Kto walczy o złamanie 1:30...?

[zuvko]

Mnie się też udało 1:27:20 .
Przed startem wahałem się pod którymi balonikami się ustawić - 1:30 czy 1:35....
Na OWM celowałem na 3:29 ale teraz to chyba powalczę o 3:20!

[jabbur]

Mnie się też udało 1:27:20 .
Na OWM celowałem na 3:29 ale teraz to chyba powalczę o 3:20!

Z takim czasem z połówki to robisz i 3:05 (zobacz przeliczniki, chociażby na głównej stronie bieganie.pl)

[jabbur]

Miało być 28, wyszło 26:30, przy 20km z tętnem 151

Też chyba zweryfikuję cel na Orlen, ale kolega to patrząc po życiówkach ten wynik to poleciał na "miętko" :uuusmiech:

Gdyż to było generalna próba przed Orlenem: jakie będzie tempo przy intensywności zalecanej na maraton. Wyszło, że za wysokie


sosa: Z takim czasem, to właśnie b. ładnie łamiesz dychę za 2 tyg

[sosa]

sosa: Z takim czasem, to właśnie b. ładnie łamiesz dychę za 2 tyg

"Problem" w tym ,że myślałem ,że będę bił się o sekundy a teraz kalkulator podpowiada mi ,że mogę urwać pół minuty.
Plus dycha to mój "koronny" dystans który biegam lepiej niż półmaraton. Czuję ,że znów będzie bieg bez planu

zuvko, ja bym celował w 3:10 i jak po 32km będzie dobrze to można próbować jeszcze coś urwać

[zuvko]

Mnie się też udało 1:27:20 .
Na OWM celowałem na 3:29 ale teraz to chyba powalczę o 3:20!

Z takim czasem z połówki to robisz i 3:05 (zobacz przeliczniki, chociażby na głównej stronie bieganie.pl)

Nie mam doświadczenia, nigdy nie biegłem maratonu. Ta połówka to mój drugi start a pierwszy na atestowanej trasie.
Boję się przeszarżować z tempem. Może rzeczywiście ustawię się przy pacemakerze na 3:15

[human]

A co mi proponujecie z mojego 1:29 ? Kalkulatory pokazują nawet poniżej 3:07
Boję się nawet pomyślec o 3:15
We wrześniu zrobiłem 3:22.

[bogdanos]

A co mi proponujecie z mojego 1:29 ? Kalkulatory pokazują nawet poniżej 3:07
Boję się nawet pomyślec o 3:15
We wrześniu zrobiłem 3:22.

3:15 będzie ok, ale próbuj 3:13. tempo ok 4:35.

[nestork]

nestork, rozstrzeliłeś się tak bo kierowałeś się gpsem czy po prostu tak wyszło ?

Co prawda 9 km to tunel, a 16 km to Agrykola, ale reszta powinna iść jak po sznurku w górę Bardzo nierówno biegłem - na odcinkach: 1-8 km i 16-20 km (po Agrykoli) czułem, że jest moc, której potem jednak brakowało. Najdobitniej pokazuje to ostatni kilometr, na którym strasznie się męczyłem.

[Shodan]

A co mi proponujecie z mojego 1:29 ? Kalkulatory pokazują nawet poniżej 3:07
Boję się nawet pomyślec o 3:15
We wrześniu zrobiłem 3:22.

3:15 będzie ok, ale próbuj 3:13. tempo ok 4:35.

Ja z 1:29 nabiegałem właśnie 3:13 (na spokojnie). Zacząłem z grupą na 3:15, a od 30 km - dzida (i wyszedł ładny NS). A poprawiałem się z 3:21.

[eleazar]

do złamania 1:30 zabrakło mi 3 sekund ale i tak jestem cholernie szczęśliwy - to był mój debiut w półmaratonie. Przyjęta taktyka w zasadzie zdała egzamin, tylko w Łazienkach nagle uciekł mi "zając". Od tego momentu biegłem dalej "na opaskę" Pozdrowienia dla wszystkich walczaków!

[sosa]

A co mi proponujecie z mojego 1:29 ? Kalkulatory pokazują nawet poniżej 3:07
Boję się nawet pomyślec o 3:15
We wrześniu zrobiłem 3:22.

3:15 będzie ok, ale próbuj 3:13. tempo ok 4:35.

Jeśli przygotowywałeś się pod kątem maratonu to nie widzę przeszkód w tym żeby spróbować biec na czas poniżej 3:15

nestork, faktycznie strasznie nierówno poleciałeś. Trochę jakbyś nie czuł tempa jakim biegniesz.

[human]

A co mi proponujecie z mojego 1:29 ? Kalkulatory pokazują nawet poniżej 3:07
Boję się nawet pomyślec o 3:15
We wrześniu zrobiłem 3:22.

3:15 będzie ok, ale próbuj 3:13. tempo ok 4:35.

Ja z 1:29 nabiegałem właśnie 3:13 (na spokojnie). Zacząłem z grupą na 3:15, a od 30 km - dzida (i wyszedł ładny NS). A poprawiałem się z 3:21.


sosa: Jeśli przygotowywałeś się pod kątem maratonu to nie widzę przeszkód w tym żeby spróbować biec na czas poniżej 3:15

Właśnie jechałem planem pod połówkę na 1:30 z tym, że to dośc ciężki plan ok 90km/tyg. i zrobiłem tylko jedną 30stkę, ale 20stki + były prawie w każdym tyg.
Na połówce ostatnie 1,097km poleciałem po 3:56/km więc chyba zapas był

Zobaczę jeszcze jak ten tydzień się ułoży - może zrobię go wg planu na 3:15... ?

[human]

Jeszcze jedno wpadło mi do głowy może by tak w najbliższą niedzielę pocisnąc jeszcze jakąś dyszkę na życiówkę Tydzień przed maratonem... przesada ? Po dwóch niedzielach na maxa to może maraton już nie podejdzie na życiówkę ? Co myślicie ?

[sosa]

Imo 90km/tydzień to dużo więc powinno starczyć.

Ja dychę bym odpuścił bo nie zdążysz odpocząć.

[jabbur]

Imo 90km/tydzień to dużo więc powinno starczyć.

Ja dychę bym odpuścił bo nie zdążysz odpocząć.

90 to kolosalnie dużo (IMO oczywiście), w życiu tyle tygodniowo nie biegałem, a tej zimy oscyluje wokół 56-ciu...
Mi świetna dycha (PR o 70s) weszła 3(?)tyg po maratonie w Poznaniu
. Przed bym nie próbował - co by nie zmuszać organizmu do wysiłku w innym zakresie?