
Czy to oznacza, że te 70% na które wskazywał Adam Klein, to odpowiednik 70% w linkowanej tabeli? Jest to pierwszy zakres WB1? Przepraszam, może zadaję głupie pytania, ale do tej pory biegałem raczej "na czuja" nie wnikając specjalnie w strefy itd. Teraz chciałbym troszkę urozmaicić treningi, ale zrobić to w sposób mający sens. Staram się biegać 3 razy w tygodniu. W weekend mam czas na jedno dłuższe wybieganie, a w tygodniu 2x po 40min biegu.axe pisze: Co do samych stref tętna, to o ile się nie mylę, to są takie same dla obu sposobów, one różnią się tylko sposobem wyznaczenia tętna dla danego poziomu (ogólnie tętna wyliczane na podstawie HRrest są wyższe niż te na podstawie HRmax).
Strefy tetna masz np. tutaj http://bieganie.pl/?cat=15&id=132&show=1.
Dzisiaj zrobiłem sobie taką spokojną dyszkę po błoto/śniegu w lesie tempem 6 i miałem średnie tętno 153bpm, czyli to, w co w sumie celowałem mniej więcej.
Myślałem, żeby biegać trzy razy w tygodniu w taki sposób:
- 10km powoli
- 7km szybciej, ale bez brawury
- 5km szybko
Tylko właśnie jak ma być to szybciej, szybko i powoli. To 10km powoli zakładam, że tak, jak dzisiaj, a 5km i 7km? Jakiś czas biegałem 5km interwałami sprint/trucht, ale było to chyba jednak zbyt męczące dla mnie i po prostu nie sprawiało mi frajdy.
edzia: teraz spojrzałem, że miałem biegać 148bpm, a nie 150, więc w sumie to jednak powinienem jeszcze wolniej niż dzisiaj... ale to by było już czołganie prawie chyba... może to przez ten śnieg, ale ja w sumie tylko po lesie biegam, więc jestem przyzwyczajony do śniegu, piachu i błota
edzia2: w teście Coopera po lesie, ale bez śniegu zrobiłem 2500m. Być może na asfalcie pobiegłbym lepiej, ale nie wiem, bo nie biegam po asfalcie. Miałem wtedy HRmax 183bpm. Robiąc pomiar HRmax drugą metodą (10min rozgrzewki + rozciąganie + 5min szybkiego biegu) osiągnąłem 186bpm, ale też nie rzygałem i potem tak naprawdę pobiegłem dalej, więc zakładam, że mógłbym dojść do tych 190bpm.