DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Czy ktoś ma może jakąś zgrabną teorię, która by uzasadniła pączki w LCHF? :P
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
New Balance but biegowy
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Najlepsze smaży się na smalcu :-P
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wystarczy, że tak jak większość społeczeństwa widzisz w pączkach tylko tłuszcz, na którym się je smaży a nie tonę mąki i cukry, z których de facto się składa.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Albo zrobimy sami wg przepisu na stronie optymalnych:

PĄCZKI SEROWE

30 dkg sera tłustego twarogowego
15 żółtek i 5 białek
10 dkg masła
20 dkg mąki pszennej
10 dkg drożdży i 5 dkg mleka
szczypta cukru i soli
1 kg smalcu do smażenia

Z drożdzy i 5 dkg maki mleka , szczypty soli oraz cukru przygotować rozczyn. pozostawić do wyrośnięcia.
Oddzielić żółtka od białek.Żółtka utrzeć w naczyniu. Masło stopić , sklarować i stopniowo dodawać do żółtek, cały czas ucierając. Ser zemleć dwukrotnie w maszynce i dodać do niego żółtka utarte z masłem. Białka ubić na pianę i dodać do masy wraz z pozostałą mąką oraz wyrośniętym rozczynem. Ponownie pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
W gorącym smalcu maczać łyżkę , nabierać porcje ciasta formując małe paczki i układać je na stolnicy , a gdy podrosną , przewrócić je na drugą stronę i znowu zostawić do wyrośnięcia.
W głębokim naczyniu mocno rozgrzać smalec i smażyć w nim pączki z obydwu stron na rumiano.
Można do każdego paczka włożyć wisienkę , lub posypać pudrem/uwaga-weglowodany/

SKŁAD W 100G PRODUKTU
Białko 10,6g
Tłuszcz 35,1g
Węglowodan 11,3g
Kcal 413

B-T-W
1:3,3:1,1

Jak widać proporcje mocno LCHF :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No, to rozumiem. Kalorii tyle samo, a węgli sześć razy mniej :). Ciekawe jak smakują :).
The faster you are, the slower life goes by.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kuszą mnie, chyba dzisiaj z moją lubą podejmiemy próbę ich przygotowania. Pewnie te dla niej będą miały wsad z dżemu do środka :)
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jeszcze o cholesterolu
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturaln ... video.html
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Dzisiaj aż nie mogłem uwierzyć własnym uszom, ale w Trójce powiedzieli, że wysoki cholesterol prawdopodobnie nie ma żadnego związku z chorobami serca i układu krążenia, a znacznie większym czynnikiem ryzyka jest cholesterol niski.

Ale to wszystko jak krew w piach, bo z tego co widzę, to większość ludzi swoje skojarzenia (cholesterol = zło, tłuszcz = obciążenie wątroby i choroby serca, dieta = drastyczne obcięcie kalorii i najlepiej jakieś prochy, produkty dobre w odchudzaniu = light itp) czerpie po prostu z reklam, i dopóki tam będą emitowane takie właśnie wzorce, to ogólna świadomość społeczeństwa się nie zmieni.

Kto chce znajdzie odpowiednią wiedzę, ale większość nie chce i po prostu łykają to co się im podaje jak krowy na łące ;).
The faster you are, the slower life goes by.
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wg mnie spoleczenstwa nie ma co obwiniac. Spoleczenstwo, jak we wszystkich bardziej zlozonych zagadnieniach, zdaje sie na fachowcow, czyli w tym wypadku lekarzy i dietetykow. I jesli gdzies lezy wina to wlasnie u nich, tych, ktorzy powinni byc w tym najbardziej kompetentni.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Klosiu 40 lat klepania o szkodliwości cholesterolu zrobiło swoje, też miałem okazje niedawno sprawdzić jak ludziska reagują na naszą diete, naskoczyli na mnie że żyły sobie pozatykam a jak zapytałem czy wiedzą jaką role spełnia cholesterol to oczy jak pięć złotych a jak wspomniałem coo wyczyniają węglowodany to od razu poczułem jak musieli czuć się heretycy dobrze że chrustu pod ręką nie mieli. Najlepsze jednak było to że osoba która najwięcej krzyczała że węglowodany to przecież energia nie miała pojęcia że to cukry.
Myśle że to co nakręcono przez 40 lat trzeba bedzie odkręcać przez wiek cały a dla firm farmaceutycznych to kilkudziesięcio miliardowe zyski z samych leków na cholesterol, a co z lekami na ciśnienie??? norma była od 60 do 160 i tylko mniej lub więcej było leczone teraz lekko powyżej 120 już kwalifikują do leczenia.
Szkoda gadać, wzbudzili w nas strach i leczą to co zdrowe, nawet saper się nam wystraszył;)
Wieść gminna zawsze szerzy się szybciej bo jej podstawą jest wiara nie wiedza a ta jest od wiedzy i łatwiejsza i pospolitsza.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Jestem w szoku http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i- ... zycy/tn8dk
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

:orany:
O co tu chodzi?
Ostatnio też widziałem reklamę, w której mówiono że węglowodany są przyczyną otyłości!
Coś się w końcu zmienia, jeśli reklamy zaczną tak twierdzić, to obstawiam że za kilka lat każdy będzie przekonany, że od węglowodanów się tyje i zawsze tak sądził ;).
The faster you are, the slower life goes by.
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Ja zaczalem weszyc jakis spisek. Moze jakis kret chce zniszczyc diety tluszczowe od srodka bo zaraz moze byc tak, ze otworzymy lodowke a tam artykul o tym ze dieta tluszczowa jest najlepsza az wszyscy beda mieli tego dosc ;-)
Awatar użytkownika
milo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 08 maja 2011, 23:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Biała Podlaska

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich, śledzę z uwaga dyskusję ponieważ od 6 tygodni testuję żywienie lchf na sobie, żywieniowo jest ok, waga %bf spada pomału ale stale, jedyny problem to wzrost tętna przy bieganiu easy ,średnio z ok.144 do 150-151..szczególnie wysokie jest przez pierwsze 2-3 km, potem spada..nie wiem czy to jest normalny objaw, ostatnio zauważyłem że druga połowa treningu już wychodzi poniżej 150..pytanie do bardziej doświadczonych tłuszczaków, czy to normalny objaw.?..

Przy okazji wielkie dzięki za wiele cennych info które tu znalazłem. :usmiech:

ps. wczoraj w BBC News był materiał o szkodliwości nadmiaru cukru i zawartości w różnych produktach..idzie nowe..?.. :hej:
Obrazek
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

milo pisze:Witam wszystkich, śledzę z uwaga dyskusję ponieważ od 6 tygodni testuję żywienie lchf na sobie, żywieniowo jest ok, waga %bf spada pomału ale stale, jedyny problem to wzrost tętna przy bieganiu easy ,średnio z ok.144 do 150-151..szczególnie wysokie jest przez pierwsze 2-3 km, potem spada..nie wiem czy to jest normalny objaw, ostatnio zauważyłem że druga połowa treningu już wychodzi poniżej 150..pytanie do bardziej doświadczonych tłuszczaków, czy to normalny objaw.?..
Tak to jest normalne. Mozesz tuz przed samym treningiem wrzucic pare wegli prostych i bedzie lepiej.
ODPOWIEDZ