Trening z Pumą dla początkujących

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ptak
Wyga
Wyga
Posty: 109
Rejestracja: 27 maja 2011, 12:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nemi, biegnij dzisiaj lekko, wolno jak ból będzie sie nasilał to daj sobie spokój, trzeba bedzie dać kolanom odpocząć, a moze jest tak jak mówi mariusz. Nie zapomnij o porządnej rozgrzewce przed biegiem. Mysle że jest to zwykłe przmęczenie, chwilowe niedomaganie. :usmiech:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

podczas biegu przechodzi więc się nie martwie, jakby się nasilało to bym się martwił, to jest przeciążenie chwilowe, myśle, że przejdzie, straciłem wiele kg teraz waże 71kg i niby stawy mają lekko, ale też napewno struktura mięśni się osłabiła

będzie dobrze
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Bol kolan raczej napewno nie zwiastuje nic dobrego. Ja probowalem zabiegac kolano i nic z tego nie wyszlo. Musialem przerwac na 1,5 tygodnia i zaczalem brac ArtiVit na wzmocnienie (kolega po ciezkiej kontuzji kolana mi polecil - wlasnie koncze go brac po okolo 2 miesiacach zazywania). Ale z drugiej strony u mnie bol nasilal sie podczas biegu wiec moze u was jest inaczej.
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pisałem post i mi go gdzieś wcięło, wiec, być może się, powtórzę.

Też mam za sobą doświadczenie z bólem kolana: był moment, ze lewe kolano zaczęło silnie boleć. Próbowałem rozbiegać, ale nic to nie dawało. Ulgę przynosiła jazda na rowerze czyli rozruch kolana bez przenoszenia ciężaru ciała. Zauważyłem, że biegnąc z bólem mimowolnie próbuje go unikać i 'przenoszę' obciążenie na inne stawy inaczej stawiając stopę. W końcu nie dało rady biec i z treningu wróciłem kulawym marszem. Zrobiłem sobie tydzień przerwy od biegania z założeniem, że jak po powrocie do biegania ból wróci to pójdę do lekarza. Całe szczęście wznowiłem treningi a ból nie wrócił.
Czasem, więc, lepiej zrobić sobie przerwę regeneracyjną. Od tego czasu widzę u siebie taki przyrost formy, że mi tego tygodnia w ogóle nie brakuje. Zresztą, czy ja się dokądś śpieszę?
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

dokładnie to nie kolana tylko lewa strona lewej nogi na wysokości kolana

wiem, że od siły biegowej, od czasu skipów i wieloskoków to się zaczęło
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

mariuszbugajniak pisze:dokładnie to nie kolana tylko lewa strona lewej nogi na wysokości kolana

wiem, że od siły biegowej, od czasu skipów i wieloskoków to się zaczęło
To nie wiem czy nie chodzi bardziej o wiezadla krzyzowe ale moze nie. W kazdym razie jest to jedna z najgorszych kontuzji kolana.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

dlatego nie robie na razie siły biegowej

nie utykam, będzie dobrze

ale coś do łykania kupie na stawy
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
nemi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ból kolana - zapomiałam napisac ze mnie boli nawet jak chodze a juz o wchodzeniu na schody nie wspomnę więc trening chyba odłożony do przyszłego tygodnia - będę biegac z Wami wirtualnie :hahaha: :hahaha: jak biegam to ból sie nasila...więc ostanio też wróciłam jak kulawy pies do domu :hahaha: :hahaha: daje sobie spokój... przejdzie napewno (z reszta na poczatku tez tak miałam - odpowiednie cwiczenia pomogły) ...poza tym - mam nadzieje - czeka mnie jeszcze dobre 20 a nawet 30 lat biegania ( z balkonikiem :hahaha: :hahaha: :hahaha: ) więc odbije sobie jeszcze z nawiązką :hej:

ps.łącze sie z Wami w bieganiu - oczywiście mmmm <żal> :ech:
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2011, 22:29 przez nemi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nemi pisze:czeka mnie jeszcze dobre 20 a nawet 30 lat biegania ( z balonikiem :hahaha: :hahaha: :hahaha: )
Za 30 lat to ja już chyba tylko z balkonikiem :hahaha:
AnnaMartyna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 maja 2011, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pytanie do tych, którzy już startowali w zawodach: jak mierzyliście sobie czas? Chciałabym wiedzieć, jakie mam tempo, a nie mam zegarka sportowego, zostaje endomondo, ale chyba głupio mieć włączony dźwięk, żeby mi mówiło co kilometr :P Zostają jeszcze słuchawki, ale to już nie tak wygodnie :)
Awatar użytkownika
Emily_04
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 30 sty 2011, 17:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

nemi pisze:ból kolana - zapomiałam napisac ze mnie boli nawet jak chodze a juz o wchodzeniu na schody nie wspomnę więc trening chyba odłożony do przyszłego tygodnia - będę biegac z Wami wirtualnie :hahaha: :hahaha: jak biegam to ból sie nasila...więc ostanio też wróciłam jak kulawy pies do domu :hahaha: :hahaha: daje sobie spokój... przejdzie napewno (z reszta na poczatku tez tak miałam - odpowiednie cwiczenia pomogły) ...poza tym - mam nadzieje - czeka mnie jeszcze dobre 20 a nawet 30 lat biegania ( z balonikiem :hahaha: :hahaha: :hahaha: ) więc odbije sobie jeszcze z nawiązką :hej:

ps.łącze sie z Wami w bieganiu - oczywiście mmmm <żal> :ech:

OJOJ UWAGA Z TYMI KOLANAMI !
Podstawowe pytanie jakie mi się nasuwa to : rozciągasz się po każdym biegu? A jak tak to w jaki sposób/ które partie ?
Ja myślałam, że już nigdy więcej nie będę biegać, wystarczyło wyjść na chwilę i nawet jeśli się kolano rozruszało to później było nie do zniesienia. Szczególnie przy wchodzeniu po schodach.
I uratowała mnie klinika rehabilitacyjna i to że pokazali mi jak się właściwie rozciągać.
Do tej pory nie mogę uwierzyć, że taki ból w kolanie może być spowodowany przykurczem mięśni... Dokładniej pas biodrowo-piszczelowy, może się już ktoś z tym spotkał, a jak nie, to mam nadzieję, że tego nie doświadczycie.

W każdym razie rozciąganie, rozciąganie i jeszcze raz rozciąganie + stopniowe wzmacnianie :)
Mam nadzieję, że szybo wrócisz do zdrowia i z nami pobiegniesz już nie wirtualnie ;)
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

AnnaMartyna pisze:Pytanie do tych, którzy już startowali w zawodach: jak mierzyliście sobie czas? Chciałabym wiedzieć, jakie mam tempo, a nie mam zegarka sportowego, zostaje endomondo, ale chyba głupio mieć włączony dźwięk, żeby mi mówiło co kilometr :P Zostają jeszcze słuchawki, ale to już nie tak wygodnie :)
można wyłączyć dźwięk bez problemu, w ustawieniach

a w sumie ja miałem dźwięk i wcale nie ma wiochy :hej:


a dziś jednak po 3km nie przestało boleć :wrr:

po 200m miałem się wrócić, ból był duży, ale delikatnie na śródstopiu biegłem, miło być 9km i 5km poniżej 4,50 to wyszło bez sensu ale bałem się bo w niedziele ma być 21km, ale chyba nie będzie, po 5km nic już nie bolało, więc naderwane nic chyba nie mam, potem nawet mi km wyszedł koło 4,45, ale musze odpuścić na razie bo lipe czuje w powietrzu, kupiłem potem w aptece dobry preparat na chrząstki i ścięgna, stawy...

DO ROZGRZEWKI PRZYKŁADAM SIĘ BARDZO ZAWSZE, a po biegu praktycznie to powtarzam, rozciąganie przed i po biegu...

więc program na dziś to 2 tabletki + voltaren + zimny prysznic na nogi
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
nodrog
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 12 lip 2011, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

AnnaMartyna pisze:Pytanie do tych, którzy już startowali w zawodach: jak mierzyliście sobie czas? Chciałabym wiedzieć, jakie mam tempo, a nie mam zegarka sportowego, zostaje endomondo, ale chyba głupio mieć włączony dźwięk, żeby mi mówiło co kilometr :P Zostają jeszcze słuchawki, ale to już nie tak wygodnie :)
Ja nie biegłem, ale dużo czytałem :hejhej:

Wydaje mi się, że przeważnie na zawodach oznaczone są kilometrowe odcinki więc, od biedy, można się posługiwać zwykłym zegarkiem - tyle, że trzeba bardzo sprawnie odejmować w pamięci. :jatylko:
Jeżeli masz zegarek ze stoperem to powinno już być łatwiej. Komórki też, przeważnie maja stopery.

A tak w ogóle endomondo + słuchawki wydają mi się w Twojej sytuacji optymalne i nie takie niewygodne.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

czytam co mnie dopadło, jest pare tematów, jedne groźne, inne nie, ale chyba z tego co pamiętam na badaniu w ergo, wynika, że pronująca stopa dało już o sobie znać... stopa zbyt wychyla się do wewnątrz i napręża zewnętrzną część kolana

oby... bo itbs albo kolana biegacza nie chce leczyć
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
nemi
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 209
Rejestracja: 30 maja 2011, 12:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mariusz odpusc troche dobrze Ci to zrobi...nie ma sensu nadwyręzac tego co Cie boli...jak odpoczniesz parę dni nic sie nie stanie a potem pobiegniesz zregenerowany jeszcze dalej...wiem to z autopsji...nie przejmuj sie i tak mam wrazenie ze jestes daleko przed nami... :usmiech:
ODPOWIEDZ