10.03.2011
Buty: Nike+ Air Pegasus 26 -
przebieg: 401,2 km
Ubranie: Bluza Nike, koszulka Nike, spodnie dresowe.
Sprzęt: brak.

5*C, średnio-mocny wiatr
Trasa: ~7 km, polne ścieżki, chodniki, asfalt.
Miało być prawie 2 razy dłużej...
Wszystko było okej, spokojny bieg, muzyka w słuchawkach, gdy spod małego mostku pod obwodnicą wyskoczył jakiś koleś (wiek ok. 35+ lat) z kundelkiem. Coś tam machał, ale olałem go i biegłem sobie dalej. Lecz ten pieprzony pies mnie dogonił, mimo że nie był zbyt wielki, no to jednak trochę się przestraszyłem. Ten facet do mnie dobiegł, podał mi rękę, przedstawił się, zapytał ile biegam i po co się tak męczę i zaczął coś pleść trzy po trzy o jakiś dyniach, świerszczach, polach, korzyści w dawaniu psom heroiny i muszkach tse-tse. Na dodatek był chyba troszkę wypity. Wszystkie jego słowa wlatywały mi jednym uchem, a wylatywały drugim, gdy nagle:
"A tobie podobają się chłopcy czy dziewczyny?"
No to już wiedziałem, że jest nie jest za wesoło. Pożegnałem się i raz dwa pognałem jak najdalej od tego faceta. Myślałem, że w takim niewielkim mieście jak Opole, na takim odludziu żadnych złoczyńców nie ma... i troszkę brzmi jak bajka, ale było na serio :D
Aż odechciało mi się dalej biegać...
Czas: 39:33
Tempo: 5:39 (masakra!)
1291,8 - 7 = 1284,8 km

- playlista biegowa