Komentarz do artykułu Kto jedzie na Puchar Europy...

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Eaxene pisze:A ja glupi prowadziłem Nowickiemu bieg w toruniu w zeszłym roku za friko- bo mnie mój trener sie zapytał czy nie chce się przebiec :hahaha:
Ja na to patrzę w ten sposób - jak mam możliwość, prowadzę za darmo tym, których lubię albo ludziom z mojej grupy. Równie często umawiam się z kolegami na wzajemne prowadzenie biegu - albo na zmianę prowadzimy bieg (kiedyś, kiedy miałem mocna grupę, tylko tak biegaliśmy, np. na 800m jeden prowadzi do 300m, następny do 500 i ostatni rusza do końca). Nie prowadzę na mistrzostwach Polski oraz ludziom, którzy wykorzystują to do zarabiania lub oszukiwania. Gość, któremu poprowadzisz bieg na poniżej 3:40 na 1500m, na tym zarabia, dzięki temu może mieć stypendium, pojechać na PE, awansować do kadry lub wygryźć kogoś z niej. W takich wypadkach uważam, że darmowe prowadzenie to kiepski interes.

A swoja drogą, to trochę sie nazającowałem w życiu ; )
New Balance but biegowy
Eaxene
Wyga
Wyga
Posty: 84
Rejestracja: 23 wrz 2007, 01:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Toruń/ Grudziądz

Nieprzeczytany post

Nie troche z żartem było to że glupi;) z chęcią poprowadziłem i nie miałem nic przeciwko, że to za darmo, jak by mi teraz ktoś zaproponował to też bym sobie z chęcią pobiegł(biorę mniejsze stawki niż Nagor :ble: ).
PS. Z tego co sprawdziłem to w byłeś drugi w tym biegu, Nagor ;) btw. prowadziłem 500m, a na 400m było o 4 sek. za szybko:P ale czego oczekiwać jak sie bierze sprintera do prowadzenia...
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Ha, no tak - to Ty byłeś tym zającem biegnącym 100m przede mną... ; ) Z moimi stawkami jest ten problem, że nikt ich jeszcze nie zapłacił. A jak prowadzę komuś nieznajomemu, to z reguły on to załatwia przez cały łańcuch znajomych pośredników i w rezultacie zniżki sięgają 80% ; )
ODPOWIEDZ