Jeżeli takie są fakty, a nie jakaś teoria, to jakie mamy szanse by odchudzić się dietą ? Żadnych szans, no bo kiedy organizm zacznie spalać zmagazynowany tłuszcz ? Dopiero gdy zje swoje własne mięśnie i organy wewnętrzne ? Na co organizmowi wtedy tłuszcz, gdy już prawie nie ma czego ratować?cava pisze: Bardzo możliwe , ze Twoje ciało jest także otłuszczone wewnętrznie (pisałeś że brzuch się utrzymywał mimo spadku wagi), bo przy długim niedoborze kalorycznym, uruchamiają się mechanizmy które kiedyś pozwalały nam przetrwać w czasach wiecznego głodu- ciało zaczyna spalać mięśnie, organy wewnętrzne, niedożywiony jest mózg a tłuszcz jest ostatnim po co ciało sięga i pierwszy co buduje gdy tylko dostanie jakieś jedzenie.
Nie sądzę, by ewolucja tak go ukształtowała.
Jedz więcej, brzmi to zachęcająco, tylko że ja nie odczuwam głodu, i boję się że jak sobie pozwolę, to będzie tylko gorzej...
Co do ilości kalorii, to wliczając jakieś odstępstwa ( 1 piwo w sobotę , lub lampka koniaku, kawałek ciasta do kawy ) może będzie średnio 2000 dziennie .
Aha, dzięki za odzew, formalnie jestem na forum dopiero co, ale czytam od 3 lat...