RECENZJA
Z którą w większości się zgadzam. Mnie nie uwiera z tyłu i mając szeroką stopę mam idealnie miejsca na nią.
Tak jak pisałem daje kilka sekund bonusu w stosunku do Kiprunów MD i 25 km na jednym treningu zrobiłem bez żadnych konsekwencji dla łydek.
W nich właśnie super się biega przy tempach szybszych niż 4'30"/km im wolniej tym odczucia są gorsze
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
To w zasadzie to samo co moje minimusy. Mnie sie buntowaly stopy powyzej 20km w nich, ale to bylo rok temu, teraz przypuszczam, ze nic by sie nie dzialo.
sosik pisze:Tak jak pisałem daje kilka sekund bonusu w stosunku do Kiprunów MD i 25 km na jednym treningu zrobiłem bez żadnych konsekwencji dla łydek.
no to jeszcze masz 17km żeby te zyskane sekundy stracić z powodu np. skurczów w łydkach itp.
Wg mnie nie jest problemem to, czy one są już wystarczająco rozbiegane czy nie, czy te 100km wystarczyło do tego czy nie. Wg mnie NIE są to buty do maratonu. Nawet czołówka biegając w startówkach wybiera inne, będąc do tego typu startówek przyzwyczajonymi a nie łącznie po 100km prób. Ja bym absolutnie ich nie założył a tym bardziej nie liczył na jakieś sekundy do przodu z powodu butów
Są też plusy, jak nie złamiesz trójki to zrzucimy na buty
5k.....19:16- IV 2015 10k.....39:40 - IX 2018 21,1k.....1:29:31 - IX 2018 42,2k.....3:17:19 - X 2019
3-ki przynosza szczescie na siarkowcu mialem nr 33 i bylo dobrze. Oby tylko nie zabraklo Ci 3s do zlamania bariery bo przy maratonie moze to byc po tysiackroc bardziej wkurzajace niz przy dyszce
Skoor pisze:Ja zalatwilem sie kiedys biegnac zawody w merrellach vapor glove, a bylem przyzwyczajony do mini i zerowego dropu. To byla dyszka, a gdzie dyszce do maratonu
a możesz napisać coś więcej? tzn ile wcześniej w nich biegałeś, ile biegałeś ogólnie w minimalach z zerowym dropem, itd? bo ja też mam taki plan, tzn nie załatwić się, ale biec w vapor glove...
W zasadzie w minimalach wtedy biegalem jakies 7 miesiecy? Glownie w minimusach mr00, one maja wiecej pianki niz vapory. W samych merrellach pobiegalem wtedy z 60km. Siadlo cos w srodstopiu. Z 1,5 miesiaca sie z tym meczylem.
Jesli biegasz w nich dluzej to spokojnie mozesz biec zawody. Teraz uwazam, ze z minimusow(ktore sa takim umiarkowanym mini) jednak za szybko przesiadlem sie na vapor(dosc radykalne) i skonczylo sie jak sie skonczylo.
Już nie wiem co lepiej - biec ten maraton czy śledzić wyniki przed kompem Będzie się działo, oj będzie
Będę Cię szukał gdzieś tam na Rynku - mój nr 1662
W tej recenzji Bartek pisze, że na zawody do 10km. Gdy przymierzałem się do pierwszego startu w Adiosach Boostach w maratonie korespondowałem z Bartkiem bo wtedy to był nowy but i on go testował, generalnie mi polecał i to się sprawdziło. Niemniej pierwszy start w startówkach w maratonie strasznie mi zjechał nogi, chyba jeszcze nie byłem do tego do końca przygotowany ale na szczęscie nie wpłynęło to wtedy na wynik. Pamiętam, że na ostatnich 10kmach miałem wrażenie, ze biegnę w drewniakach, A Boosty są właśnie startówką do maratonu. W kolejnych startach w tych butach tego już nie było. Tyle, że Adioss waży podobnie do wielu butów treningowych (240g) więc jest mało radykalny, ma też spory drop (10mm) niemniej te dane o dropie to bym traktował nieco przez palce. Przy naszych tempach startowych w maratonie ciężar buta jest mało istotny, jego dynamika także jest sprawą niespecjalnie istotną. Ostatni maraton biegłem w Zantach, które w opisach i w odczuciach są butem mniej dynamicznym niż Adioss. Nie zrobiło to żadnej różnicy w samym biegu. W maratonie najistotniejszy jest komfort i minimalizowanie zmęczenia mięśniowego. Gorszy ruch przekłada się drastycznie na efektywność i pogarsza ekonomiczność, która z racji długości wysiłku i jego charakteru jest kluczowa.
Paweł...
JA bym nie zaryzykował. Kurcze... Tyle przygotowań, kilometrów a Twoje nogi tak niewiele wiedzą o tych butach...
Lepsze jest przeciwnikiem dobrego!
Powodzenia CI życzę i trzymam kciuki.
---- Blog Komentarze
----
10 km - 41:10 - 11.03.2018
21,097 km - 1:33:24 - 14.10.2018
42,195 km - 3:25:28- 30.09.2018
Powodzenia życze! Na pewno się uda złamać te 3h! Może się da rede spotkać tuż przed startem? Bo po starcie musiał byś czekać pewnie ze 40 min więc dawno juz bedziesz podążał do domu