Moim celem było pokonać biegiem cały dystans i to zrobiłem. Kwestię czasu zostawiam na wrzesień.jarjan pisze:No i dobrze,
będzie co poprawiać
Chcę pobiec maraton za tydzień
-
- Wyga
- Posty: 73
- Rejestracja: 05 maja 2013, 10:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O jakich głupotach piszesz? Rozbieganie na 5 dni przed zawodami? Decyzję o udziale w maratonie podjąłem tydzień wcześniej. Gdyby nie to że biegam rekreacyjnie od kilku lat w życiu nie zdecydował bym się na cos takiego. Nie mając jednak doświadczenia w dystansach dłuższych niż 20 km musiałem sprawdzić jak sobie z tym poradzę po to żeby nie zejść z trasy podkulonym ogonem. np. po 30km. To był jedyny powód. Mam świadomość że to wybieganie na krótko przed zawodami fizycznie mnie nie pomogło , ale wzmocniło mnie psychicznie i tyle.bapacz pisze:Gratulacje.!
No i kto powiedział że nie można najpierw głupot narobić a potem osiągnąć cel. Pozdrawiam
P.S. W nowych butach biegłeś?
Jeżeli chodzi o buty to na sobotni rozruch założyłem świeżą parę glycerinów. W identycznym modelu przebiegłem wcześniej ponad pół roku. W związku z tym, że nie odczułem żadnego dyskomfortu po zmianie, zdecydowałem, ze założę je na zawody. I myślę, że to była dobra decyzja głównie ze względu na amortyzację. Ze stopami do końca nie miałem żadnego problemu. W obwodzie zaś, był ktoś ze starymi butami. Strategia była dokładnie przemyślana.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Tylko, że to nie było zwykłe rozbieganie, a dłuższa wycieczka biegowa. Nie widziałem jeszcze nigdy, nawet w planach zawodowców, żeby ktoś 5 dni przed startem robił tak długie wybiegania. Jeżeli chodzi o obuwie, to też powinno się je przetestować, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób stopa zareaguje, czy but będzie się nadawał do dłuższego biegu itp. Amortyzacja w bucie starcza rzekomo na 700-1000 km, więc jak ktoś zrobi w nich 100 km, to chyba but drastycznie swoich właściwości nie straci.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.