40 lat minęło... -komentarze

[le0n71]

Obyś miał rację Staram się za bardzo nie odstawać od ciebie

[panucci10]

nonono, świetnie Ci to poszło! i jakie króciutkie przerwy! bardzo dobrze idzie! oby tak dalej!

[panucci10]

Ładnie idziesz do przodu! fajny bieg Ci dzisiaj wyszedł!

[acer]

Czyli jesień z Hansonami

mam pewne wątpliwości czy jest to plan prostszy / łatwiejszy od Danielsa? Pewnie gdyby biegać o a do z plan A Danielsa to plan Hansonów jest łatwiejszy.

Z tym, że tu zwłaszcza pod koniec jest sporo akcentów i objętości, pewnie będziesz robił plan dla zaawansowanych to jest 16km TM, prawie 10km treningu wytrzymałościowego no i co 2 tygodnie BD w szybszym tempie niż jest u Danielsa. No i prawie do końca na sporej objętości, u Danielsa schodzimy z kilometrażu a u Hansonów tego nie ma, nie biega się tylko akcentów i to tylko na 10 dni przed M.

Tym niemniej będę podglądał, ja zamierzam potrenować tą metodą ale bardziej w kierunku planu dla początkujących, akcenty będą podobne mniej tylko ogólnie km.

[Krzychu M]

U Danielsa zabójcze są te "kobyłki" 30km z tempami progowymi.U Hansonów progi biega się nieco wolniej.
A to nieco robi dużą różnicę,choć BD w szybszym tempie mogą podcinać skrzydła.
Plan na maraton to nie zabawa i musi być ciężki.Dlatego ja wybrałem 5-15km Danielsa i jest sielanka.

[krzymaz]

Hej, ja od 3 tygodni biegam planem braci Hansonów. Przygotowuję się do swojego pierwszego maratonu na wrzesień. Mam ambitny plan przebiec go w 3.20 haha jak się uda to powiem że plan jest super. Zaznaczam że to ambitny plan! Na razie realizacja planu nie stwarza mi problemu. Więc jestem pełen dobrych myśli. Powodzenia więc życzę z nowym planem - teraz będzie jeszcze łatwiej czytało mi się Twoje wpisy.

Krzysiek M

[acer]

Który tydzień planu Hansonów obecnie realizujesz?

[le0n71]

Ten tydzień to tylko spokojne biegi dla rozruszania. Przyszły to niedokończony tydzień z planu czyli 9. A kolejny to wznowienie planu od tygodnia 12, żeby zakończyć całość maratonem 28.09.

[acer]

Ja jestem na 9 tygodniu, jeszcze tylko jeden trening interwałowy i dobrze, bo już mam dosyć tego szybkiego biegania jak na mnie
Później już wytrzymałość, ciekaw jestem efektu tego trenu, wolniej to biega się zdecydowanie niż progi u Danielsa.
Do tej poru w tym planie u mnie największe wyzwanie to wygospodarować 6 dni na trening, ale wiem, że schody dopiero się zaczynają, coraz dłuższe tempo maraton no i te niedzielne długie wybiegania w nieco w szybszym tempie niż zwykłe biegi spokojne.

[le0n71]

Acer, a pod jaki docelowy start trenujesz?

[acer]

Pod Silesię 5 października a wcześniej 20 września planuje jeszcze wystartować na 10k.

[acer]

Wychodzi na to, że Tobie ostatnio łatwiej idą interwały a mi tempa maraton.
Ciesze się, że już skończyłem interwały trochę dały w kość natomiast o dziwo póki co dobrze wychodzą mi TM, jednak podobnie jak Ty nie wyobrażam sobie aby cały maraton pobiec po 4:40.
Dziś rano były wręcz idealne warunki na bieg tempowy tylko 14 stopni. Biegałem to na czczo i tylko o paru łykach wody ...... myślę, że przy 16km TM trzeba już chyba będzie zabierać mała buteleczkę ze sobą.

[le0n71]

Stanowczo łatwiej wchodzą mi interwały. Wczoraj biegałem bez wody i to był błąd, trzeba tak jak mówisz małą buteleczkę ze sobą brać.
Masz jeszcze czas, żeby się oswoić z tempem na maraton. Cotygodniowe biegi w tempie M dobrze temu służą. Ja na dziś skłaniam się do łamania 3:15, ale zobaczę jak będzie przed samym maratonem.

[wigi]

Też wybrałeś sobie porę do biegania.
A picie ze sobą miałeś, a może jeszcze żel jaki? Na 24 km w takim upale trzeba wyjść odpowiednio przygotowanym.

[le0n71]

Miałem 0,5l wody, poza tym przez całe dopołudnie regularnie się nawadniałem. Zastanawiam się, czy nie za dużo zjadłem na obiad: pełna micha kluchów z serem na 1,5godz. przed biegiem. Miałem żel, ale w ogóle nie miałem na niego ochoty, jakiś taki pełny bardzo byłem. Nie wiem, co za cholera, ale samopoczucie i trening fatalny.