MEZO planuje 2h30 w maratonie w ciągu dwóch lat

[majas]

Tak was czytam i zastanawiam sie, czy tych porankow biegowych nie zastapic czyms innym :P

[yacool]

Pierdolić trening biegowy.
Jeżeli biegasz od lat, a twój sąsiad z naprzeciwka i tak jest od ciebie szybszy, to przypatrz się jaki ma ruch, a nie jaki ma trening. Jeżeli wyda ci się, że sąsiad kaleczy aż oczy bolą, to znaczy, że oglądając ciebie można oślepnąć.

[mihumor]

Ale on chyba miał papiery.

Papiery na tyle to ma ktoś kto maraton biega w 2.50 praktycznie od razu, może w debiucie ale z przygotowania.

Bartek Olszewski chyba na początku pobiegł 3:20. Grzesiek Gronostaj też coś w tych okolicach. A Mezzo w ciągu roku zrobił ładny progres. Wg mnie papiery fizjologiczne miał, nie miał mentalnych.

Bartek na początku pobiegł 3.20 bez żadnego treningu, Grzesiek jest prawie w moim wieku i zaczynaliśmy "amatorkę" niemal równolegle. On pierwszy maraton z treningu pobiegł w 2.50 ja w 3.15, on doszedł poniżej 2.30 ja poniżej 2.50. To pokazuje te papiery. Bartek Olszewski to chyba więcej czasu potrzebował by zlamać trójkę ale trudno nazwać to co wtedy robił treningiem. Jak zaczął trenować to wyniki przyszło kosmicznie inne. Mezo (ja również) trójkę łamał z mocnego treningu, oni z zabawowego raczej. Dlatego szklany sufit jest jest o 30 sek gdzie indziej powieszony.

[majas]

Na razie z sąsiadów nikt szybszy nie jest, uff

[Piotrolll]

Jestem bardzo ciekaw czy kiedyś mu się uda złamać tą barierę 2:30. Myślę, że Mezo ma dostęp do wszystkiego co trzeba żeby zrealizować tak ambitny cel, ale czas pokaże czy to wystarczy...Motywację chyba też ma dużą Sam jakiś czas temu wyznaczyłem sobie identyczny cel i wiem jak wiele trzeba poświęcić żeby coś takiego osiągnąć. Mowa tu oczywiście o amatorach bez biegowej przeszłości Człowiek nagle dobija do ściany i zaczyna się prawdziwe kombinowanie i szukanie rezerw.

[Logadin]

Nie zanosi się na to (zwłaszcza po ostatnich wywiadach). Wątpię też czy jeszcze kiedyś podejdzie pod tą próbę.