A od czego masz ten tluszczyk ktory podobno chcesz zrzucic ? To z niego masz miec energie.Tom Horn pisze:to z czego mam mieć energię na bieganie?
Bieganie z brzuchem ....
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Otóż to. Odstaw węgle i pal tłuszcz. Ładując się węglami i spalając je podczas biegu nie osiągniesz tego o czym wspomniałeś - zrzucenie balastu.fantom pisze:A od czego masz ten tluszczyk ktory podobno chcesz zrzucic ? To z niego masz miec energie.Tom Horn pisze:to z czego mam mieć energię na bieganie?
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Tom Horn chcę żebyś wiedział, ze Ci kibicuję! Dasz rade! Jeśli biegasz już 44 min to naprawdę chylę czoła. Z tym koniem w brzuchu to mnie rozśmieszyłeś. Skoro jeździsz konno, to powinieneś mieć mocne mięśnie nóg.
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 27 paź 2012, 16:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja też jeżdżę konno, od 12 lat i myślałam, że mam bardzo mocne mięśnie nóg... Do czasu aż zaczęłam regularnie biegać.
Jazda konna przede wszystkim bardzo zbija mięśnie ud, a rozciąga łydek. Angażuje być może inne partie mięśni nóg (a na pewnie w inny sposób), niż bieganie. Odkąd biegam nogi zupełnie zmieniły swój kształt i hmm... konsystencję(?)
Jazda konna przede wszystkim bardzo zbija mięśnie ud, a rozciąga łydek. Angażuje być może inne partie mięśni nóg (a na pewnie w inny sposób), niż bieganie. Odkąd biegam nogi zupełnie zmieniły swój kształt i hmm... konsystencję(?)

- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Pewnie Twój koń nawet by nie ryzykował, póki co.Tom Horn pisze:Może mój syn ma rację, że po tylu latach to teraz koń powinien na mnie pojeździć???


Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 11 lis 2012, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oby, oby...
Ciekawe, że jak biegam to mam dziesiątki pytań do zadania, a teraz zapominam je. Może dokrwiony mózg lepiej, to znaczy wydajniej pracuje, tak że mam większą jasność widzenia????
Ciekawe, że jak biegam to mam dziesiątki pytań do zadania, a teraz zapominam je. Może dokrwiony mózg lepiej, to znaczy wydajniej pracuje, tak że mam większą jasność widzenia????
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
To jest oczywista oczywistość. Ja mam mnóstwo świetnych pomysłów/myśli podczas biegu, a jak wraca do domu to zupełnie o nich zapominam. Co ciekawe na następnym treningu, zaraz na początku wszystko mi się przypomina, a potem w domu znowu o wszystkim zapominam. W książce "Urodzeni Biegacze" jest wzmianka o biegaczu, który brał ze sobą na trening dyktafon, żeby wszystko pamiętać. Generalnie może kiedyś i ja się na takie rozwiązanie zdecyduję :DTom Horn pisze:Oby, oby...
Ciekawe, że jak biegam to mam dziesiątki pytań do zadania, a teraz zapominam je. Może dokrwiony mózg lepiej, to znaczy wydajniej pracuje, tak że mam większą jasność widzenia????
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 11 lis 2012, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
OK wytężyłem pamięc:
1. Często obserwuję biegających, zwłaszcza starszych i mam wrażenie, że technika biegu u nas polega na pochyleniu ciała do przodu i podkładaniu pod nie nóg tak by się nie przewrócić. Czy powinienem pracować nad techniką biegu?
2. Ponieważ mieszkam na terenie Parku Krajobrazowego to biegam leśnymi drogami w nim. Duzo tu górek. O ile na płaskim nie mam problemu większego o tyle niem niezauważalna górka przyprawia mnie o wyplucie płuc. Czy to normalne?
3. Czy mam biegać z pulsometrem?
4. Biegam wcześnie rano. Czy powinienem wpierw coś zjeść? Może zabrać z sobą
jakieś pęto kiełbasy? Czasem brakuje mi paliwa.
5. Biegacie z psem?
Tyle pamietam
1. Często obserwuję biegających, zwłaszcza starszych i mam wrażenie, że technika biegu u nas polega na pochyleniu ciała do przodu i podkładaniu pod nie nóg tak by się nie przewrócić. Czy powinienem pracować nad techniką biegu?
2. Ponieważ mieszkam na terenie Parku Krajobrazowego to biegam leśnymi drogami w nim. Duzo tu górek. O ile na płaskim nie mam problemu większego o tyle niem niezauważalna górka przyprawia mnie o wyplucie płuc. Czy to normalne?
3. Czy mam biegać z pulsometrem?
4. Biegam wcześnie rano. Czy powinienem wpierw coś zjeść? Może zabrać z sobą

5. Biegacie z psem?
Tyle pamietam
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:28
- Życiówka na 10k: 51:52
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: KIELCE - woj. świętokrzyskie
- Kontakt:
Też nigdy nie pamiętam wszystkiego po powrocie:)Tom Horn pisze:OK wytężyłem pamięc:
1. Często obserwuję biegających, zwłaszcza starszych i mam wrażenie, że technika biegu u nas polega na pochyleniu ciała do przodu i podkładaniu pod nie nóg tak by się nie przewrócić. Czy powinienem pracować nad techniką biegu?
2. Ponieważ mieszkam na terenie Parku Krajobrazowego to biegam leśnymi drogami w nim. Duzo tu górek. O ile na płaskim nie mam problemu większego o tyle niem niezauważalna górka przyprawia mnie o wyplucie płuc. Czy to normalne?
3. Czy mam biegać z pulsometrem?
4. Biegam wcześnie rano. Czy powinienem wpierw coś zjeść? Może zabrać z sobąjakieś pęto kiełbasy? Czasem brakuje mi paliwa.
5. Biegacie z psem?
Tyle pamietam
Ad1: Abecadła mówią - sylwetka wyprostowana, wzrok do przodu. Nie pod nogi. Ręce ruszają się w linii biegu - nie w poprzek!
Ad2: Brakuje siły biegowej, można poćwiczyć podbiegi. Kilka serii 6-8 w górę w miarę szybko, w dół marszem. Ale górka to zawsze górka - będzie przycinało silnik jak nic:)
Ad3: tu nie wiem co odpowiedzieć, chyba jak sobie chcesz - według mnie, nie ma takiej potrzeby na poziomie na którym jestem ja i Ty chyba też:)
Ad4: Też bym czasami opierdzielił jakąś "giętą" w czasie biegu:) Hahaha, głodność i marzenie o czymś pysznym do jedzenie mnie dopada często:) A szczerze - chyba nie myślisz, że weźmiesz sobie kanapki w plecak? Możesz zjeść przed treningiem coś delikatnie, ja lubię bułę z miodem:) Przy wybieganiach ponad 2 godziny pewnie coś się przyda, jakiś żel itd. Choć ja jeszcze nie próbowałem
Ad5: ostatnio zdarza mi się biegać z psem, nie moim i nie tym samym. Ilość otwartych furtek, bram itp. powoduje że psy biegające ze/za mną zmieniają się często:) NIENAWIDZĘ ICH!!!
zapraszam na bloga (zwykłego): www.szuranie.pl
BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

BLOG na forum bieganie.pl:: TUTAJ
zapraszam do komentowania: TUTAJ
szuranie.pl na Facebooku: TUTAJ

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Tom Horn pisze:OK wytężyłem pamięc:
1. Często obserwuję biegających, zwłaszcza starszych i mam wrażenie, że technika biegu u nas polega na pochyleniu ciała do przodu i podkładaniu pod nie nóg tak by się nie przewrócić. Czy powinienem pracować nad techniką biegu?
2. Ponieważ mieszkam na terenie Parku Krajobrazowego to biegam leśnymi drogami w nim. Duzo tu górek. O ile na płaskim nie mam problemu większego o tyle niem niezauważalna górka przyprawia mnie o wyplucie płuc. Czy to normalne?
3. Czy mam biegać z pulsometrem?
4. Biegam wcześnie rano. Czy powinienem wpierw coś zjeść? Może zabrać z sobąjakieś pęto kiełbasy? Czasem brakuje mi paliwa.
5. Biegacie z psem?
Tyle pamietam
1. Jeżeli od początku popracujesz nad techniką to może Ci to zaoszczędzić czasu w przyszłości. Jednak wg mnie nie technika jest najważniejsza wśród amatorów

2. Normalne. Zwolnij po prostu na podbiegu

3. A po co?
4. Ja zawsze jem przed bieganiem. Nawet jak biegałem o 4-5 rano. Bez tego nie mam siły

5. Nie

- yazid
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 04 maja 2012, 15:17
- Życiówka na 10k: 58:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
No to moze ja. Mam 188 i niecale 98 kg. Po rzuceniu palenia i posadzeniu dupy w fotelu w 5 miesiecy zrobilem +14 kg. Ale od maja do wrzesnia zrzucilem 8 kg pijac normanie piwo(Euro bylo;))) ), jedzac bez zadnych diet, biegajac 3 razy w tygodniu po 8-12 km w zaleznosci od ochoty i czasu. Fakt faktem ze bylo to czlapanie 6:00-8:00 na km, jednak dzieki temu nie nabawilem sie zadnej kontuzji a zdjecia z wakacji wyszly swietnie
tzn bez balastu z przodu.
Polecam systematyczne bieganie minimum 3 razy w tygodniu i ograniczenie posilkow no i podstawowe zmiany w jadlospisie. Na poczatku bez problemu pomoze, tylko cierpliwosci trzeba i systematycznosci.
Dobrze ktos tu zauwazyl ze rozniza pomiedzy dwoma a trzema treningami jest spora. Pozniej mozesz nawet zwiekszyc do 4 dni.

Polecam systematyczne bieganie minimum 3 razy w tygodniu i ograniczenie posilkow no i podstawowe zmiany w jadlospisie. Na poczatku bez problemu pomoze, tylko cierpliwosci trzeba i systematycznosci.
Dobrze ktos tu zauwazyl ze rozniza pomiedzy dwoma a trzema treningami jest spora. Pozniej mozesz nawet zwiekszyc do 4 dni.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 11 lis 2012, 09:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to jak mawia mój ulubiony bohater filmowy Stefan "Siara" Siarzewski: " i w p....u i wylądował i cały misterny plan w p....u!
Chciałem być twardy i biegałem nawet przy -10 i teraz od tygodnia walczę z grypą. Głowa mi pęka, gorączka 39,9 bolą zatoki, prawa dziurka nosa całkowicie zatkna, bolą mnie wszystkie kości i każde włókno mięśniowe. Jak na przyszłośc zabezpieczać się przed działaniem mrozu? Do jakich temperatur powietrza biegać? Jak po chorobie wracać do biegania?
Chciałem być twardy i biegałem nawet przy -10 i teraz od tygodnia walczę z grypą. Głowa mi pęka, gorączka 39,9 bolą zatoki, prawa dziurka nosa całkowicie zatkna, bolą mnie wszystkie kości i każde włókno mięśniowe. Jak na przyszłośc zabezpieczać się przed działaniem mrozu? Do jakich temperatur powietrza biegać? Jak po chorobie wracać do biegania?
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 29 gru 2012, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
coś ześ przekombinował, ale za lekko, albo za grubo ubrany... jak biegałem przy -7 i kompletnie nic mi nie jest, poza bolącym przyczepem mięśnia nad prawym kolanem, ale to przecież nie do mrozu. Nota bene: co tu zrobić z tym mięśniem no...?Tom Horn pisze:No to jak mawia mój ulubiony bohater filmowy Stefan "Siara" Siarzewski: " i w p....u i wylądował i cały misterny plan w p....u!
Chciałem być twardy i biegałem nawet przy -10 i teraz od tygodnia walczę z grypą. Głowa mi pęka, gorączka 39,9 bolą zatoki, prawa dziurka nosa całkowicie zatkna, bolą mnie wszystkie kości i każde włókno mięśniowe. Jak na przyszłośc zabezpieczać się przed działaniem mrozu? Do jakich temperatur powietrza biegać? Jak po chorobie wracać do biegania?