Waga
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Ludzie o czym wy gadacie, czym się martwicie, są przykłady z wysokiej półki biegaczy na długie dystanse gdzie bmi wynosi ok 21-22, a wogóle większość biegaczy z czołówki nie licząc afrykanów ma między 20-21. Nie waga czyni z człowieka świetnego biegacza a trening. Wga jest ważna ale jeśli ktoś mało waży to nie powinien na siłę się odcudzać bo to może go osłabić. Pozbyć się zbędnych kg, a co jeśli ktoś ma dużą maę mięśniową. Ja wcześniej trenowałem kolarstwo i piłkę nożną dość poważnie i pozostała mi dość duża masa mięśniowa nóg. Mam wzrostu 174 cm ważę 62-63 kg niezależnie ile zjem, jakbym nie miał tych mięśni to ważyłbym 58-60 kg
R.S.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 kwie 2010, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witajcie Kochani
Chciałabym Was zapytać również o wagę, a konkretnie jak jej nie tracić? Moja sytuacja wygląda tak: biegam zaledwie od tygodnia, ale myślę że wytrwam i będę biegać znacznie dłużej, mam silną wolę i raczej dam radę.
Zawsze byłam raczej szczupłą osobą, ale po tym jak zrezygnowałam z jedzenia wszystkiego "jak leci" i zaczęłam się w miarę zdrowo odżywiać, zrzuciłam kolejne 2kg. Teraz przy 168cm wzrostu ważę 53-55kg, mam 24 lata.
Bardzo chcę biegać i zadbać o moją kondycję (bo z tą jest bardzo źle, po wejściu na 9 piętro sapię i dyszę jak staruszka, która ma do pokonania kilka schodków), ale obawiam się, że biegając mogę znowu schudnąć, a tego bym nie chciała (mogłabym nawet przytyć znowu te 2kg), zależy mi natomiast na wymodelowaniu sylwetki i ujędrnieniu skóry (na wiosnę postanowiłam się ostro wziąć za siebie). Czy jest to możliwe bez utraty wagi?

Chciałabym Was zapytać również o wagę, a konkretnie jak jej nie tracić? Moja sytuacja wygląda tak: biegam zaledwie od tygodnia, ale myślę że wytrwam i będę biegać znacznie dłużej, mam silną wolę i raczej dam radę.
Zawsze byłam raczej szczupłą osobą, ale po tym jak zrezygnowałam z jedzenia wszystkiego "jak leci" i zaczęłam się w miarę zdrowo odżywiać, zrzuciłam kolejne 2kg. Teraz przy 168cm wzrostu ważę 53-55kg, mam 24 lata.
Bardzo chcę biegać i zadbać o moją kondycję (bo z tą jest bardzo źle, po wejściu na 9 piętro sapię i dyszę jak staruszka, która ma do pokonania kilka schodków), ale obawiam się, że biegając mogę znowu schudnąć, a tego bym nie chciała (mogłabym nawet przytyć znowu te 2kg), zależy mi natomiast na wymodelowaniu sylwetki i ujędrnieniu skóry (na wiosnę postanowiłam się ostro wziąć za siebie). Czy jest to możliwe bez utraty wagi?
- amroz
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legionowo
Co do wagi to ja ważyłem 116 kg przy 187 kg od stycznia schudłem 14 kg i teraz moja magiczna cyfra 102 ani drgnie!!! I powiem tak tłuszczyk zamienił / zamienia się na mięśnie, co prawda jeszcze ich nie widać, ale zaczynam je czuć
- amroz
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Legionowo
To była przenośnia z tym tłuszczem. \thomekh pisze:Tłuszcz zamienia się w mięśnie? Co to za bzdura.
Co miałem napisać że podczas biegania tkanka tłuszczowa ulega zmniejszeniu po przez długo trwały wysiłek fizyczny, za razem „ospałe” mięśnie zaczęły ponownie „trenować” i zaczynają na nowo się rozwijać i ich przyrost jest zauważalny po przez dotyk gdyż nadal zalewa je „tłuszczyk”???

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
takamroz pisze:To była przenośnia z tym tłuszczem. \thomekh pisze:Tłuszcz zamienia się w mięśnie? Co to za bzdura.
Co miałem napisać że podczas biegania tkanka tłuszczowa ulega zmniejszeniu po przez długo trwały wysiłek fizyczny, za razem „ospałe” mięśnie zaczęły ponownie „trenować” i zaczynają na nowo się rozwijać i ich przyrost jest zauważalny po przez dotyk gdyż nadal zalewa je „tłuszczyk”???

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3884
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
jestem w Twoim wieku i biegam o dwoch miesiecy
kiedy na samym poczatku podalam tutaj swoja wage uslyszalam ze powinnam schudnac, ja jednak dobrze sie czuje w swoim ciele, uwagi te wiec olalam
teraz po przebiegnieciu juz prawie 200 km (
) moge powiedziec ze zgodnie z zamierzeniami nie zrzucilam ani kg, natomiast zauwazylam same pozytywy w wymodelowaniu sie mojej sylwetki, ekhm czy musze wspominac ze otoczenie rowniez
jesli wiec przez schudniecie rozumiesz widoczna roznice na wadze to jestem przykladem tego ze da sie tak
kiedy na samym poczatku podalam tutaj swoja wage uslyszalam ze powinnam schudnac, ja jednak dobrze sie czuje w swoim ciele, uwagi te wiec olalam
teraz po przebiegnieciu juz prawie 200 km (


- Aia
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 24 sty 2010, 20:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Biegam od ponad 3 miesięcy i też nie schudłam ani kilograma
Ba! Nawet 2 przytyłam. Jem "zdrowo", względnie obficie, z nielicznymi wyskokami na słodkie paskudztwa
Sylwetka ulega nieustannej przemianie, nie jestem pewna czy aby na lepsze, bo nogi zaczynam mieć jak piłkarz, a nie gibka niewiasta, ale...Nie dla wagi, czy figury biegam, więc na szczęście po mnie spływa.
Reasumując, jak koleżanka wyżej jestem przykładem, że przy normalnej, diecie w okolicach 2500 kalorii w dniach treningowych nie powinnaś schudnąć, ani specjalnie przytyć. Musisz wyczuć swoje ciało, bo przecież to kwestia metabolizmu, a ten bywa kapryśny


Reasumując, jak koleżanka wyżej jestem przykładem, że przy normalnej, diecie w okolicach 2500 kalorii w dniach treningowych nie powinnaś schudnąć, ani specjalnie przytyć. Musisz wyczuć swoje ciało, bo przecież to kwestia metabolizmu, a ten bywa kapryśny

Kto dogoni psa, kto dogoni psa...

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Może okazać się, że twoje zapotrzebowanie jest mniejsze, a twój trening jest mało intensywny.
I zamiast przyjmować średnie krajowe dla zapotrzebowania lepiej sprawdzić w bardziej "zaawansowany" sposób:
66+(13,7*twoja waga w kilogramach)+(5*twój wzrost w cm)-(6,8*twój wiek w latach)=BMR [Basal Metabolic Rate]
Teraz mnożysz to przez współczynnik trybu swoje życia:
1) Jeżeli życie spędzasz przed TV i ćwiczysz sporadycznie albo wcale =BMR*1,2
2)Jesteś umiarkowanie aktywny (lekkie ćwiczenia, spacery 2-3 razy w tygodniu, praca biurowa)= BMR*1,375
3)Średnia aktywność(ćwiczenia 3-5 razy w tygodniu,praca biurowa)= BMR*1,55
4)Duża aktywność (intensywne ćwiczenia 6-7 razy w tygodniu, praca w ruchu= BMR* 1,725
5)Bardzo wysoka aktywność (bardzo intensywne treningi + ciężka praca fizyczna) = BMR*1,9
Wynik to jest twoje zapotrzebowanie, wiadomo, jeżeli chcesz stracić kg to bilans musi być ujemny.
Edit: zagalopowałem się, to jest tylko dla mężczyzn.
tu jest wersja damska i męska http://www.e-manus.pl/calc.php?id=12
I zamiast przyjmować średnie krajowe dla zapotrzebowania lepiej sprawdzić w bardziej "zaawansowany" sposób:
66+(13,7*twoja waga w kilogramach)+(5*twój wzrost w cm)-(6,8*twój wiek w latach)=BMR [Basal Metabolic Rate]
Teraz mnożysz to przez współczynnik trybu swoje życia:
1) Jeżeli życie spędzasz przed TV i ćwiczysz sporadycznie albo wcale =BMR*1,2
2)Jesteś umiarkowanie aktywny (lekkie ćwiczenia, spacery 2-3 razy w tygodniu, praca biurowa)= BMR*1,375
3)Średnia aktywność(ćwiczenia 3-5 razy w tygodniu,praca biurowa)= BMR*1,55
4)Duża aktywność (intensywne ćwiczenia 6-7 razy w tygodniu, praca w ruchu= BMR* 1,725
5)Bardzo wysoka aktywność (bardzo intensywne treningi + ciężka praca fizyczna) = BMR*1,9
Wynik to jest twoje zapotrzebowanie, wiadomo, jeżeli chcesz stracić kg to bilans musi być ujemny.
Edit: zagalopowałem się, to jest tylko dla mężczyzn.
tu jest wersja damska i męska http://www.e-manus.pl/calc.php?id=12