panowie jak się ktoś zna i umie w dwóch słowach się wypowiedzieć to niech mnie wspomoże. Źle są ułożone te posiłki, składniki nie do końca poprawne. Po co ci ten wysokokaloryczny topiony zamiast masła. Wiesz ile ona ma kalorii? Zanim go skoro już musisz czymś smarować (ah to właśnie te złe nawyki, na razie nie wyobrażasz sobie, że można bez smarowidła, nie dociera to do ciebie) zastosuj serek biały, np. turek ma 89 kcal w 100 gr, a nie 350 jak topiony. Czy ty się nie pomyliłaś z tym 400 gr płatków owsianych? Gdzie tu sa owoce i warzywa, bo te śladowe ilości nie można uważać za wystarczające. Moim zdaniem w ogóle jesz za mało i stąd te problemy z okresem, ale na tym się nie znam. Jedynie tak uważam. To nie od biegania się zatrzymała. Dlaczego ostatni posiłek jesz tak wcześnie. 17 godzina na wiosnę to środek dnia, nie dziwota, że chodzisz głodna. kładziesz się spać już o 20? Np. w diecie nie ogóle nie widzę chleba ciemnego, gruboziarnistego. Z tobą niestety trzeba zrobić pracę u podstaw.biegaczkaxxx pisze:1 dzień przykładowo:
8:00 śniadanie 2 kromki białego chleba z poledwica obiektem zielonym pomidorem, zamiast masła setek topiony
12:00 płatki owsiane tak ok 400 g + mleko 0,5 %
14:30/15:00 mix z marchewki ogorka i pomidora zmiksowane z jogurtem naturalnym do smaku niechętnie ale jednak
17:00 kanapka jak na śniadanie
2 dzień:
8:00 śniadanie 2 kromki chleba białego
11:00/12:00 jabłko
14:00 spagetti bo akurat na obiad było to zjadłam
17:00 kleik + 2 płatki ryzowe
3 dzień
8:00 śniadanie kanapki z białego chleba tak samo zrobione jak w poprzednich dniach
12:00 jak nie mam co zjeść to robię znowu kanapki
14:00/15:00 jabłko, kleik
16:00/17:00 jakiś setek np gratka
przez to bieganie zatrzymała mi się miesiaczka.. i nawet jeśli coś zjem to nie czuje ze się najadlam.. nie pije kawy, tylko herbatę nieslodzona, wodę niegazowana ..
Biegam 2 miesiace i nic... POMOCY!!
-
kawo
- Stary Wyga

- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
-
biegaczkaxxx
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 27 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
uff no nareszcie jakieś konkretne odpowiedzi, bardzo dziękuje ze ktoś zechciał mi pomoc doradzić
lecę czytać to co mi kolega wysłał :p zmieniam swój tryb i zaczynam jeść obiad bo to jest najważniejsze ! po prostu nie miałam wiedzy na temat biegania+ diety zdrowej. Jeszcze raz wielkie dzięki.
mam jeszcze jedno pytanie, czy np jak przestanę biegać bo nadejdzie zima to czy moje mięśnie przestaną być takie jak podczas biegania i na nowo będę je musiała budować na wiosnę ?
mam jeszcze jedno pytanie, czy np jak przestanę biegać bo nadejdzie zima to czy moje mięśnie przestaną być takie jak podczas biegania i na nowo będę je musiała budować na wiosnę ?
-
kawo
- Stary Wyga

- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
[quote="biegaczkaxxx]
to co mam normalnie jeść obiady ? naczytalam się już bardzo dużo o dietach połączonych z bieganiem.. nie wiem już jakiej mam się trzymać żeby qrwa pozbyć się tylko tych 3 kg nie oczekuje wiecej.. napisałam tylko na 3 dni jadłospis, jem rożne produkty to zależy co w lodówce się znajduje... przecież nie będę pisała na cały miesiąc, czasem ma ochotę zjeść loda to idę i kupuje ale taki mały wiec się nie glodze, jem owoce nie tlko jabłko czasem winogrono gruszka, pomarancza. Jak mi się zachce to gotuje sobie kasze na obiad ale bez sosu, jak mam w niedziele na obiad mięso to tez jem ale tylko gotowane i nigdy nie używam soli ![/quote]
widzisz jak ładnie się odkrywasz. najpierw podajesz dietę głodową, mało urozmaiconą, a za chwilę, że w chwilach słabości jesz loda, ale małego - to są właśnie te złe nawyki. Takich atrakcji powinnaś w szczególności unikać będąc na redukcji, czyli w fazie chudnięcia, a przynajmniej chęci schudnięcia. Nie można sobie folgować i jednocześnie oczekiwać nie wiadomo jakich efektów. Popatrz jak bardzo kaloryczne są winogrona i gruszki, jaki maja indeks glikemiczny. po tym za moment jesteś głodna.
to co mam normalnie jeść obiady ? naczytalam się już bardzo dużo o dietach połączonych z bieganiem.. nie wiem już jakiej mam się trzymać żeby qrwa pozbyć się tylko tych 3 kg nie oczekuje wiecej.. napisałam tylko na 3 dni jadłospis, jem rożne produkty to zależy co w lodówce się znajduje... przecież nie będę pisała na cały miesiąc, czasem ma ochotę zjeść loda to idę i kupuje ale taki mały wiec się nie glodze, jem owoce nie tlko jabłko czasem winogrono gruszka, pomarancza. Jak mi się zachce to gotuje sobie kasze na obiad ale bez sosu, jak mam w niedziele na obiad mięso to tez jem ale tylko gotowane i nigdy nie używam soli ![/quote]
widzisz jak ładnie się odkrywasz. najpierw podajesz dietę głodową, mało urozmaiconą, a za chwilę, że w chwilach słabości jesz loda, ale małego - to są właśnie te złe nawyki. Takich atrakcji powinnaś w szczególności unikać będąc na redukcji, czyli w fazie chudnięcia, a przynajmniej chęci schudnięcia. Nie można sobie folgować i jednocześnie oczekiwać nie wiadomo jakich efektów. Popatrz jak bardzo kaloryczne są winogrona i gruszki, jaki maja indeks glikemiczny. po tym za moment jesteś głodna.
-
biegaczkaxxx
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 27 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no te chwile słabości z lodem to była konieczność .. już tłumaczę, co mam powiedzieć rodzinie jak wybieramy się cała paka w niedziele na spacer jest upał ( półtora tyg temu było u mnie tak ciepło) stoi kolejka do lodziarni i ktoś puścił ze idziemy na lody wszyscy i nie ma mowy ze nie.. a u mnie nikt nie wie ze chce zadzbac o siebie i jeść zdrowo, oni i tak by tego nie zrozumieli.
-
kawo
- Stary Wyga

- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
sorbetu nie było?;)biegaczkaxxx pisze:no te chwile słabości z lodem to była konieczność .. już tłumaczę, co mam powiedzieć rodzinie jak wybieramy się cała paka w niedziele na spacer jest upał ( półtora tyg temu było u mnie tak ciepło) stoi kolejka do lodziarni i ktoś puścił ze idziemy na lody wszyscy i nie ma mowy ze nie.. a u mnie nikt nie wie ze chce zadzbac o siebie i jeść zdrowo, oni i tak by tego nie zrozumieli.
-
biegaczkaxxx
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 27 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
hehe nie było, były tylko gofry ale to już przesada xD miałam poprosić samego wafelka ale bym się ośmieszyla :d
żart z tym wafelkiem :p
żart z tym wafelkiem :p
- maly89
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ile masz lat? Wiesz co to jest asertywność?biegaczkaxxx pisze:no te chwile słabości z lodem to była konieczność .. już tłumaczę, co mam powiedzieć rodzinie jak wybieramy się cała paka w niedziele na spacer jest upał ( półtora tyg temu było u mnie tak ciepło) stoi kolejka do lodziarni i ktoś puścił ze idziemy na lody wszyscy i nie ma mowy ze nie.. a u mnie nikt nie wie ze chce zadzbac o siebie i jeść zdrowo, oni i tak by tego nie zrozumieli.
Zresztą co tu dużo gadać - skoro wszyscy na około jedzą śmieciowe żarcie to też je jedz. Przecież nie ma że nie
-
biegaczkaxxx
- Rozgrzewający Się

- Posty: 21
- Rejestracja: 27 maja 2013, 19:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mały nie pomagasz nie pisz już wiecej!! najwyraźniej nie liczysz się z rodzinka ! pozdro
-
Adrian26
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Mały ma racje
Musisz sama wiedzieć co jest dla Ciebie dobre i czego tak naprawdę chcesz. A co by się rodzinie stalo, gdybyś tego loda nie zjadła
?
Ja od półtora roku nie pije alkoholu i jak wyjde na imprezę to czasami jestem jedyną osobą niepijącą w grupie. Mi to nie przeszkadza, bo wiem czego chce
Ja od półtora roku nie pije alkoholu i jak wyjde na imprezę to czasami jestem jedyną osobą niepijącą w grupie. Mi to nie przeszkadza, bo wiem czego chce
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- cava
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
kawo pisze:sorbetu nie było?;)biegaczkaxxx pisze:no te chwile słabości z lodem to była konieczność .. już tłumaczę, co mam powiedzieć rodzinie jak wybieramy się cała paka w niedziele na spacer jest upał ( półtora tyg temu było u mnie tak ciepło) stoi kolejka do lodziarni i ktoś puścił ze idziemy na lody wszyscy i nie ma mowy ze nie.. a u mnie nikt nie wie ze chce zadzbac o siebie i jeść zdrowo, oni i tak by tego nie zrozumieli.
Przestań jej mieszać w głowie.
To jest młoda dziewczyna , ma żyć normalnie a nie jak zakonnica.
Wszytko jest dla ludzi, trzeba tylko z głową używać.
Biegaczka,
Dostałaś ode mnie naprawdę dobre tropy do tego, żeby się samej nauczyć jak dobrze jeść, nie wyniszczać się i żyć normalnie a mieć świetną sylwetkę.
Ale tego nikt za Ciebie nie zrobi, a Ty chyba czekasz aż ktoś Ci wszytko na tacy poda.
W dodatku, jakby w ogóle nie ogarniasz, ze skoro zatrzymał Ci się okres, to masz naprawdę olbrzymie kłopoty zdrowotne wynikające z niedożywienia i tym powinnaś się zająć a nie dalszym odchudzaniem.
Może byś tak poszła do lekarza, co?
Naprawdę ludzie się zastanówcie co Wy jej radzicie, dziewczynie zanikł okres a tu padają propozycje odzwyczajenia się od smarowania chleba masłem.
Ona parwdopodobnie ma olbrzymie niedobory tłuszczy, witamin, kalorii i wymaga odżywienia i przywrócenia równowagi hormonalnej i właściwego funkcjonowania organizmu, a nie dalszego głodzenia.
Biegaczka- codziennie powinnaś jeść orzechy, jaja, tłuste morskie ryby (może być zwykły tani śledz wcale nie musi byc łosoś), masło, oliwę i oleje roślinne, mięso, trochę nabiału, strączkowe, bardzo dużo warzyw głównie liściastych, kasze, ryz, płatki owsiane, owoce, razowe pieczywo.
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
[/quote][/quote]cava pisze:
Naprawdę ludzie się zastanówcie co Wy jej radzicie, dziewczynie zanikł okres a tu padają propozycje odzwyczajenia się od smarowania chleba masłem.
Ona parwdopodobnie ma olbrzymie niedobory tłuszczy, witamin, kalorii i wymaga odżywienia i przywrócenia równowagi hormonalnej i właściwego funkcjonowania organizmu, a nie dalszego głodzenia.
Biegaczka- codziennie powinnaś jeść orzechy, jaja, tłuste morskie ryby (może być zwykły tani śledz wcale nie musi byc łosoś), masło, oliwę i oleje roślinne, mięso, trochę nabiału, strączkowe, bardzo dużo warzyw głównie liściastych, kasze, ryz, płatki owsiane, owoce, razowe pieczywo.
Widzę , że mamy podobne poglądy.
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
mniam, same dobre rzeczycava pisze: Biegaczka- codziennie powinnaś jeść orzechy, jaja, tłuste morskie ryby (może być zwykły tani śledz wcale nie musi byc łosoś), masło, oliwę i oleje roślinne, mięso, trochę nabiału, strączkowe, bardzo dużo warzyw głównie liściastych, kasze, ryz, płatki owsiane, owoce, razowe pieczywo.
przy czym śledź nie gotowy w sosie, ale najlepiej samemu przyrządzić. zaskakująco zdrowy.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
- apaczo
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1565
- Rejestracja: 09 lut 2012, 12:07
- Życiówka na 10k: 34:54
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Nie prorokujprorok pisze:Dokładnie, dziewczyna jest na prostej drodze do anemii.
Niestety, to prawda.
Pamiętajmy, że anemia ma różne oblicza. Polecam mój skromny artykuł na ten temat
http://www.sportacademy.pl/smf/index.ph ... 286.0.html
Troszeczkę się znam na sporcie i jestem praktykiem. Wszystkie moje rady opieram na swoim wieloletnim doświadczeniu, ale przyznaję, że nie jestem nieomylny, gdyż człowiek uczy się całe życie i ma prawo zmienić swoje poglądy, przekonania.
-
Mar.co
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 685
- Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Jak raz i drugi odmówisz, czy to będzie lód, czy piwo czy kebab to rodzinka kolejnym razem już nie będzie się dziwić. Po prostu będzie to normalne, a co mądrzejsi będą nawet starali się naśladować. Myśle, że bardziej śmieszy grubas z lodem, niż szczupła osoba z wodą mineralna na ochłodę (nie jest to do Ciebie, tylko generalnie).biegaczkaxxx pisze:hehe nie było, były tylko gofry ale to już przesada xD miałam poprosić samego wafelka ale bym się ośmieszyla



