arek.pe pisze:Buddy pisze:
Do startu dwa miesiące i warto przypilnować rozkładu akcentów, żeby nie przestrzelić tzn. żeby forma nie przyszła za szybko.
Wg mnie warto zwolnić longa i jedne rozbieganie do 5:10/km. No i jak sam mówiłeś, przyda się lżejszy tydzień, dla lekkiego złapania świeżości.
Jakiś start kontrolny w międzyczasie planujesz?
Czy oprócz biegania wolniej spokojnych treningów coś byś jeszcze zmienił?
Tak, 4 września biegnę półmaraton, zastanawiam się jak to tego podejść. Czy biec na 100% czy raczej spokojnie.
HM pobiegł bym na maksa, tak jak napisał marcinnek_
Co bym zmienił? Nie wiem, może nic.
Nie mam żadnych informacji o Twoim ramowym planie do maratonu. Co on zakłada, jaki jest układ akcentów itp itd. Wiem, że jeśli przed maratonem wykonałbym 14km biegu ciągłego z prędkością 6-7" szybszą o TM, jak ostatnio pobiegłeś tą 14kę po 4:08, to miałbym bardziej problem niż powód do euforii. Czyli z jednej strony albo te 3h są obecnie niedoszacowane albo zaczynasz już łapać formę startową. Problem jest tylko taki, że pewnie jeszcze nie jesteś ostatecznie wydłużony do maratonu w tempie na 2:5x. I to jest chyba na dzisiaj znak zapytania.
Poczytaj
tutaj, jakie treningi można zastosować.
Ja stosowałem
długi interwał w tempie maratońskim, w formie 4x3, 4x4 albo 3x6.
Biegałem też i bardzo je sobie chwalę
bieg zmienny, z prędkością na zmianę nieco niższą i nieco wyższą niż maratońska.
A jeśli już biegałem bieg ciągły szybciej od TM, to 10km w formie TempoRun ok 10-12sek szybciej od TM.
Niektórzy biegają longi w formie biegu z narastającą prędkością. Ja stosowałem niedawno longi z włączeniami do tempa maratonu lub kilka sek szybciej np. 32km, gdzie co 6km biegłem 1km w TM i potem powrót do tempa longa.
Albo taki mieszaniec na 5tyg przed startem, copy-paste z dzienniczka, gdzie moim trenowanym TM było 4min/km:
Kod: Zaznacz cały
Długie wybieganie / long run 34km
10km 4:40/km 3km – 4:10/km 2km – 4:40/km 2km – 4:10/km
2km – 4:40/km 1km – 4/km 1km – 4:40/km 1km – 4/km
1km – 4:40/km 1km – 4/km 1km – 4:40/km 1km – 4/km
1km – 4:40/km 4km – 4:10/km 3km – 4:40/km
Szczególnie, to częste wybijanie z rytmu bardzo fajnie rozbijało monotonię treningu i jakby pobudzało organizm non-stop do pracy na obrotach. A kolega, dzięki podobnym wstawkom na longach uniknął skurczów, które go dręczyły na maratonach. Mięśnie zaadaptowały się do zmiany tempa na zmęczeniu.
Trzeba też pamiętać, że nie można takiego treningu traktować w oderwaniu od tego co robiłeś 2 dni wstecz i co będziesz robił na kolejnych 2 treningach. Jeśli taki trening ma Cię poskładać na 4-5dni to nie ma sensu i lepiej zostawić tą amunicję na grubszego zwierza.
Z tym, że jeszcze raz napiszę, że nie znając Twoich założeń na najbliższe tygodnie, podsuwanie takich sugestii może być tylko na zasadzie
nice to know