy SM.

Chorzów Batory koło dworca
Tam co chwila można kogoś pijanego spotkać leżącego na zolu, albo być widzem awantury sebixów.
No właśnie ja czasem potrzebuję podobnie jak Beata szybkiego biegu, bo tak naprawdę to taki mnie dopiero odstresowuje. Z napięć bolą mnie barki, jestem senny i nic mi się nie chce, a po takich 12 km II zakresu czuję się psychofizycznie na prawdę lepiej. Spokojny bieg już tak mnie nie rozluźnia. Jak będę siedział tylko w domu to skończy się tragedią xD
Jeszcze mieszkamy z narzeczoną w jednopokojowym mieszkanku.

Co do formy jasne że nie ma co trzaskać jakiś planów do zawodów, których i tak teraz nie będzie, ale zrobić jakiś szybszy bieg czasem żeby tę formę co się ma podtrzymać ? Czemu nie ?

[mpruchni]

A może wręcz lepiej wyhamować wzrost formy, której w żaden sposób nie wykorzystam.

Nie każdy biega dla wzrostu formy, można biegać dla zresetowania zmęczonego umysłu. Zmęczonego też sytuacją, ale i często pracą w domu. A jakoś tak jest, że łatwiej o reset biegnąc szybko, niż wolno.
Mnie np. od lat żadne zawody nie interesują, a potrzebuję czasem zrobić mocny trening. Dla higieny psychicznej. I naprawdę policja ma to gdzieś, czy ktoś biegnie szybko czy wolno, jeśli biegnie sam po pustym chodniku.

Pewnie, że nie każdy. Dlatego ja piszę o sobie.
Jeśli chodzi o ciężkie i bardzo ciężkie treningi - często to dyskusyjna przyjemność, ale robię to sobie, żeby uzyskać zwrot w postaci wyniku w zawodach. Wykalkulowałem, że na to nie ma teraz szans. A nietrafiony szczyt formy może wręcz zniszczyć to, co będzie jesienią. Po co jeszcze ryzykować głupie gadki z policją czy strażą? Zdalnie nie pracuję, swoje wybiegam, ćwiczę niemało w domu, nadal resetu mam całkiem sporo (mało co, a już bym napisał, że umysłu nie męczę i by się wydało ).

[exorcist83]

Kordyt nie wiedziałem, że jesteś de facto sąsiadem "zza miedzy". No racja Batory nieciekawa okolica, mam tam teściów więc wiem Możesz biegać za zajezdnią, tam raczej takie ustronne okolice - koło ELKOP-u. Kojarzę, że dalej są tam jakieś ogródki działkowe i nieużytki. Pieszych tam raczej dużo nie będzie. Na akcenty dobrym miejscem będzie "przykryta Rawa" obok boisk treningowych Ruchu i "skarbówki". Odcinek może mieć z 300m więc można jakieś prawie sprinty w seriach zrobić.

[jarjan]

.... Nie ma zakazu poruszania się ...

Ależ jest! Poza przypadkami określonymi w Rozporządzeniu.

[C80]

Doprecyzowane: https://www.gov.pl/web/koronawirus/pytania-i-odpowiedzi

Czy mogę biegać?
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).

Ja na wszelki wypadek zrobiłem zrzut ekranu oraz zapisałem link jakby ktoś chciał ze mną o tym porozmawiać.

[Kordyt]

Trochę się moim zdaniem robi też schiza na tym punkcie.
Chociażby po tym artykule
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronaw ... we/9dqxlfx

Większość już gada "o rety czyli za bieganie jest mandat". Niestety większość nie zwraca uwagi, że biorca tego mandatu dostał go za wejście na teren objęty zakazem wstępu, a nie za samo bieganie.

[keiw]

Kordyt - ty naprawdę doczytałeś ten artykuł?
Ten mandat to fake i tyle.
Policja nie może wystawić mandatu o takiej wartości. Brakuje tam podstawy prawnej. To co jest wpisane jest niespójne.
Ktoś zrobił sobie wczoraj żart primaaprilisowy a ludzie to łykali. Poziom paniki niektórych osób jest bardzo wysoki.
Jak ktoś ma nerwy to niech zostanie w domu i tyle.

[50latek]

[quote="keiw" Poziom paniki niektórych osób jest bardzo wysoki.[/quote]
Niektórych?!? Jakby tylko "niektórych" toby nie było to dla nas takie upierdliwe. Bieganie to jeszcze małe piwo, polecam leczenie się w tym czasie na naprawdę poważne zagrażające życie choroby, choćby raka.
A wystarczyło tylko zamknąć granice, ale naprawdę, a nie naumyślnie, fundując jeszcze dodatkowo akcje #lotzkoronawirusemdodomu.

[niedzielny_biegacz]

Kordyt - ty naprawdę doczytałeś ten artykuł?
Ten mandat to fake i tyle.
Policja nie może wystawić mandatu o takiej wartości.

Oczywiście, natomiast inspektor sanitarny może nałożyć taką karę administracyjną, której nie możesz nie przyjąć.
https://bezprawnik.pl/kara-administracy ... ronawirus/

[keiw]

niedzielny_biegacz - to, że inspekcja sanitarna może nakładać takie kary, za określone sytuacje, w trybie administracyjnym, to jest odrębna sprawa.
Ten mandat jest sfingowany i tyle.
Głupi żart, który w obecnej sytuacji podchwyciło wiele osób.

[Pixa]

U mnie w parku pod domem (mam tuż za bramką) mamy z wózkami spacerują w najlepsze Sam sobie zrobiłem kółeczko, a potem jeszcze 6 km wzdłuż rzeki - sporo ludzi Wał przy rzece to ani teren publiczny, ani park, ani bulwar, ani miejsce publiczne - więc swoją pętlę 6 km mam zamiar biegać jak dotychczas, tylko nie skręcać do parku. No, może w weekend będzie rower zamiast biegu, bo jednak policja się może zainteresować :D

A, że zawodów nie będzie przez jakiś czas, to biegam sobie 6-7 km co drugi dzień, tempem od 5:40 do 5:00 (czyli od BS do areobowego). Przyjemnie, bez katowania się

[Kordyt]

Kordyt - ty naprawdę doczytałeś ten artykuł?
Ten mandat to fake i tyle.
Policja nie może wystawić mandatu o takiej wartości. Brakuje tam podstawy prawnej. To co jest wpisane jest niespójne.
Ktoś zrobił sobie wczoraj żart primaaprilisowy a ludzie to łykali. Poziom paniki niektórych osób jest bardzo wysoki.
Jak ktoś ma nerwy to niech zostanie w domu i tyle.

Tak, pominąłem fakt, że policja nie może wystawić mandatu na taką kwotę, ale ogólnie mandat może wystawić za chodzenie/bieganie po parku.