Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JackStaff pisze:Trening nr 9 zaliczony.

Dziś przebiegłem 10 km, czas 1:20h. Po raz pierwszy w życiu. Dedykuję to ofiarom i poszkodowanym z Bostonu.
I mam gdzieś, czy ktoś uzna to za coś żenującego.

Jack
Gratulacje!! Dla mnie to nadal magiczny dystans.
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
PKO
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

M&S pisze:
JackStaff pisze:Trening nr 9 zaliczony.

Dziś przebiegłem 10 km, czas 1:20h. Po raz pierwszy w życiu. Dedykuję to ofiarom i poszkodowanym z Bostonu.
I mam gdzieś, czy ktoś uzna to za coś żenującego.

Jack
Gratulacje!! Dla mnie to nadal magiczny dystans.
Hej!
Dla mnie też był :) Do dziś! :)
Trzymam się zasady "wolniej znaczy lepiej" i realizuję stanowczo plan. Fajnie, że są tu DOBRZY LUDZIE :), którzy pomagają w motywacji :). Są też tacy, którzy wku....ją. Ale oni też mnie motywują, tylko inaczej :).

Powodzenia życzę i pozdrawiam!
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczorajsze, moje pierwsze 10 km cieszy i to bardzo, ale chyba zostało okupione kontuzją prawej stopy :echech: Ból odczuwam w miejscu zlokalizowanym chyba koło kości łódkowatej (od wewnętrznej strony stopy, pod kostką i w stronę palucha)

Za szybko na pewno nie było. Może zatem za dużo jak na trzeci tydzień ???

Jutrzejszy trening stoi więc pod znakiem zapytania. Póki co metoda RICE.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Oby to tylko nie było rozcięgno podeszwowe.

Podobny problem miałem po jesiennym maratonie. Przez tydzień, zamiast biegać, jeździłem rowerem. Następnie wróciłem do biegania i po jakimś czasie przeszło :)
adimg19
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 15 kwie 2013, 13:41
Życiówka na 10k: 1:10:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie

2 tygodnie, tylko 2 tygodnie potrzebowałem żeby przebiec 10 km w 1:10. Jestem w ciężkim szoku, bo ostatni raz biegałem na WFie jakieś 12 lat temu i to góra kilkaset metrów... a teraz wzięło mnie na amen :)

Gdy zaczynałem myślałem, że taki dystans to dla mnie coś nieosiągalnego przez wiele miesięcy. Wyszedłem na trening, w planie było 5 powtórzeń 2 minuty marszu/ 4 minuty biegu... po piątej zmianie i 4 km stwierdziłem, że mam jeszcze dużo sił, a i tempo jakieś takie fajne się zrobiło. No i biegłem.. biegłem i dobiegłem do 11,5 km tego dnia :D

Jeśli ktoś, tak jak ja jeszcze kilkanaście dni temu, waha się czy da radę biegać... nie wahajcie się. Dacie radę!
Obrazek
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

adimg19 pisze:Witajcie

2 tygodnie, tylko 2 tygodnie potrzebowałem żeby przebiec 10 km w 1:10. Jestem w ciężkim szoku, bo ostatni raz biegałem na WFie jakieś 12 lat temu i to góra kilkaset metrów... a teraz wzięło mnie na amen :)

Gdy zaczynałem myślałem, że taki dystans to dla mnie coś nieosiągalnego przez wiele miesięcy. Wyszedłem na trening, w planie było 5 powtórzeń 2 minuty marszu/ 4 minuty biegu... po piątej zmianie i 4 km stwierdziłem, że mam jeszcze dużo sił, a i tempo jakieś takie fajne się zrobiło. No i biegłem.. biegłem i dobiegłem do 11,5 km tego dnia :D

Jeśli ktoś, tak jak ja jeszcze kilkanaście dni temu, waha się czy da radę biegać... nie wahajcie się. Dacie radę!
Hej Kolego!
Brawo! Serdecznie gratuluję :taktak:. I zazdroszczę :), bo ja we wtorek po raz pierwszy zrobiłem 10k w 1:20.
Ale! jestem chyba od Ciebie starszy :bleble: i chyba cięższy :hejhej:

Tylko uważaj na siebie! Jak to mówią "wolniej znaczy lepiej". Ja właśnie zaczynałem 3-ci tydzień i chyba przez "mój gorący łeb" nabawiłem się kontuzji stopy. Boli przy bieganiu. Do poniedziałku nie będę biegał, odpoczywam. Jeśli nie przejdzie, idę do lekarza. A w planach na 11-go maja miałem udział w Biegu Europejskim w Gdynia na 10k :echech:

Życzę sukcesów i rozwagi.

Pozdrawiam,
Jack
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
adimg19
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 15 kwie 2013, 13:41
Życiówka na 10k: 1:10:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JackStaff pisze: Hej Kolego!
Brawo! Serdecznie gratuluję :taktak:. I zazdroszczę :), bo ja we wtorek po raz pierwszy zrobiłem 10k w 1:20.
Ale! jestem chyba od Ciebie starszy :bleble: i chyba cięższy :hejhej:

Tylko uważaj na siebie! Jak to mówią "wolniej znaczy lepiej". Ja właśnie zaczynałem 3-ci tydzień i chyba przez "mój gorący łeb" nabawiłem się kontuzji stopy. Boli przy bieganiu. Do poniedziałku nie będę biegał, odpoczywam. Jeśli nie przejdzie, idę do lekarza. A w planach na 11-go maja miałem udział w Biegu Europejskim w Gdynia na 10k :echech:

Życzę sukcesów i rozwagi.

Pozdrawiam,
Jack
Ja też przepłaciłem ten dystans bólem na następny dzień, głównie przy chodzeniu, ale w moim przypadku problem jest chyba ze słabym pasem biodrowo-piszczelowym - ból na zewnątrz kolan, nieco poniżej rzepki. Dopiero po 3 dniach mogłem znów wyjść pobiegać.
Co do wieku, nie sugeruj się nickiem, mam 31 lat :)
A ja właśnie zastanawiam się czy wystartować w tym biegu czy jednak poczekać do Nocnego Biegu Świętojańskiego.
Obrazek
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ho ho czyżby kolejna osoba z okolicy? :) Skoro pokonałeś już na chwilę obecną ponad 11 kilometrów to powiem tak - zapisy trwają do 26. kwietnia :)
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No cóż...po 9-tym treningu i pierwszych 10k kontuzja :(.

Nie wiem co się stało, boli przy bieganiu z boku stopy, tak na jej środku.
Czy to problem z rozcięgnem podeszwowym naprawdę nie mam pojęcia...
Po przeczytaniu artykułu np. http://www.strefamaratonu.pl/Aktualno%C ... zwowe.html mogę jedynie powiedzieć, że nie mam żadnych opisanych tam objawów, boli mnie w zupełnie innym miejscu.

Jeśli ktoś z Was wie w czym może być problem, dajcie bardzo proszę znać! Będę bardzo zobowiązany.

Pozdrawiam,
Jack
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[/quote]

Ja też przepłaciłem ten dystans bólem na następny dzień, głównie przy chodzeniu, ale w moim przypadku problem jest chyba ze słabym pasem biodrowo-piszczelowym - ból na zewnątrz kolan, nieco poniżej rzepki. Dopiero po 3 dniach mogłem znów wyjść pobiegać.
Co do wieku, nie sugeruj się nickiem, mam 31 lat :)
A ja właśnie zastanawiam się czy wystartować w tym biegu czy jednak poczekać do Nocnego Biegu Świętojańskiego.[/quote]

:) to może mieszkasz na Chełmie, albo gdzieś blisko? Moglibyśmy poszurać razem. :)
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
adimg19
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 15 kwie 2013, 13:41
Życiówka na 10k: 1:10:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JackStaff pisze: :) to może mieszkasz na Chełmie, albo gdzieś blisko? Moglibyśmy poszurać razem. :)
Fajnie byłoby mieć towarzystwo do biegania, ale mieszkam we Władysławowie
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2013, 18:37 przez adimg19, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

adimg19 pisze:
JackStaff pisze: :) to może mieszkasz na Chełmie, albo gdzieś blisko? Moglibyśmy poszurać razem. :)
Fajnie byłoby mieć towarzystwo w bieganiu, ale mieszkam we Władysławowie
A to pech! :)
To skoro nie pobiegamy razem to, dawaj znać jak Ci idzie i jakie robisz postępy :)
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

JackStaff pisze:
Ja też przepłaciłem ten dystans bólem na następny dzień, głównie przy chodzeniu, ale w moim przypadku problem jest chyba ze słabym pasem biodrowo-piszczelowym - ból na zewnątrz kolan, nieco poniżej rzepki. Dopiero po 3 dniach mogłem znów wyjść pobiegać.
Co do wieku, nie sugeruj się nickiem, mam 31 lat :[/b])
A ja właśnie zastanawiam się czy wystartować w tym biegu czy jednak poczekać do Nocnego Biegu Świętojańskiego.[/quote]

:) to może mieszkasz na Chełmie, albo gdzieś blisko? Moglibyśmy poszurać razem. :)[/quote]


Jacek, to ile Ty masz lat? Bo w winietce RunLoga masz wpisane : 41 lat. :hej:
adimg19
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 15 kwie 2013, 13:41
Życiówka na 10k: 1:10:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cava... to ja mam 31 lat :-) - błąd w formatowaniu cytatu przez JackStaffa
Obrazek
Awatar użytkownika
JackStaff
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

cava pisze:
JackStaff pisze:
Ja też przepłaciłem ten dystans bólem na następny dzień, głównie przy chodzeniu, ale w moim przypadku problem jest chyba ze słabym pasem biodrowo-piszczelowym - ból na zewnątrz kolan, nieco poniżej rzepki. Dopiero po 3 dniach mogłem znów wyjść pobiegać.
Co do wieku, nie sugeruj się nickiem, mam 31 lat :[/b])
A ja właśnie zastanawiam się czy wystartować w tym biegu czy jednak poczekać do Nocnego Biegu Świętojańskiego.


:) to może mieszkasz na Chełmie, albo gdzieś blisko? Moglibyśmy poszurać razem. :)[/quote]


Jacek, to ile Ty masz lat? Bo w winietce RunLoga masz wpisane : 41 lat. :hej:[/quote]

Hej ! :)
To adimg19 napisał, że ma 31 :), źle spojrzałaś :).
Eh! Gdybym tak 10 lat temu zaczął biegać... ale lepiej zacząć później, niż wcale, prawda? :hejhej:

Dziś noga już lepiej. Chłodzenie i smarowanie - to pomaga. Już praktycznie nie czuję bólu, ale do pn nie biegam. Jeśli będzie dobrze, być może! we wt zrobię lekki trening.

Serdeczności.
Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki!
Obrazek
Wolny bieg to nie wada, poddanie się - owszem!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ