cenzura tekstu nagora

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

sorry za następnegoprzerośniętego mutant-posta, ale po 14 godzinach snu coś się jaśniej myśli :)
PKDeath pisze: Beton betonem byl jest i bedzie... niestety. Smutne jest to ze tak jest w kazdym, ale to KAZDYM sporcie.
otóż nie.
w sporatch półamatorskich/tzn kilka-kilkadziesiąt osób w kraju ma sponsorów etc, ale generalnie wszyscy trenują i startują "za swoje"
nie ma betonu.

bo nie ma kasy do dzielenia.

i stosunki międzyludzkie są o niebo lepsze.

przykłady? wspin. "twardsze" sporty walki. to wiem na pewno.
pewnie jeszcze z kilkadziesiąt dyscyplin, o których nie ma pojęcia, bo nie trenowałem.
PKDeath pisze: Sportu w Polsce nie zmieni Nagor i tworzenie jego "koalicji antyPZLA'owej". Takie szukanie przyjaciol w srodowisku skonczyloby sie w efekcie za pare lat stwierdzeniem "mam to co chce miec. mam w dupie idealy. niech ktos inny o to walczy". i mielibysmy kolejnego dzialacza
otóż nie.
jeżeli ludzie z "koalicji anty" regularnie uzyskiwaliby lepsze wyniki niż pupile systemu, jest twardy argument, z którym można iść do ministra, jakiejś tv, gazety.

sciąć budżet związku do utrzymania stadionów, sportu na poziomie podstawówek, pewnie czegoś jeszcze.

najlepsi i tak zostaną w interesie. bo realna, poparta wynikami wiedza trenerska, bo wyniki na mityngach i sponsorzy.
PKDeath pisze: EDIT: swoja droga zawiodlem sie na bieganiu.pl - mialem wrazenie ze jestesmy antybetoniarscy. No chyba ze Redakcja nam pokaze ze to Nagor chcial robic swoj interes takim tekstem. Byloby to ciekawe.
pytanie: co jest antybetoniarskie?
jest to kwestia otwarta, ale moim zdaniem, na tym poziomie popularności bieganie.pl, głównie INFORMACJA. rzetelne informowanie o suchych faktach.
nagor, daj po prostu suchą listę najlepszych wyników, listę osób wytypowanych na wyjazdy. i tyle.
my już sobie poradzimy ze skomentowaniem tego na forum, a ty nie będziesz miał problemów.

najważniejszą konsekwencją obecnego stanu rzeczy "jedziemy po pzla" jest fakt, że coś ostatnio wywiadów z zarządem brakuje.

a z takiego wywiadu z Mamińskim sporo można wywnioskować samemu.

czego mi osobiście brakuje, bo też jestem w temacie od niedawna, chętnie dowiedziałbym się jak to wygląda od drugiej strony.
usłyszałem parę niewesołychhistorii od bebeja, coś tam poczytałem, zobaczyłem jak zwycięskiego juniora na maleńkich zawodach dyskwalifikują, bo mu się papierek na klacie nie zgadzał z protokołem, swoje zdanie mam.
ale chciałbym wiedzieć więcej.
--------------------------------------------------
Nagor:
po twoim ostatnim poście, od razu łatwiej mi Ciebie zrozumieć.
parę spraw:

1 mówisz, że jest tam parę pozytywnych osób.
pisząc takie artykuły, dodatkowo zrażasz ich do siebie. zwiększasz ilośc tych, którzy będą Cię zlewali. założę się, że tym niezdemoralizowanym wcale nie jest tak do końca dobrze w pracy. wykorzystaj to.

2 nie ukrywam, że podejście Michała Smalca znacznie bardziej mi imponuje niż Twoje.
cały czas mówi o maratonie.
jak nabiega te 2.08, to PZLA mu będzie do niczego niepotrzebne.
to raczej on będzie potrzebny związkowi.
i w tym momencie będzie mógł stawiać warunki.

np taki:
równe i jasne warunki kwalifikacji. dla wszystkich.
itd. jak będzie za nim stała grupa zawodników, to sprawa jeszcze się uprości.

3 :) cholera, nie zniesę już więcej tych biadań nad ciężką pracą fizyczną w restauracji czy aptece.

zrywałeś kiedyś szyszki na nasiona, zimą z czubków sosen w jakimś zapyziałym zagajniku na końcu kraju?

bujałeś się kiedyś na wietrze na szczycie przekaźnika gsm, wciągając z łapy kilkudziesięciokilogramową antenę?

odmroziłeś sobie kiedyś paluchy przy klejeniu billboardów zimą?

połamał sobie jakiś twój znajomy z "ciężkiej fizycznej pracy" kręgosłup w trakcie tyry?

albo prościej: rzygałeś(dosłownie) ze zmęczenia chociaż raz w pracy?

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
PKO
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

aha, Nagor jeszcze jedna rzecz.

jeśli będziesz dalej ciągnął "hardline", "no compromise in defence of Truth" itd., to powinieneś sam być czysty na ile to możliwe, bo...wiadomo.

fakt, że na twoim blogu nie ma wzmianki o umiarkowanym sukcesie Oli w Bolder Boulder, a jest tylko na jej stronie, jest dla mnie trochę zrzucaniem odpowiedzialności na zawodniczkę.

a jeśli do tego piszesz ostry tekst na biegani.pl, to też osłaniasz się portalem przed odpowiedzialnością

...i na stronce Oli, jest błąd:stoi, że polski team był dziewiątym z dziesięciu teamów narodowych. ten dziesiąty team narodowy to była drużyna stanu Colorado.
-----------
mówi Ci coś nazwisko Siergiej Kowaliow?
poszukaj jego książek, dla mnie etycznie najbardziej imponujący współczesny "hardliner"
-----------
na klatę ?(swoją) i do przodu!
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Widzę, że jestem tutaj przez kilka osób widziany, jako jakiś oportunista, tak? Naginający karku przed nową władzą w PZLA, idącym na układy?

Chciałbym wam powiedzieć, że tekstami się niczego nie załatwi. Wasze i Marcina pohukiwania nic nie znaczą póki ktoś nie weźmie na siebie działania. Kto bierze na siebie działanie? Ja, Adam Klein. Kto w zeszłym roku konfrontował wszystkie wypowiedzi działaczy PZLA wskazujące na krętactwa przy ustalania składu ekipy maratończyków, kto rozmawiał z Bogusławem Mamińskim, wydzwaniał do działu szkolenia PZLA, Ministerstwa, do Komitetu Olimpijskiego co myślę że w jakimś stopniu przyczyniło się w końcu do zachowania jakichś zasad i Monika Drybulska pojechała na Igrzyska ? Ja.

Kto w tym roku poszedł na konferencję i spowodował, że Michał Smalec dostał w końcu hotel i dzięki temu mógł przyjechać na Memoriał? Ja.
Mnie interesuje skuteczność. Ja biorę na siebie odpowiedzialność za to, co jest na stronie pisane, ja także podejmuję działania.
Internet daje wam wszystkim (blogerom, forumowiczom) wielką odwagę, bo chroni was przed bezpośrednią konfrontacją, której często się boicie. Ja się jej nie boję, dlatego moja metoda działania – to dzwonienie, chodzenie, rozmowa.

Dlatego kiedy Marcin napisał kolejny tekst, w którym są kolejne połajanki i który niczego nie załatwia miałem dyskomfort z pokazaniem go. Powiedziałem mu, że nie podoba mi się ten patos, to rejtanowskie darcie szat, na co Marcin powiedział ok, to wstaw to tak żeby było widać, że to moje osobiste zdanie. No i tak zrobiliśmy.
Rano – zadzwonił do mnie jeden z zawodników i zapytał się czy z kimś rozmawialiśmy. Ja, że próbowałem się w weekend dodzwonić do Pana Zamecznika, żeby dowiedzieć się, na jakiej podstawie ustalił taki a nie inny skład, ale nie odbierał. Na co ten zawodnik czy ja wiem o tym, że w tej sprawie odbyło się zebranie Zarządu i nie sam Pan Zamecznik o tym decydował i że trzeba było porozmawiać z ludźmi, którzy za to odpowiadali.
Zrobiło mi się wtedy głupio, bo o tym nie wiedziałem. Moja metoda to rozmowa a tutaj puściliśmy tekst ewidentnie połajankowy bez żadnej nawet próby wyjaśnienia sprawy (poza znowu moimi telefonami).
I zdjąłem ten tekst, bo uznałem, że jest nierzetelny. Gdyby na stronie było jakieś z góry dedykowane miejsce w którym prezentujemy polemiczne teksty różnych dyskutantów, albo nawet jakiś blok: „Marcin Nagórek Prezentuje” – to bym tego nie zdejmował. A tutaj czułem, że tekst prezentowany w ten sposób jest także tekstem, za który musze brać odpowiedzialność i zrobiło mi za niego wstyd.

Ta dyskusja już tutaj na forum jest efektem pewnego nieporozumienia. Ja zapomniałem o tym, że Marcin umieścił to na swoim blogu (do czego miał pełne prawo) i moja pierwsza reakcja (napisałem do Cichego, że jestem zażenowany) była spowodowana tym, że uznałem że Marcin rozsyła swój tekst do innych chcąc się poskarżyć na redaktora naczelnego który tłumi wolność słowa i żeby Cichy wstawił to na forum. Dopiero potem sobie uświadomiłem, że to jest na blogu.
Mój cel to ustalenie jasnych zasad kwalifikacji na międzynarodowe zawody oraz zasady ogłaszania listy imprez, na jakie polscy zawodnicy będą wysyłani. I chcę to zrobić moimi metodami. Tak naprawdę jest to coś więcej niż praca dziennikarska, ale takie są akurat warunki, że nie widzę, aby ktoś inny starał się to zrobić.
Wszystko jasne ?
Awatar użytkownika
Bennet
Administrator
Administrator
Posty: 1016
Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szklarska Poręba
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teraz tak.
No i co mam tu teraz napisać? ;)
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

no.


robić, nie pier...

to też jedna z głónych nauk z federacji anarchistycznej jakie wyniosłem

wyobraźcie sobie grupę 20 Nagorów i dwóch Fredziów.

masakra.
----------------------------------------------------
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4255
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Ta dyskusja już tutaj na forum jest efektem pewnego nieporozumienia. Ja zapomniałem o tym, że Marcin umieścił to na swoim blogu (do czego miał pełne prawo) i moja pierwsza reakcja (napisałem do Cichego, że jestem zażenowany) była spowodowana tym, że uznałem że Marcin rozsyła swój tekst do innych chcąc się poskarżyć na redaktora naczelnego który tłumi wolność słowa i żeby Cichy wstawił to na forum. Dopiero potem sobie uświadomiłem, że to jest na blogu.
hihi no to mi Adas wyrobiłeś opinię :)
mną nie da się w taki sposób manipulować-
Marcin bladego pojęcia nie miał ,że założyłem taki wątek.
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

No to czekamy na próbę "wyjaśnienia" sprawy przez nowe bieganie.pl beze mnie w składzie - i zobaczymy, jakie zasady kwalifikacji będą za rok, a także w tym roku na mistrzostwa świata w półmaratonie. Ja obstawiam, że będzie dokładnie tak, samo, ewentualnie wymyśli się takie zasady kwalifikacji, żeby i tak pojechali ci sami. Mam kilka pomysłów:

- zrobić kwalifikacje w dzień pracujący, kiedy tacy jak Michał są w pracy

- puścić wszystkich tych, którzy są ze słusznej opcji na 800m, po czym w PE wystawić ich na 5km, 10km, argumentując, że na pewno są lepsi, bo na 800m mają lepszy czas niż ci niesłuszni, co przyda się na finiszu (czasów z 5km nie brać pod uwagę, bo po co)

- ustalić, że mogą jechać tylko Ci, którzy mają szanse na zrobienie minimum na wojskowe mistrzostwa świata, ewentualnie mistrzostwa europy juniorów lub młodzieżowców,

- ustalić, że na imprezy międzynarodowe jeżdżą najlepsi z tych, którzy byli szkoleni na koszt PZLA - bo po to ich PZLA szkoliło, żeby jechali, a nie, żeby jechali Ci, których nie szkoliło.

- ustalić, że kandydatów do wyjazdu w dyskusji ustali 20-osobowy zarząd. Pojadą i tak ci, którzy mają pojechać, a potem wszyscy z zarządu będą utrzymywać, że "decyzja była kolektywna i podjęta po wszechstronnej analizie sytuacji międzynarodowej".


Na razie jest tak, że mamy kilka miesięcy kolejnych krętactw i jedynym, który w tej sprawie zabrał głos, jestem ja. Gdyby nie ten tekst - sprawa umarłaby własną śmiercią. Takie są fakty - do czasu publikacji mojego tekstu nie było takiego tematu.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

no to nieźle się porobiło :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4255
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

tzw "Sprawa PZLA" mnie bezpośrednio nie dotyczy, chociaż patrząc na to kogo się wysyła na zawody -to zastanawiam się poważnie czy nie zgłosić swojej kandydatury. Szybko nie biegam, ale to przecież błahostka jakaś jak widać- a tak poza tym, fajny chłopak jestem, a i wypić jak trzeba potrafię -wypisz wymaluj idealny kandydat na wyjazd.
Pośrednio, wkurza mnie delikatnie mówiąc to co dzieje się w PZLA ,ale w związku z tym, że mam wiadomości tylko z"drugiej" ręki nie chcę tutaj się wymądrzać-aczkolwiek, gołym okiem widać ,że coś jest mocno nie halo !!!
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nagor ,teraz przeczytałem co tam żes naskrobał i troche sie zgadzam z Adamem który może ci miec za złe taki artykuł.
Pomijam fakt nagonki na jednego pana z Pekinu który nota bene jest bardzo dobrym fachowcem od dysku i moim znajomym. Nie wolno szkalowac bezustannie - Ty palisz mosty i nie ma mozliwosci nieodzownej współpracy po słowach które zbyt często z twoich ust padaja - sam nierzadko pisze barsxdzo ostro w internecie i zdaje sobie sprawe że nie zawsze mam rację - mam dowody ze jestem czytany ale moja frustracja zwykle wynikała i wynika z niewiedzy, wiec przyznaje sie do winy jesli kogos niesłusznie oskarzyłem.
Jawnośc i transparentnosc oraz dobry przepływ informacji jest kluczem - ale to sie przecież poprawia. Artukuł dobrze, że został zdjety dziwę sie że zamieściłes go na onecie, a własciwie nie dziwie sie, bo dobrze wpisuje sie w kulture tamtych dyskusji - inna sprawa że o lekkiej nie ma gdzie podyskutowac w kulturalny sposób.
Nagor błędy mozna popełniac cała sztuka umieć z nich wybrnąć.
pozdrawiam
PS. W zasadzie sie z toba merytorycznie zgadzam, ale forma jest nie do zaakceptowania.
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4255
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

bebej-po prostu ręce opadają jak się czyta co piszesz.
Pod płaszczykiem zrozumienia -perfidnie atakujesz Marcina ,nie odnosząc się kompletnie meritum sprawy.
W jaki to niby sposób Nagor szkaluje bezustannie?
Forma wg Ciebie -też nie do zaakceptowania ?
A jaka jest akceptowalna-na kolanach, z założoną włosiennicą i głową posypaną popiołem ?
Argument z Onetem, to już wogle jakieś dno (nie czytam Onetu) -próbujesz zdyskredytować Nagora w perfidny sposób.
Nie odnosząc się do Pytań zawartych w artykule, atakujesz ad personam
bo to przecież ON wszystkiemu winien - nieprawdaż?
Ostatnio zmieniony 19 cze 2009, 16:13 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Na razie jest tak, że mamy kilka miesięcy kolejnych krętactw i jedynym, który w tej sprawie zabrał głos, jestem ja. Gdyby nie ten tekst - sprawa umarłaby własną śmiercią. Takie są fakty - do czasu publikacji mojego tekstu nie było takiego tematu.
Ok, to widać się świetnie uzupełniamy. Ty kreujesz idee a ja je potem wcielam w czyn. Jak Marks i Engels chyba ? :)
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

ja Wam życzę samych sukcesów w "walce" z PZPN, tfu PZLA.
ale czy można liczyć w najbliższej przyszłości na kolejny artykuł dotyczący treningu?

jeśli mogę, to (wcielając się na momencik w Potrzebę Konsumenta )zamawiam kompleksowy opis tego, co trzeba robić, żeby uzyskać ładny krok biegowy (technika klasyczna, a nie ograniczona). coś skierowanego do przeciętnego biegacza-szuracza.
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
bebej
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2102
Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cichy70,
wyczuwam ze nie znasz ludzi, że nie masz za wiele do czynienia z PZLA i że piszesz co ci sie wydaje. OK, przyjmuje do wiadomosci że reca same opadowywują.

off topic
do deckarda
mniej kilometrów, wiecej przebieżek - a najlepsza metodą są skipy, ale traktowane jako polepszenie techniki, a nie siła biegowa. Gdybyś nie wiedział co miałem na mysli to chodzi mi o ilośc i jakosc skipów.
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

dzięki. we własnym zakresie pracuję nad tym, ale jak podkreśliłem - występuję w imieniu innych truchtaczy-szuraczy, którzy być może się nad tym wogóle nie zastanawiają.
SBBP.WAW.PL
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ