40 lat minęło... -komentarze

[sosik]

Ten wzór to wróżenie z fusów. Nie masz jakiegoś odczytu z biegu najlepiej na <= 10 km i to przyjąć.
Ja brałem z półmaratonu i pokazało mi na Marzannie 192, a na Jurajskim 193. Jakbym brał 220-wiek to musiałbym przyjąć 'tylko' 187.

Co do braku mocy to jest subiektywne odczucie - zależne od dyspozycji dnia. Więc trzymam kciuki, abyś następnym razem miał bardziej pozytywne odczucia.

[le0n71]

Wydaje mi się, że na zawodach nie da się osiągnąć maksymalnego tętna. Ale ja mam raczej niskie HRMAX. Nigdy nie miałem wyższego niż ok 170. Musiałbym zrobić jakiś test wysiłkowy na bieżni, to może bym poznał to graniczne.

[sosik]

Prawdopodobnie tak jest, ale jeżeli z zawodów wychodzi mi wyżej niż ze wzoru to lepiej brać z zawodów.
Przypuszczam, że na takim teście pobiłbym swój wynik z półmaratonu, ale w sumie bezpieczniej, że biorę z zawodów.

[rubin]

14.12. godz. 11:20
16.12. godz. 11:50
17.12. godz. 8:15
18.12. godz. 10.30

no tak - takie rano, to ja też bym mogła gdybym tylko nie pracowała
inna sprawa - mega "interesujące" seriale męczą mnie bardziej, niż półmaraton po ciemku w lesie - spróbuj alternatywy, byle nie po chodnikach

[mihumor]

Wydaje mi się, że na zawodach nie da się osiągnąć maksymalnego tętna. Ale ja mam raczej niskie HRMAX. Nigdy nie miałem wyższego niż ok 170. Musiałbym zrobić jakiś test wysiłkowy na bieżni, to może bym poznał to graniczne.

Masz podobnie jak ja - z wiekiem to spada dodatkowo więc coś się tu nakłada i pogłębia. Ja nigdy wyżej 167 nie nakręciłem, na takim tętnie umierałem ale to było dawno bo od ponad roku nic nie mierzyłem.

[Krzychu M]

Za to ja wykręcam puls 200 bez problemu(nawet kiedyś ręcznie puls sprawdzałem czy sprzęt nie zepsuty).
Wzór 220-wiek rzadko się sprawdza.
Biegam bez i mi z tym dobrze.

[le0n71]

no tak - takie rano, to ja też bym mogła gdybym tylko nie pracowała

Przyznaję, że w zimie to rano mi się odrobinę przesuwa Na szczęście (albo i nie) pracuję na bardzo różne godziny, więc mogę sobie manewrować godzinami treningów.

Masz podobnie jak ja - z wiekiem to spada dodatkowo więc coś się tu nakłada i pogłębia. Ja nigdy wyżej 167 nie nakręciłem, na takim tętnie umierałem ale to było dawno bo od ponad roku nic nie mierzyłem.

Ja się przyzwyczaiłem biegać z pulsometrem. Fajnie widać w jakiej jestem dyspozycji, ale zakresami się za bardzo nie przejmuję.

[panucci10]

Ja się przyzwyczaiłem biegać z pulsometrem. Fajnie widać w jakiej jestem dyspozycji, ale zakresami się za bardzo nie przejmuję.

ja biegałem jakieś 3-5mc ale nie wygodnie mi było i nie mogłem się do paska przekonać! jak chciałem złapać głębszy oddech to mnie pasek "ograniczał" jak go poluźniłem to mi spadał na brzuch, i tak w kółko
Ja tak jak Krzychu!

Biegam bez i mi z tym dobrze.

[panucci10]

spoko, spoko 34min to tym tempem to tez niezły wynik jak na ten czas i okres przygotowań! teraz nie ma byc formy tylko na wiosne tak? wiec spokojnie rób swoje!
Ps. Ty chyba jedziesz planem Danielsa tak? Nie wiem jak tam Twoj/Wasz mentor odnosi sie do tego ale ja jak by mi odcieło prąd tak jak dzisiaj Tobie to bym juz nie dokańczał tych 6min tylko te 6min przeniusł bym na BS! Mozna tak? Czy nie bardzo? Tak czy siak ładnie Ci dzisiaj poszło!

[le0n71]

Panucci, u wujka Danielsa nie ma opcji odcięcia prądu Po tych dwóch minutach ta reszta poszła gładko, to już dokończyłem dla świętego spokoju. Nie przejmuję się takimi słabszymi dniami, bo tak jak mówisz: forma ma być na początku marca

[rubin]

no, dzisiejsze "rano" jeszcze jestem w stanie zrozumieć
ale co tok to dodatkowy tysiak? ułani ...

[le0n71]

Rubin, no może nie co rok, ale w tym roku tysiączek więcej nie zaszkodzi Muszę biegać więcej, bo jakoś te wymarzone życiówki nie chcą się zrobić, a latek na karku przybywa
Jak dojdę kiedyś do 35 na dychę i 2:50 w maratonie, to zacznę zmniejszać kilometraż

[wigi]

Leon, w którym tygodniu planu Danielsa jesteś (plan maratoński A?)?
Podoba mi się, że postawiłeś sobie bardzo ambitny cel na wiosnę - 10km w 40 minut - będzie ciężko.
Startujesz wiosną w jakimś maratonie?

[le0n71]

I tydzień III fazy planu na 5-15km. (następny tydzień powtarzam to samo). Czwartej fazy całej nie zrobię, bo dycha będzie 2 marca. 40min. to na pewno nie wyjdzie, chcę się chociaż do tego zbliżyć. Maraton dopiero na jesień, wiosną połówka w wa-wie.

[Krzychu M]

Dobrze robisz,progi biegane za szybko nic nie dadzą,no może oprócz przetrenowania za jakiś czas.
Ja też obniżyłem z 4:00 na 4:04 a i tak nie domknąłem 4x2,5km.
Zobaczę co przyniesie następny trening.
Jak na razie duży u mnie za duża różnica pomiędzy tempem P a I.