Piwo i bieganie

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

gocu pisze:
Yahoo pisze: Nie proponuje nikomu coca coli, wystarczy puszke coca coli przeliczyć to na łyżeczki cukru, abu sobie uświadomić czym i jaka iloscia jestesmy truci.
To przelicz sobie teraz ile cukru ma dowolny sok owocowy.
Piszesz o soku owocowym w kartonach ze sklepu, gdzie cukier bialy jest sypany w dużych ilość, a może o sokach wyciskanych w domowym zaciszu, gdzie slodkosc bierze się z fruktozy?
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
biegowyninja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
Życiówka na 10k: 47:03
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A co z C-C słodzoną stewią?
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

biegowyninja pisze:A co z C-C słodzoną stewią?
Nie wiem co to c-c, jak masz czas to możesz wytlumaczyc ;)
Stewia ogólnie jest okey, ale ja preferuje niczym nie słodzić :)
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
gocu pisze:
Yahoo pisze: Nie proponuje nikomu coca coli, wystarczy puszke coca coli przeliczyć to na łyżeczki cukru, abu sobie uświadomić czym i jaka iloscia jestesmy truci.
To przelicz sobie teraz ile cukru ma dowolny sok owocowy.
Piszesz o soku owocowym w kartonach ze sklepu, gdzie cukier bialy jest sypany w dużych ilość, a może o sokach wyciskanych w domowym zaciszu, gdzie slodkosc bierze się z fruktozy?
Piszesz o sokach w kartonach ktore sa sokami i nie sa slodzoneczy czy o "sokach" w kartonach ktore sa nektarami lub napojami i sa dosladzane? :bum:
Ostatnio zmieniony 23 gru 2015, 06:00 przez Skoor, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
biegowyninja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
Życiówka na 10k: 47:03
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

C-C. Cóż to może być? A o czym offtop? Ach, o Coca-Coli. Prawidłowo, jak na opakowaniu, piszemy przez myślnik.

Ostatnio pojawiła się wersja C-C słodzona stewią.

Pytam z ciekawości, czy C-C jest fe T6lko z powodu cukru, czy i tej nie warto tykać. Może wiecie.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

biegowyninja pisze:C-C. Cóż to może być? A o czym offtop? Ach, o Coca-Coli. Prawidłowo, jak na opakowaniu, piszemy przez myślnik.

Ostatnio pojawiła się wersja C-C słodzona stewią.

Pytam z ciekawości, czy C-C jest fe T6lko z powodu cukru, czy i tej nie warto tykać. Może wiecie.
Puszka Coli Life ma około 90kcal, zamiast 140kcal w normalnej coli. Więc czy warto po nią sięgać? Powiem tak - jeżeli sięgasz po zieloną zamiast czerwonej to warto, jeżeli sięgasz po nią zamiast po wodę - to zdecydowanie nie. A jeżeli pytanie jest w nawiązaniu do tematu i pytasz czy warto pomyśleć o coli słodzonej stewią zamiast piwa, to trochę jak byś pytał czy jest jakaś aplikacja na smartfona, która pozwoli go używać jako śrubokręta ;)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Za cholerę nie wiem jak się ma Coca Cola do piwa... Jednak Coca Cola ze stevią to bzdura i takie same badziewie jak ta normalna.

Obrazek
Awatar użytkownika
biegowyninja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
Życiówka na 10k: 47:03
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nijak się ma, nie ja pierwszy tu ten napój przywołałem. Skoro jednak wypłynął w temacie, to przy okazji zapytałem.

Osobiście nie używam, ale byłem ciekaw "wynalazku", który rzucił mi się w oczy w sklepie.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

biegowyninja pisze:C-C. Cóż to może być? A o czym offtop? Ach, o Coca-Coli. Prawidłowo, jak na opakowaniu, piszemy przez myślnik.

Ostatnio pojawiła się wersja C-C słodzona stewią.

Pytam z ciekawości, czy C-C jest fe T6lko z powodu cukru, czy i tej nie warto tykać. Może wiecie.
Aha, rozumiem, jak coca cola nieważne czym jest słodzona i tak jest szkodliwa, nie znasz pełnego składu i jej produkcji. Takie jest móje zdanie.

Dlaczego coca cola? A nie można wypić wody i poslodzic stewia? Cos wbtym musi być, ze ludzie kupują coca cole i ja lubią pic.

Ale zrobisz jak będziesz chciał. Niektorzy piją/jedzą złe rzeczy, nie myslac o konsekwencjach na przyszłośc. No tak, to cie nie zabije, nie zatrujesz się. Będziesz pewnie zdrowy i zdrowszy niz inny bo ty biegasz i pijesz coca cole czy jadasz hamburgery.

Nie będę pisał, ze możesz kiedyś umrzeć od picia coca coli, chyba nie jest to udowodnione.

A ta stewia w coca coli to chwyt marketingowy. Jedno jest zdrowe a drugie juz nie.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
Ilona
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2015, 00:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Piwo jest niestety zdradzieckie, bo calkiem mozliwe ze czesc Twojeo brzuszka to nie sam tluszcz a wlasnie te Twoje piwka codziennie. Jesli chcesz naprawde uzyskać efekt to powinieneś dać sobie spokój na jakiś czas z piwami. Bieganie duzo daje ale czy da się od tego spektakularnie schudnąć to raczej nie jest mozliwe.. Połącz to wlasnie z basenem i jakimś innym sportem.
Yahoo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2781
Rejestracja: 19 cze 2015, 17:20
Życiówka na 10k: 43:30
Życiówka w maratonie: 3:44:25

Nieprzeczytany post

Ilona pisze:Piwo jest niestety zdradzieckie, bo calkiem mozliwe ze czesc Twojeo brzuszka to nie sam tluszcz a wlasnie te Twoje piwka codziennie. Jesli chcesz naprawde uzyskać efekt to powinieneś dać sobie spokój na jakiś czas z piwami. Bieganie duzo daje ale czy da się od tego spektakularnie schudnąć to raczej nie jest mozliwe.. Połącz to wlasnie z basenem i jakimś innym sportem.
Otoz to, piwo zawiera gluten. A gluten wiadomo co to.
"Ból jest nieunikniony.Cierpienie jest wyborem."
Haruki Murakami, z książki: 'O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu?'
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Yahoo pisze:
kibuc pisze:
nicez pisze:Dlaczego się tak uwzięliście na to piwo ? Właśnie lepiej jest pić 1-2 piwa dziennie niż raz w sobotę 8. Poza tym jedno piwo kalorii ma mniej więcej tyle co sok z kartonu.

Od piwa się nie tyje, tylko tyje się przez podjadanie które wzmaga się po jego wypiciu, ale z tym można sobie poradzić. Piwo pite w liczbie 1-2 dziennie to zwykły napój.
Nie wiem, skad bierzesz informacje, ale sa one bledne. Każdy terapeuta uzaleznien powiedziec Ci, ze oba z tych zachowan sa szkodliwe, ale pierwsze niesie wieksze ryzyko nalogu.

A z dietetycznego punktu widzenia to sporo pustych (nie niosacych wystarczajaco mikroelementow) kalorii, dzien w dzien. Da sie na tym schudnac, jak na kazdym deficycie (raz w liceum chudlem na diecie mcdonalds: 1 posilek dziennie w maku i nic poza tym - spadlo 5kg w miesiac), ale zdrowe to nie bedzie.
Z miesni schudles, czy z tłuszczu trzewnego, a moze z tego i tego?
Paaanie, to bylo z 15 lat temu. Waga spadala, to sie cieszylem. Potem zmadrzalem :) a konkretniej, zaczelo mi przeszkadzac, ze jest srodkek wakacji, a ja nie mam sily isc z chlopakami prograc w pilke. Nawet usiasc do kompa bylo ciezko, bo koncentracja poszla w diably, a rece trzesly sie jak po pol litra.
kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Ciekawe, ze w artykule zatytulowanym "obalamy mity" autor juz na poczatku powtarza mit najpopularniejszy i, wg mnie, najbardziej szkodliwy: ze pija wszyscy.
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kibuc pisze:Ciekawe, ze w artykule zatytulowanym "obalamy mity" autor juz na poczatku powtarza mit najpopularniejszy i, wg mnie, najbardziej szkodliwy: ze pija wszyscy.
To niefortunne sformułowanie. Jednak z następnego zdania wynika wg. mojej opinii, że stwierdzając "piją wszyscy" autor miał na myśli nie tyle każdego biegacza z osobna, ile fakt, że w każdej grupie biegaczy od parkowych szuraczy, przez zaawansowanych amatorów po profesjonalistów znajdziemy takich co nie pogardzą alkoholem. Z reszty artykułu wynika też, że słowo "piją" nie jest tożsame z "nadużywają". Lampka wina do obiadu to picie i pół litra na głowę to picie.
ODPOWIEDZ